JARKU- na działce mam szklarnię o wym 2.40 na 2.20 m, wysoką na 2 metry zbudowaną całkowicie z okien rozbiórkowych. Do połączenia okien użyłem wkrętów, silikonu i pianki. Okna są podwójne, również sufit jest wykonany z okien. W środku oprócz półek na sadzonki , wstawiłem dwie beczki metalowe , 200 litrowe, beczki są trochę zagłębione w ziemi. Drzwi są ocieplone styropianem, tak samo styropianem ocieplony jest mur w z siporeksu, wys 0.5 m pod oknami, w oknach są sprawne wywietrzniki. W chwili gdy słońce pada na szklarnię ,momentalnie wzrasta w niej temperatura, staram się by nigdy nie przekraczała 30 stopni. Znajdująca się w beczkach woda w dzień słoneczny ( wystarczą chociaż kilkuminutowe , między chmurami, przebłyski, nagrzewa się do temperatury zbliżonej w szklarni i nocą zgromadzone ciepło w wodzie ociepla wnętrze szklarni. Szklarnię mam ponad 5 lat, i w szklarni zawsze jest temperatura dodatnia, gdy na zewnątrz jest mróz mniejszy niż - 10 stopni. Do tej szklarni co roku wstawiam około 20 marca swoje sadzonki pomidorów
Poniżej zdjęcia moich pomidorów z lat ubiegłych:
