Niedawno nabylismy dzialke,ktora przynosi nam wiele radosci

Jednak praktycznie zerowa wiedza o uprawie roslin przyparza mi kolejnych siwych wlosow na glowie

Licze na Wasze fachowe porady i pomoc

Dzialka (a konkretniej warzywnik) zostala przekopana i odchwaszczona,wydzielilam grzadki i posialam - marchew, pietruszke, jarmuz, buraki, fasolke(niska),troche groszku i tzw.zieleninie czyli pietruszke,szczypior, koperek i rzodkiewki oraz salate.Planuje tez posiac ogorki a sadzonki pomidorow "mieszkaja" jeszcze na okiennym parapecie w domu.
W czym problem? Nie wiem,ile podlewac (codziennie?) czy nawozic,czym i jak nawozic - chcialabym ze wzgledu na malutkie dziecko zostac przy warzywkach jak najbardziej "naturalnych"

Wdzieczna będę za kilka dobrych rad w moze dla Was wrecz banalnych kwestiach,ale...ja dopiero sie ucze


Pozdrawiam
