Lucy, Najjaśniejsza Pani w moim skromnym ogródku ! Wszelki duch Pana Boga chwali ! Co to ja się napatrzyłam, naoglądałam, napodziwiałam w Twoim wspaniałym ogrodziei ciągle mi mało i pewnie jutro znowu tam zajrzę, za Twoim pozwoleniem oczywiście. Śpieszę też podziękować za radę Waszej Łaskawości. Z pewną obawą muszę się przyznać, że nie znałam dotąd nazwy „róże okrywowe”. No teraz już wiem, ale mi trochę głupio i nie śmiem Waszej Wysokosci głowy zawracać podobnym dyletanctwem.
To prawda, tu wiosna w pełni . Piękne, choć malutkie kwiatuszki pokazała Grewilla. Posadziłam też Kordylinę australijską i niebieską Hortensję. Aby utrzymac intensywność koloru niebieskich kwiatów, jesienią ludzie okładają ziemię wokół krzaczka algami.
Witaj Felu. Cieszę się, że trafiłam do Twojego ogródka. Masz bardzo ciekawe rośliny. Szczególnie interesuje mnie crinodendron. Właśnie niedawno go kupiłam i nie mogę znależć wielu informacji o nim. Nie wiem, jaki duży i jak szybko rośnie, czy przezimuje w ogrodzie, czy raczej trzymać go w donicy. Mój jest na razie malutki, ale ma dwa pączki kwiatowe. Czy możesz napisać o nim coś więcej?
Marysiu, z przyjemnością podzielę się tym co wiem o tej roślinie. Posadziłam swój krzaczek pod koniec listopada. Nie osłaniałam go na zimę, bo wytrzymuje temperaturę do -7°C. Tu, podobnie jak u Ciebie temp. min. zimą to -5°C i czasami wichury, których nie lubi nasz pupilek. W Twoim ogródku będzie się miał dobrze w miejscu bardziej osłoniętym, gdzieś przy murze. Lubi też półcień i nie wymaga specjalnej troski. Może rosnąć we wszyskich rodzajach ziemi z preferencją kwaśnej. Jeśli chodzi o wysokość to różnie o tym piszą. Na mojej etykiecie wys. to 3-5m(szr.1m), ale czytałam, że może osiągnąć i 8m. Pewnie to sprawa klimatu. Gałęzie ma bardzo trwałe. U mnie podczas zimy wytrzymały wichurę 120km/h i tylko trochę liści pogubiły. Zazdroszczę pierwszych kwiatów(kwitnienie kwiecień – czerwiec), u mnie jeszcze się nie pokazały nawet pączki, choć tu już dosyć ciepło. Bardzo kolorowo u Ciebie! Pozdrawiam. Fela
Bardzo ciekawe masz roślinki, niektóre nieznane u nas... będę śledzić jak będą rosły...
Ciekawa jestem Twoich róż! Czy kupujesz Meilanda? Czy masz swoje ulubione?
Lisko, no ja Cię przepraszam, ale na tym poziomie to Ty nie pogadasz ze mną. Bo któż to jest Dailand? Mogę się jedynie domyślać, że to jakiś hodowca. Jestem zupełnym laikiem i proszę o łatwiejszy zestaw pytań. Tymczasem pokażę etykiety róż, które posadziłam w zeszłym tygodniu. To róże okrywowe i pnące. Myślę, że dość łatwe w uprawie dla takiego amatora jak ja. Jednocześnie chcę tworzyć ogrodek o skromnym, wiejskim charakterze i one wydają się odpowiednie. Niewielki tu wybór, choć pojechałam do większego miasta Lorient i odwiedziłam duży sklep ?Truffaut?. Róż było stosunkowo niewiele, ale innych fantastycznych kwiatów całe mnóstwo. Bardzo podobały mi się drzewka iglaste. Najróżniejsze rodzaje, których nigdy dotąd nie widziałam, niestety, bardzo drogie, no to je tylko pogłaskałam i wraz z różyczkami odjechałam. Fela
Witaj Felu.Chętnie będę częściej zaglądać jak rozwijają się Twoje bardziej ciepłolubne roślinki.U nas można powiedzieć od kilku dni także bujna i bardzo ciepła jak na początek kwietnia wiosna.