W tym roku postanowiłem, że kupie frezję i będę hodował je w domu z tego względu, że moje możliwości pielęgnacyjne w ogrldzie są ograniczone A roślinki rosną w domku i mają sie nieźle Jutro wrzucę zdjęcia
Dzisiaj rozkwitły się pierwsze kwiaty. Niestety, pędy kwiatowe są ciężkie i bardzo łatwo się łamią, dlatego przewracają się mimo że przywiązałem je ostatnio do podpórek. Zauważyłem też że pędy kwiatowe rozgałęziają się, co najlepiej widać na ostatnim zdjęciu. Umieszczę kolejne zdjęcia po rozkwitnięciu następnych frezji. Pozdrawiam
U mnie też (jeszcze) nie wszystkie frezje mają pąki. Na przykład jedna z największych (najbardziej po lewej na zdjęciu ogólnym) woli iść w liście... Kolejno, trzy cebulki dopiero co wykiełkowały więc też jeszcze nie kwitną. Dwie następne w ogóle nie mają ani liści, ani korzeni. Wygląda to tak, jakby z jednej cebulki robiła się druga, tzn. wszystkie soki przechodzą z cebulki-matki do nowej cebuli, która powoli sobie rośnie. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje Tak więc, podsumowując, frezje są roślinami do których trzeba mieć cierpliwość ;)
Moje frezje maja przyspieszony koniec kwitnienia- wnuczek strącił grajac w piłkę doniczke ze stojaka na polu i złamały się... Ale kwitły ładnie i zapach był cudowny...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Moje frezje całe lato były w ziemi latałam skakałam i nic wiec je wykopałam i wsadziłam do doniczek bo szkoda mi ich było a uwielbiam frezje ich zapach hmm ..... i teraz od dwóch tygodni patrze a tu prosze wszystkie zaczynaja rosnać już teraz maja spore liście jutro wstawie zdjecia mam nadzieje że sie kwiatuszków doczekam
Ja w zeszłym roku posadziłam w doniczce 5 cebulek, wszystkie pięknie wykiełkowały, wypuściły listki i... uschły.... całkiem nie wiem czemu może przelałam?
W tym roku tez posadzę, chcę mieć takie piękne jak wy
A co słychać u was, sadzicie już frezje do doniczek?
Deissy Twoje frezje zakwitły?
pozdrawiam Katarzyna
Kwiaty są pięknymi słowami i hieroglifami natury, którymi daje nam ona poznać, jak bardzo nas kocha. ? Johann Wolfgang Goethe
Ja posadziłam we czwartek ;)
A może Macie pomysł, jak przechować cebulki, które teraz kupiłam do jesieni? Chcę, żeby mi urosły i zakwitły w domu w mieszkaniu. Włożyłam je do doniczki i przysypałam suchym piaskiem...nie wiem, czy to dobry pomysł...Reszta cebulek już w doniczce, pewnie wnet wykiełkują...
czesc wszystkim. Ze zdjęć wynika, że to jednak mozliwe Gratuluje cudnych kwiatów. Marzy mi sie to samo. Jednak ja tez ponawiam pytanie jak to jest z hodowlą w domu? Czy trzeba trzymać na oknie w pelnym sloncu czy w cieniu? Kiedy wysadzić, itp. Moze ktoś kto ma je w domku moglby sie pochwalić i wypowiedzieć? Pozdrawiam