
Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Witam wszyskich
Jest już marzec czy zaczynacie już coś robić ze swoimi daturami?
Do tej pory obrywałam swoim daturom pojawiające się pędy,ale zaczęły
odrastać ze zdwojoną siłą więc dałam na spokój. Przechowuję swoje datury w zimnym
nieogrzewanym pokoju z zasłoniętymi oknami ale one uzanały,że już czas ruszyć z wegetacją.
Podlewam trochę częściej ale jeszcze nie nawoziłam ani nie przesadzałam.
Napiszcie jak to wygląda u Was.
			
			
									
						
							Jest już marzec czy zaczynacie już coś robić ze swoimi daturami?
Do tej pory obrywałam swoim daturom pojawiające się pędy,ale zaczęły
odrastać ze zdwojoną siłą więc dałam na spokój. Przechowuję swoje datury w zimnym
nieogrzewanym pokoju z zasłoniętymi oknami ale one uzanały,że już czas ruszyć z wegetacją.
Podlewam trochę częściej ale jeszcze nie nawoziłam ani nie przesadzałam.
Napiszcie jak to wygląda u Was.
Pozdrawiam GOSIA
			
						- MalaRybka
- 1000p 
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Chciałabym zapytac czy ktoś ma, lub będzie miał, do odstąpienia badylki datur? Wasze roślinki są takie piękne, że i ja chciałabym spróbować je hodować, a potem cieszyć się kwiatami.
			
			
									
						
							Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
			
						Ogród Rybki
- darla80
- 1000p 
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Mam mały problem-połamana przez wichurę różowa(mam nadzieję) przez zimę stała sobie w piwnicy i było ok.2 tygodnie temu przeniosłam ją na widniejszą i cieplejszą klatkę schodową i od kilku dni zaczyna mięknąć od góry  Miałam już tak wcześniej z sadzonką i tak ją ścinałam do zdrowej tkanki zasypując cynamonem aż prawie nic z niej nie zostało
 Miałam już tak wcześniej z sadzonką i tak ją ścinałam do zdrowej tkanki zasypując cynamonem aż prawie nic z niej nie zostało  
 
 
Co robić Nie chcę jej stracić
 Nie chcę jej stracić 
			
			
									
						
							 Miałam już tak wcześniej z sadzonką i tak ją ścinałam do zdrowej tkanki zasypując cynamonem aż prawie nic z niej nie zostało
 Miałam już tak wcześniej z sadzonką i tak ją ścinałam do zdrowej tkanki zasypując cynamonem aż prawie nic z niej nie zostało  
 
Co robić
 Nie chcę jej stracić
 Nie chcę jej stracić 
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
			
						"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
- MalaRybka
- 1000p 
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Dzięki Lucy, stałam się posiadaczką datury.
Badylki posadzone, podlane, stoją na wschodnim oknie (niestety przy grzejniku), w pokoju jest ok 19 stopni. Zastanawiam się czy nie wynieśc ich do garazu, z oknem, tam jest ok 14-15 stopni, ale jak się otwiera bramę lub drzwi to jest dość chłodno. Nie chciałabym ich wykończyć.
Co radzicie?
			
			
									
						
							Badylki posadzone, podlane, stoją na wschodnim oknie (niestety przy grzejniku), w pokoju jest ok 19 stopni. Zastanawiam się czy nie wynieśc ich do garazu, z oknem, tam jest ok 14-15 stopni, ale jak się otwiera bramę lub drzwi to jest dość chłodno. Nie chciałabym ich wykończyć.
Co radzicie?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
			
						Ogród Rybki
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ja wczoraj wyciągnęłam datury z piwnicy-chłodnej i ciemnej.sudyk pisze:Witam wszyskich
Jest już marzec czy zaczynacie już coś robić ze swoimi daturami?
Do tej pory obrywałam swoim daturom pojawiające się pędy,ale zaczęły
odrastać ze zdwojoną siłą więc dałam na spokój. Przechowuję swoje datury w zimnym
nieogrzewanym pokoju z zasłoniętymi oknami ale one uzanały,że już czas ruszyć z wegetacją.
Podlewam trochę częściej ale jeszcze nie nawoziłam ani nie przesadzałam.
Napiszcie jak to wygląda u Was.
Właśnie skończyłam przesadzać je do nowej ziemi i nieco większych donic.
Wydaje mi się, że nieźle przezimowały, choć nie mam porównania bo to pierwsze moje zimowanie datur.
Teraz stoją w ciepłym i widnym pokoju...na oku

serdecznie pozdrawiam, judyta. 
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
			
						U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;











 
 
		
