 
   
 do tej pory widziałam tylko bezwłose grzywacze i średnio mi się podobały, ale kudłaty to jest to
 
  

 
   
  
  
 
 
 Nie wiedziałam, zanim nie zobaczyłam Twojego, że są "puchate" grzywacze.
 Nie wiedziałam, zanim nie zobaczyłam Twojego, że są "puchate" grzywacze. byłam w ub. roku i zbyt dużo piesków nie dane mi było podziwiać, bo nasz Kefir wzbudzał takie zainteresowanie, że szok, ludzie bardzo zaciekawieni rasą, większość pozytywnie i było miło, ale zupełnie nie na temat dla mnie
  byłam w ub. roku i zbyt dużo piesków nie dane mi było podziwiać, bo nasz Kefir wzbudzał takie zainteresowanie, że szok, ludzie bardzo zaciekawieni rasą, większość pozytywnie i było miło, ale zupełnie nie na temat dla mnie   a do tego spóźniłam się na prezentacje bernardynów
  a do tego spóźniłam się na prezentacje bernardynów    a tak chciałam te wielkie misie pooglądać
   a tak chciałam te wielkie misie pooglądać   
  
   super
  super Coraz większa różnorodność nam się robi
 Coraz większa różnorodność nam się robi   
 Nie bój się rozumie i to sporoanoli pisze: Może ktoś doradzi, ile rozumie szczeniaczek niespełna 7 tygodniowy?
 Na naukę posłuszeństwa i pracę z psem jeszcze zbyt wcześnie, ale to wcale nie oznacza, że Ghana nie uczy się. Dobrze, że ma psich kolegów i może u nich obserwować psie zachowania - na teraz to najlepsza dla niej nauka. Choć w zasadzie już teraz możesz uczyć małą, że załatwianie potrzeb na dworze jest fajne (przy każdym siusiu daj jej smakołyk a w domu ignoruj gdy się coś przydarzy... ale Ty pewnie wiesz co i jak ;-))
  Na naukę posłuszeństwa i pracę z psem jeszcze zbyt wcześnie, ale to wcale nie oznacza, że Ghana nie uczy się. Dobrze, że ma psich kolegów i może u nich obserwować psie zachowania - na teraz to najlepsza dla niej nauka. Choć w zasadzie już teraz możesz uczyć małą, że załatwianie potrzeb na dworze jest fajne (przy każdym siusiu daj jej smakołyk a w domu ignoruj gdy się coś przydarzy... ale Ty pewnie wiesz co i jak ;-)) My musimy bardziej kombinować lub zwyczajnie rezygnować
 My musimy bardziej kombinować lub zwyczajnie rezygnować  
  
  ) Po spacerach leśnych za to mam wybieranie gałązek, liści i innych
 ) Po spacerach leśnych za to mam wybieranie gałązek, liści i innych   Dobrze, że mieszkam blisko lasu i mało kto ma okazję nas zobaczyć, bo by się jeszcze wystraszył takich obszarpańców  8)
 Dobrze, że mieszkam blisko lasu i mało kto ma okazję nas zobaczyć, bo by się jeszcze wystraszył takich obszarpańców  8)
 GHany jeszcze na spacerek nie wyprowadzamy, dopiero mamy za sobą pierwsze szczepienie - za młoda była do tąd
 GHany jeszcze na spacerek nie wyprowadzamy, dopiero mamy za sobą pierwsze szczepienie - za młoda była do tąd  Ale coraz cześciej dociera na swoją ścierkę do siusiania, a czasem, gdy się pospiera z Zuzą, to siusia jej na posłanie - widać, że nie przypadkiem
 Ale coraz cześciej dociera na swoją ścierkę do siusiania, a czasem, gdy się pospiera z Zuzą, to siusia jej na posłanie - widać, że nie przypadkiem  Przysmaków wet nie pozwolił jeszcze podawać, najczęściej pije mleczko. Zaczyna przybiegać na swoje imię
 Przysmaków wet nie pozwolił jeszcze podawać, najczęściej pije mleczko. Zaczyna przybiegać na swoje imię   No nie do końca bym chciała, by uczyła się od Zuzuni, bo ona nadal ma swoje problemy. Ale Oboje: Zuza i Skandal pokazują jej, że nie wolno wgryzać się w ręce i nogawki właścicieli
 No nie do końca bym chciała, by uczyła się od Zuzuni, bo ona nadal ma swoje problemy. Ale Oboje: Zuza i Skandal pokazują jej, że nie wolno wgryzać się w ręce i nogawki właścicieli  Dziś właśnie Ghana miała szczepienie, troszkę pospała - bo u weta bardzo się zdenerwowała, jest dość wrażliwa. Zuza na igły wtedy nawet nie zwracała uwagi.
 Dziś właśnie Ghana miała szczepienie, troszkę pospała - bo u weta bardzo się zdenerwowała, jest dość wrażliwa. Zuza na igły wtedy nawet nie zwracała uwagi. 

 Chyba muszę się przeprosić z fotosikiem
  Chyba muszę się przeprosić z fotosikiem   
  Jedynie po ukończonej pomyślnie sesji daję coś ekstra np. żwacz wołowy, ucho czy inne suszki. Żwacze wołowe nie dość, że są smaczne i potrafią psa zająć na troszkę to jeszcze wspomagają pracę przewodu pokarmowego. Pandzisz lubi surową marchewkę i jabłka, więc raz za czas dostanie odrobinkę. Pół marchewki czy żwacz wołowy nie zaburza bilansu energii i białka (sucha karma jest dobrze zbilansowana, przynajmniej nasza) i z czystym sumieniem można podać do 20% diety coś innego (u nas nie przekracza to nawet 5% dziennej dawki)
  Jedynie po ukończonej pomyślnie sesji daję coś ekstra np. żwacz wołowy, ucho czy inne suszki. Żwacze wołowe nie dość, że są smaczne i potrafią psa zająć na troszkę to jeszcze wspomagają pracę przewodu pokarmowego. Pandzisz lubi surową marchewkę i jabłka, więc raz za czas dostanie odrobinkę. Pół marchewki czy żwacz wołowy nie zaburza bilansu energii i białka (sucha karma jest dobrze zbilansowana, przynajmniej nasza) i z czystym sumieniem można podać do 20% diety coś innego (u nas nie przekracza to nawet 5% dziennej dawki) Pies jest materialistą i zdecydowanie bardziej mu się opłaca dostosować do Twoich wymagań niż naśladować Zuzkę - oczywiście jeśli będziesz konsekwentnie wymagać i nagradzać, inaczej samo się nie zrobi
  Pies jest materialistą i zdecydowanie bardziej mu się opłaca dostosować do Twoich wymagań niż naśladować Zuzkę - oczywiście jeśli będziesz konsekwentnie wymagać i nagradzać, inaczej samo się nie zrobi   
  A Zuzka to wszystko znosi - toż to ANIOŁ a nie pies
 A Zuzka to wszystko znosi - toż to ANIOŁ a nie pies  
 ) sklep z suszkami naturalnymi, pochodzenia zwierzęcego --> www.gryzaki.pl
 ) sklep z suszkami naturalnymi, pochodzenia zwierzęcego --> www.gryzaki.pl

 Na razie mała jeszcze nieczego nie naśladuje, gania za piłką, gryzie wszystko, je i śpi. I sika sika sika.
 Na razie mała jeszcze nieczego nie naśladuje, gania za piłką, gryzie wszystko, je i śpi. I sika sika sika.