
Ogródek brunetki...cz.1
Edyto róże pojawiły sie u mnie jesienią drugi raz w życiu. Kiedy miałam kilka krzaczków , kwitły pięknie , ale której zimy wszystkie zmarzły i wtedy powiedziałam nigdy wiecej. Ale niestety tak zauroczyły mnie znowu swoim urokiem , że musiałam je miec . A że moja sasiadka ma całą plantacje róz pojechałam do niej i od razu hurtem wzięłam 30 szt. I tak obsadziłam je wejście do mojego domku . W tym roku bedzie ich debiut , już nie mogę sie doczekać kiedy zakwitną.
Jeśli chodzi o tułacza to mam go już kilka lat . Co do uprawy to nie ma z nim żadnego kłopotu , u mnie rośnie na niezbyt żyznej glebie .
Jeśli chodzi o tułacza to mam go już kilka lat . Co do uprawy to nie ma z nim żadnego kłopotu , u mnie rośnie na niezbyt żyznej glebie .