Leśny ogród Moni68 cz.2
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Witaj Moniś wieczorkiem. Pogoda dziś we Wrocławiu tak mnie rozbiła, że nawet nie miałam powera aby coś pisać na forum. Dobrze, że masz możliwośc przetrzymać Pawełka w domu, to troszkę się wzmocni. Nie poradzę Ci z gloksynią. Ja mam od dwóch lat, tą samą cebulkę w ziemi, nawet nie wymieniłam ziemi na nową. W ubiegłym roku pięknie kwitła - miała chyba 5 kielichów pięknych purpurowych. Później sama zaschła więc przestałam podlewać. Jakiś miesiąc temu patrzę a zaczyna wypuszczać nowe listki, więc dopiero zaczęłam podlewać. U kogoś na forum wyczytałam, że jak nie wie jak posadzić cebulę to sadzi ją bokiem. Gloksynię podlewa się jak fiołka afrykańskiego na spodek.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Moniś Co to za jakieś rarytasy kwiatowe? Nie znam tych kwiatów?
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 634
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Moniko - zaschniętą bulwę gloksynii położyć na wilgotnym ręczniku papierowym w pudełku i po kilku dniach zaczną wychodzić kiełki - wtedy wiadomo,gdzie góra,gdzie dół. Podlewać, gdy ziemia przeschnie i faktycznie lepiej do podstawka, bo nie lubi zalania. Gdy już wypuści drugą parę liści, delikatnie uszczyknąć środkowe, wtedy się "rozgałęzi" i będzie więcej pędów kwiatowych. Ja moją podlewam teraz w zasadzie raz na 4-5 dni ... stoi na chłodniejszym - wschodnim parapecie. Mam nadzieję, że porada się przyda, a Pawełek będzie się cieszył, że prezencik pięknie zakwitnie 

Pozdrawiam Krystyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Grażynko, nie znam ich bliżej. Zawsze podziwiałam u innych- to początek mojej przygody z nimi
Zobacz w necie, są naprawdę ładne 
Halinko, film obejrzałam i jakoś zachciało mi się spać
Zaraz idę do łóżka, kolorowych snów:)
Zytko, dziękuję
Cieszę się, że zakwitła, bo bardzo mi się podoba 
Krysieńko, jesteś nieoceniona, bardzo Ci dziękuję za rady
Dopiero przed 23 odsłuchałam Twoją wiadomość, co prawda nie ja dzwoniłam, ale uprzytomniłam sobie, że Ty masz gloksynie
Jutro rano miałam dzwonić w tej sprawie
- chyba ściągnęłyśmy się myślami
Jeszcze raz dziękuję, zaraz zastosuję się do Twoich rad 
Pawełek na pewno się ucieszy


Halinko, film obejrzałam i jakoś zachciało mi się spać

Zytko, dziękuję


Krysieńko, jesteś nieoceniona, bardzo Ci dziękuję za rady






Pawełek na pewno się ucieszy

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Moniko nocną porą. Chciałam zapytać jak się miewają Twoje RH po zimie? Czy sprawdzałaś już poziom pH? Ja to zrobiłam wczoraj i niestety wyszło 6 czyli trochę za mało kwaśno. Czy zakwaszasz swoje Rh czy masz naturalnie kwasna glebe? Czy juz zasilałaś swoje RH i azalie? Zasypałam Cię pytaniami ale strasznie mi te moje różaneczniki leżą na sercu i dlatego się dopytuję. Jutro chcę wstąpić do sklepu ogrodniczego i kupić siarkę granulowaną (nigdy jej jeszcze nie kupowałam) i miedzian do opryskania róż. Podobno pomaga w przypadku czarnej plamistości. Też jeszcze nigdy go nie uzywałam. No i parę worków kwaśnego torfu. Zauważyłam, że trochę przez zime zmarniały mi tuje, one tez lubia chyba kwasne podłoże, to za jednym zamachem podłożę kwaśny torf z obornikiem dookoła Rh i tuj. Zapowiada się pracowity weekend. Oby tylko zrobiło się trochę cieplej, bo wczoraj zmarzłam w ogrodzie.Zmykam, bo juz późno.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Bogusiu, moje rh przetrwały zimę idealnie, poza ponticum Variegata, który lekko podmarzł. Mam jednak Asahi i mam nadzieję, że wróci do formy
Nic jeszcze w ogrodzie nie robiłam, bo po prostu było za zimno. Ziemię mam z natury kwaśną i jeśli będzie ciepło podczas weekendu, to zacznę już nawozić cały ogród obornikiem. Kwasoluby właściwym dla nich nawozem traktuję z reguły po dwóch- trzech tygodniach od podania obornika.

- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
minia68 kobiety Ty to Sówka jesteś

ja od 22,30 jestem nieprzytomna... ale za to o 6 już na nogach.. no cóż.
Ja też mam Asahi i jak tylko pojadę na działkę potraktuję nim wszystkie rośliny - mam nadzieję, że pomoże.
Na razie dostały turbo doładowanie wszystkie rośliny w domu
ale jakoś oknami jeszcze nie wychodzą

Miłego dnia



ja od 22,30 jestem nieprzytomna... ale za to o 6 już na nogach.. no cóż.
Ja też mam Asahi i jak tylko pojadę na działkę potraktuję nim wszystkie rośliny - mam nadzieję, że pomoże.
Na razie dostały turbo doładowanie wszystkie rośliny w domu



Miłego dnia
