trudno nie wpaśc na działeczkę, dziś mój M przejał inicjatywę żal mu roslinek, ktore chcą juz mieszkać na swoim i tak:
pierwsze ucieszyły się dalie:

a te cudowne poziomeczki dla cudownej wnusi babcia już posadziła:


a tu dzielnie M pracuje nad porządkami

a tu biedny migdałek znalazl juz swoje miejsce

pozostałe roslinki musza poczekać, może jutro, po kolei
a tu kilka fotek jak moje kwiatuszki usmiechaja się do słoneczka



tu trawa pampasowa, nie wiem czy dobrze obcieta, wydaje sie ze ma ładne zielone wypusty, ale jest to nasz debiut

a tu lilia św.Antoniego, tez debiut w moim ogrodzie

spokojnej nocy,