...tu będzie moje niebo... - Cynthia 2009 cz.1

Monia68 · Post » 20 mar 2009, o 22:54

Oby szybko dobrze było

Mnie to zawsze serce boli, jak takie maluchy chorują... I zawsze mam wszystkie niezbędne leki. Pamiętam, że przed pierwszym wyjazdem zagranicę z wówczas półtorarocznym Pawełkiem, poprosiłam pediatrę o spis leków, które powinnam mieć, żeby udzielić pierwszej pomocy i nie szukać gdzieś tam lekarza. Od tej pory mam je zawsze, bo dzieciom takie historie najczęściej zdarzają się w nocy podczas weekendu...

Cynthia · Post » 20 mar 2009, o 23:04

Moniko znam to

W tamtym roku jechaliśmy do Grecji a Oskar miał jeszcze wtedy alergię na białka i gluten czyli żadnych jajek ,chleba ,mąki,śmietan w potrawach -MASAKRA

Pół walizki to były jego mleko,kaszki ,pieczywo i inne rzeczy do jedzenia no i leki oczywiście

Na szczęście ten etap mamy za sobą

A szafka z lekami w domu zaczęła się zapełniać odkąd jest w żłobku-wcześniej nie chorował wcale.
I masz rację ,maluchy najczęściej rozkładają sie na weekend

AGNESS · Post » 20 mar 2009, o 23:07

Cynthio widzę że Twój maluszek rozchorował się, życzę mu dużo zdrówka, niech paskudne choróbsko idzie sobie precz.

Monia68 · Post » 20 mar 2009, o 23:08

Pawełek też do pójścia do przedszkola w ogóle nie chorował, ale leki przeciwgorączkowe, na biegunkę, katar i tym podobne dolegliwości miałam zawsze.

Cynthia · Post » 20 mar 2009, o 23:15

Aguś dzięki

Monia chyba już się odetkał bo nawet noskiem oddycha

Cynthia · Post » 20 mar 2009, o 23:22

DOBRANOC

Do jutra i spokojnej nocy

JacekP · Post » 20 mar 2009, o 23:23

Witaj Cynthio! Odwiedziłem Cię po raz pierwszy a tu taka ciekawa dyskusja o krokusach

Ja podobnie jak i Ty nie mam ich w nowym ogrodzie, choć w starym je uwielbiałem. Jesienią na pewno je posadzę. Podobnie jak i Ty zakładam dopiero ogród więc chętnie podpatrzę, jak Ci idzie.

Monia68 · Post » 20 mar 2009, o 23:35

Cynthio, cieszę się, że jest lepiej

Dobrej nocy Wam życzę

tara · Post » 21 mar 2009, o 04:36

zdrówka dla Oskarka, no niestety dziecko w kontaktach łapie te choróbska ale tego sie nie da wyeliminowac nawet chuchaniem i dmuchaniem w domu.
Ja pamietam jak pracowałam, dzieci były pod opieka dziadków /nieoceniona instytucja w tym czasie/.
Jednego razu byłam taka zmęczona i wiedziałam, ze dziecko jest chore było pogotowie i nic, drobna infekcja, potem temperatura, nieprzespana noc, rzadko korzystałam ze zwolnienia ale poszłam do poradni z moim smykiem.
Okazalo sie, ze dziecko było szczęśliwe, ganiało po korytarzu, zadnych oznak choroby - w gabinecie zadowolony był jak pani dr go bada, nie wiedzialam co robić, do pracy nie poszłam - a pani dr mówi to 5 dni starczy zwolnienia, niech mama sobie odpocznie!

nie zapomne tego, byłam wściekła, wieczorem okazało sie jednak, że to świnka!
śpij spokojnie.

tara · Post » 21 mar 2009, o 08:12

jak minęła noc? jak maluch? przesyłam duze słoneczko!

cattleya · Post » 21 mar 2009, o 08:16

Cynthia dużo zdrówka dla Oskara

roslynn · Post » 21 mar 2009, o 09:21

Wpadłam zobaczyć jak synuś się czuje...
Mam nadzieję, że niedługo zacznie wracać do zdrowia.
Matki nie mają lekko..

Olusia · Post » 21 mar 2009, o 09:25

Cynthio no i jak

Koleżanki nie dały wcześniej pójść spać.

A Oskarka słyszałam jak chrapał.

Chyba teraz jest jak skowronek.

Monia68 · Post » 21 mar 2009, o 09:35

Witaj, Cynthio

Jak Oskarek? U mnie nieśmiało wygląda słońce, ale znowu potwornie wieje i tylko +3 na termometrze... Miłego dnia

hal1959 · Post » 21 mar 2009, o 09:36

Myślę,że synkowi lepiej

.Słonko do Ciebie też zawitało

Zdrówka życzę