Mnie 2 stare brzoskwinie 15 i 10 letnie, podmarzły. Diabli wiedzą dlaczego. Młodej / posadzonej jesienią/ nic się nie stało. Dziś przeszły ostre cięcie. Zostało mniej niż połowa gałęzi.
A jak u Was przeżyły zimę ?
Przecież w tym roku zima nie należała do ciężkich.
Z owocami w "hodowli" amatorskiej to jak z totolotkiem.
U jednych po 2 latach, u innych po 4.
Zależnie od cięcia, podlewania, nawożenia , odmiany.
Musiałbyś opisać : co to za odmiany, warunki glebowe, sposób prowadzenia. Wtedy pewnie fachowcy by Ci odpowiedzieli, a i to mogłoby być obarczone błędem. Nam się wydaje że coś robimy dobrze, ale niestety, nam się tylko wydaje !
U mnie owocowały też w 2 roku, ale owoce spadły z powodu kędzierzawości.
Jeśli nie ma owoców to może to być spowodowane chorobami.
Teoretycznie złe warunki siedliskowe mogą pobudzać rośliny do obfitego owocowania.
Rośliny bronią się wydając potomstwo, które może trafić na lepsze warunki i przeżyć.
Jednak w takiej sytuacji owoce przeważnie są kiepskiej jakości.