
Ogródek gagawi cz.2
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
W szkółce jeszcze pustki, za to pogoda utrzymała się cały dzień i grzebałam w ziemi
-poprzycinałam lawendy ( na niektórych badylkach były już nowe przyrosty)
- poprzycinałam szałwie ( też mają młode zieloniutkie listeczki )
- przycięłam budleję ( ta po prostu szaleje z nowymi liśćmi
), budleja od Hani przeżyła, ale musiałam ją przyciąć prawie przy ziemi)
- przycięłam powojnika, pobrałam z niego badylki, jedne wsadziłam do doniczki, drugie do wody ( nie wiem jak się je rozmnaża, ale może coś z tego będzie...)
-przycięłam perovskię
- przyciąła róże dolly dot i xx
- odkopczykowałam warwicki ( młodziutkie listeczki jesienne nie zmarzły :P ) i prince jardinier ( ten żyje ledwo ledwo
, reine de violettes - stan dobry - wypuściły wiele oczek)
- abraham - no nie wiem...żyje, ale nie widać żadnego powera
- przycięłam hebe, które zmarzło, ale widać ślady, czy raczej chęć do życia, więc daję im szansę i na razie nie wykopuję
- posadziłam różę z florpaka niebieskofioletową, bez nazwy
- troszkę poplewiłam
A M SKOPAŁ NIEZŁY KAWAŁEK ZIEMI NA WARZYWNIAK
A teraz jadę na zwiady do OBI
jeju, blazy mam na palcach od sekatora i jestem cudownie szczęśliwa



-poprzycinałam lawendy ( na niektórych badylkach były już nowe przyrosty)
- poprzycinałam szałwie ( też mają młode zieloniutkie listeczki )
- przycięłam budleję ( ta po prostu szaleje z nowymi liśćmi

- przycięłam powojnika, pobrałam z niego badylki, jedne wsadziłam do doniczki, drugie do wody ( nie wiem jak się je rozmnaża, ale może coś z tego będzie...)
-przycięłam perovskię
- przyciąła róże dolly dot i xx
- odkopczykowałam warwicki ( młodziutkie listeczki jesienne nie zmarzły :P ) i prince jardinier ( ten żyje ledwo ledwo

- abraham - no nie wiem...żyje, ale nie widać żadnego powera
- przycięłam hebe, które zmarzło, ale widać ślady, czy raczej chęć do życia, więc daję im szansę i na razie nie wykopuję
- posadziłam różę z florpaka niebieskofioletową, bez nazwy
- troszkę poplewiłam
A M SKOPAŁ NIEZŁY KAWAŁEK ZIEMI NA WARZYWNIAK



A teraz jadę na zwiady do OBI
jeju, blazy mam na palcach od sekatora i jestem cudownie szczęśliwa

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Grażynko, tu pokazują jak dobrze zrobić sadzonki ( powojnika- też)
http://members.lycos.co.uk/robertktp/sadzonki.html

http://members.lycos.co.uk/robertktp/sadzonki.html
Grażynko "blazy" w porównaniu z samozadowoleniem to pestka.Wykorzystałaś pogodę maksymalnie.Sesja zdjęciowa pt:kot przyjaciel Czako-bardzo udana a wspomnienie lata bardzo potrzebne każdej sfrustrowanej forumowiczce.Cały czas odwiedzam cichutko ogrody,wiele się przy okazji ucząc,następnie dochodzę do wniosku ,że jestem całkowicie zielona .Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Haniu -dziękuję za linka i info
Agnieszko - chyba się pospieszyłam...Hania twierdzi, że po takim śródzimowym cięciu trupki tylko będą
Ty też piszesz, że wyznacznikiem cięcia jest kwitnąca forsycja, ile to jeszcze muszę się nauczyć
Miło mi Ciebie gościć
An-ka - oby to samozadowolenie nie okazało sie chwilowe
Zadziwiające jest to , że im więcej czytasz, tym wyraźniej widzisz, jak nasza niewiedza jest ogromna. I mamy ogromne szczęście, że nasze kochane koleżanki dzielą się z nami swoją wiedzą.
Anka, myślałam nad tymi winogronami... i doszłam do wniosku, że byłby to wielki grzech tak je po prostu wyciąć. Raz, że są ładne, dają świetlisty cień na tarasie, dają smaczne owoce, to jest to jeszcze przecież pamiątka...

Agnieszko - chyba się pospieszyłam...Hania twierdzi, że po takim śródzimowym cięciu trupki tylko będą




Miło mi Ciebie gościć

An-ka - oby to samozadowolenie nie okazało sie chwilowe

Anka, myślałam nad tymi winogronami... i doszłam do wniosku, że byłby to wielki grzech tak je po prostu wyciąć. Raz, że są ładne, dają świetlisty cień na tarasie, dają smaczne owoce, to jest to jeszcze przecież pamiątka...
Grażynko,przemyślałam sprawę winogron,masz rację szakoda je powycinać.Zostają.Ewelinka pisze,że może wiosna wie co robi,otóż ja mam jej serdecznie dość w takiej chłodnej szacie.Matko jak ja chcę słońca.Pozdrowionka i całuski dla dzióbulka.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Oj widzę, że wszyscy spragnieni słońca i światła.
A tu jeszcze większe ochłodzenie zapowiadają.

A tu jeszcze większe ochłodzenie zapowiadają.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Iza - no nie tak całkiem zapomniałam, po prostu się nie da
, ale za każdym razem jak chcę popsioczyć na pogodę, to myślę, a co ma biedna Hania powiedzieć?... i już siedzę cichutko
Ewelinko - od ciepełka już tylko kilka dni nas dzieli i oby prognozy się spełniły
An-ka - papug cmoknięty, chociaż było ciężko -bo coś nie miał humoru.
Grażynko - przeczekam tych kilka paskudnych dni w Twojej florlandii
Dziękuję za odwiedziny


Ewelinko - od ciepełka już tylko kilka dni nas dzieli i oby prognozy się spełniły

An-ka - papug cmoknięty, chociaż było ciężko -bo coś nie miał humoru.
Grażynko - przeczekam tych kilka paskudnych dni w Twojej florlandii

Dziękuję za odwiedziny

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Grażynko zapraszam.
Wkleiłam też teraz trochę wiosny, bo zima już wszystkim widać mocno obmierzła.

Wkleiłam też teraz trochę wiosny, bo zima już wszystkim widać mocno obmierzła.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki