Smaki dzieciństwa

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13135
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

śmieszne, ale wówczas miec znajoma w sklepie to skarb, ze spod lady to fakt, ale wystarczył sygnał co bedzie.
ustawiały sie kolejki spoleczne, były dwie kolejki do kasy jedna była m.in.dla inwalidów, ciężarnych i tzw.na zaświadczenie dla opiekunów osób chorych - oj to dopiero były nerwy, obslugiwani byli co druga osoba i jak doszłas 5 w kolejce puste haki!
Wzis mnie smieszy ale wowczas stawalo sie w kolejce nie wazne zaczym ale kolejka, w sklepie z drogeria np. mozna bylo kupic prześcieradła.
wracałam z pracy i stanęłam w jednej z kolejek szybko szlo, dawali po 4 sztuki, ładne niebieskie opakowania, tyle widzialam zaplaciłam i w domu okazuje się, ze był to czeski puder dla dzieci - po co go kupiłam nie wiem, dzieci duże ale świetny z kolei na prezent.
Dodam jeszcze jaki to był handel wymienny u mnie np,nikt nie palił no to na kawe, wodka na benzynę itp. - dzis to śmieszne ale jakie to było denerwujące i smutne.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post »

Fakt kupowało się co dali,zawsze można było wymienić na inny towar
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Post »

W latach 80-tych uczyłam się w Ciechanowie, wyobraźcie sobie, że były tam
kartki na...buty ! :lol: :lol: :lol: vis-a-vis naszej szkoły była policja
i jak szkoła zorganizowała nam raz dyskotekę, to zaprosili na nią...ZOMOWCÓW !
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

U nas też były buty na kartki.Najgorsze było jak się jechało na drugi koniec Polski na "Oazę" i trzeba było taszczyć 1 kg. cukru , nie tylko kartki. Kiedyś wszystko cieszyło, nawet te kubańskie pomarańcze i czekoladopodobne batony. Ale przypomnieliście mi różne smakołyki z dzieciństwa ! Moje wspomnienia to; "pampuchy"z ciasta drożdżowego z sosem waniliowym (gotowane na parze),babcine faworki i placki na zsiadłym mleku, kaszka manna na zimno z rabarbarem i sosem waniliowym, herbata z cytryną z butelki na spacerze i chleb ze smalczykiem oraz kanie (grzyby) smażone na patelni jak schabowe.Mój mąż wspomina lody w 2 płaskich wafelkach. ;:215 Pozdrawiam.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post »

Dużo smakołyków zapamiętałaś,a szkloki na wage posklejane od wilgoci gyły?
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Post »

Ja pamiętam takie drażetki 'kawusie' wielkości dzisiejszych draży orzechowych ale tamte byly w środku wypełnione likierem jakimś , normalnie pychotka ;:8
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post »

ja pamiętam jeszcze niesmaczną kiełbase śląską,którą trzeba było się zachwycać ;:110
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Żołnierzyki pamiętam z kolorowego plastiku, z dzurką w podstawie, w którą był wetknięty lizak kształtem zbliżony do smoczka, całość zawinięta w celofan. Straszny badziew, ale kolekcjonowało się te figurki.
Właśnie, właśnie! Zapomniałam o nich :lol:

Ten chleb z cukrem, babcine ciasta, domowy makaron, oranżada w woreczkach , miętusy-tabletki, historyjki z "donaldówek", mleko w butelkach, ... ech... :wink:

A pamiętacie jedyne serki homogenizowane (waniliowe) ze srebrną krówką?
Kiedyś trafił nam się w środku karaluch...

Jeszcze rabarbar gnieciony z cukrem - lato u Babci :lol:
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Z lata u babci, a właściwie to u brata babci, na zapadłej wsi pod Lublinem, to najbardziej zapamiętałam wypływający za oborą strumyk gnojówki. Ciotka dała mi spodeczek śmietany takiej świeżo zebranej, a że pyszna była to wyprosiłam cały kubek. Do dzisiaj pamiętam ten smak. A jak mnie po tym przeczyściło! Ubikacji nie mieli (to było dokładnie 29 lat temu) i trzeba było z łopatką za oborę latać i dołki sobie kopać... i ja tam cały dzień spędziłam a jedyna rozrywka to było obserwowanie tego wypływającego strumyka ;)
Awatar użytkownika
ewasz29
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 23 mar 2009, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Czytałam cały ten wątek ze ślinotokiem .Większość rzeczy pamiętam doskonale . Mam jeszcze kilka swoich ,,typów'' Czy ktoś pamięta napój Złota Rosa i lody Calypso ? No i groszki takie o kolorze jarzębiny i w związku z tym mówiło się na nie jarzębinki ? A może one naprawdę tak się nazywały ? Piękne były te czasy dzieciństwa i te niezapomniane smaki ...
Ale ja do dziś pamiętam tą masakrę ,gdy na obiad było tylko po 1 kotleciku ,albo innym malutkim kawałeczku mięsa i to przeważnie tylko w niedzielę ...i ciągle czułam niedosyt .

Ale zapach rosołu z prawdziwej wiejskiej kurki ... to dla mnie najpiękniejszy zapach na swiecie !
Awatar użytkownika
iwonaxp
1000p
1000p
Posty: 1467
Od: 18 kwie 2008, o 10:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post »

elik_49 pisze:Ja pamiętam takie drażetki 'kawusie' wielkości dzisiejszych draży orzechowych ale tamte byly w środku wypełnione likierem jakimś , normalnie pychotka ;:8
a mozę to "kukułki "?


ja nie pamiętam nic :( wiem tylko ze truskawki uwielbiałam a ze słodyczy nic a nic :( oprócz cukierków "kukułek" właśnie które dzisiaj też można jeszcze kupić .
Pozdrawiam - Iwona
Mój mały ogródek
Awatar użytkownika
jardin
1000p
1000p
Posty: 1265
Od: 7 sie 2007, o 14:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

Bardzo lubiłam Michałki, serki waniliowe, budyń był inny od tego teraz , masełko 100% masła w maśle ;), mleko w litrowych butelkach...... sporo tego było
Pozdrawiam
Aśka
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13135
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

to były drazetki kawowe nie kukułki, pamietam
lody calipso na patyku albo jak kostka masła, groszki jarzębinki tak sie nazywały, pamietam mleko w butelkach po 2,90 zl latem to trzeba bylo szybko gotowac bo i tak czesto bylo kwaśne!
Pamiętam tez mleko w proszku niebieskie jakie pyszne takie suche, miało pamiętam smak śmietany i waniliowy zapach.
Jaki to był szal jak pokazały się lody kula tzwkasate a tam kawalki czekolady - ale pychota.

Czy ktos pamieta łażnie miejskie? hurtem wszyscy na hale pod prysznic!
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Jeśli mleko w butelkach, to i mleczarze... Pamiętacie poranny hurgot i szklany szczęk butelek w skrzynkach niosący się po podwórkach i klatkach schodowych? Mleko z dostawą pod drzwi mieszkania... Czasem mi brakuje tego porannego hałasu :)

Czy dobrze pamiętam, że kiedyś, dawno temu z ryb można było dostać śledzia, wędzoną makrelę, mrożonego dorsza i ... kergulenę? Aaaa, jeszcze błękitek (z czymś tam w środku, bleee). No i karpia na święta. Jeśli się odstało w długaśnej kolejce i miało szczęście, że dostawa była wystarczająco duża, żeby i dla nas starczyło... Karp w wannie... I problem decyzji - kto ma go "załatwić"... Brrr. Teraz jest znacznie łatwiej :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Morszczuk i flądra w Mieleńskiej smażalni, śmierdzące tłuszczem nie zmienianym od początku sezonu :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”