ANIU- dziękuje za odwiedziny, od dwóch dni wróciła zima i moje krokusy kwitną pod śniegiem. Nie wyobrażam sobie NOKŁÓW ,bez pomidorów, to moje reprezentacyjne warzywo. Sadzonki w szklarence, to szczepki roślin pobranych w sierpniu i wrześniu, część już ukorzenionych, część żywych ale jeszcze nieukorzenione, a część chyba do wyrzucenia bo szczepki zgniły, no cóż chałupniczą metodą robienie sadzonek, dobrze , jak połowa się ukorzeniu, wiosną będę pobierał kolejne sadzonki i będę dalej próbował, zawsze coś się ukorzeni.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, dobrze że domek, staw i nasadzenia nie są w na liniach czerwonych, płot zawsze można przesunąć, jeżeli tylko sąsiad zażąda.
IDO- dziękuję za odwiedziny,dobrze że pomidory rosną, to nic że się trochę wyciągają, zawsze można posadzić sadzonkę głębiej, ,wtedy z części pędu wyrosną korzonki. U mnie już wszyscy się przyzwyczaili że o tej porze roku sadzonki pomidorów i papryki utrudniają życie.
AGUŚ- dziękuję za odwiedziny, rzeczywiście,rosną moje pomidory, przeniosłem je do jednego pokoju , który intensywnie wietrzę, drzwi tego pokoju zamykane, powinienem je już wywieść na działkę, ale jest za zimno, może za kilka dni będzie cieplej, w mojej szklarence , na pewno nie zmarzną, ale i rosnąć w takiej temperaturze nie będą.
CARLO- dziękuję za odwiedziny, teraz ,słoneczko coraz wyżej i pomidorki przyśpieszają z rośnięciem, szybko Ci się zazielenią i niewiele będą odbiegać wielkością od moich, a co do wietrzenia, to trudno , domownicy, jakoś to przeżyją, aby roślinki się miały dobrze.
EWO- dziękuję za odwiedziny, cieszy nas to że lubisz spacerować po naszym ogrodzie. W naszych stronach trudno spotkać paprykę rosnącą w gruncie, zauważyłem jeżdżąc często do brata w Rozkopaczewie, że w okolicach Kijan dużo się sadzi papryki w gruncie, jaką odmianę uprawiają, nie wiem, wiem że jeżeli posadzisz ją w zacisznym, osłoniętym miejscu, to na pewno będziesz miała dobry plon.
MONIKO- dziękuję za odwiedziny, za oknem jak widać "Józef przyjechał na białym koniu" , tak mówią u nas jak w tym czasie pada śnieg, nic, tyko żyć wspomnieniami z ubiegłego lata.
SPOKÓJ- dziękuję za spacery po naszym ogrodzie, cieszy nas że podoba Ci się nasze RANCZO, jest to jedyne, nasze , z żoną zajęcie na emeryturze. Naszym celem jest , by nasze dzieci miały miejsce do odpoczynku po ciężkiej pracy, a nasze wnuki miały bezpieczne miejsce do zabaw . Z ogrodnictwem , amatorsko, jestem związany blisko 40 lat, i trochę zdobyło się w tym okresie doświadczenia, a marzenia po to są by je realizować. Uprawiając ogródek działkowy przez kilkadziesiąt lat, też marzyliśmy o swoim ,dużym ogrodzie. Jak człowiek bardzo chce, to i marzenia mogą się zrealizować, zapraszam do dalszych odwiedzin.
PELAGIO- dziękuję za odwiedziny, na działce sam zbudowałem z "rozbiórkowych" okien trzy szklarnie- tunele( nie wiem jak je nazwać,bo ściany z okien a dach z folii) jedną o wym 12 na 6 m. na pomidory, drugą o wym. 7 na 4 m. na paprykę i trzecią o wym 2.20 na 2.40 , która służy mi jako "mnożarka" ,do rozmnażania roślin, przechowywania podczas zimy wrażliwszych na mrozy roślin, czy też przechowywania wiosną sadzonek pomidorów. Ta mała szklarenka jest szczelnie zbudowana( pianka, silikon), z podwójnych okien i ocielona styropianem u dołu pustaków.
W szklarnię na paprykę ograniczam sadzenie papryki na korzyść sadzonek winogronu, mniej odpornych na mrozy, posadziłem je 3 sadzonek w ubiegłym roku, zobaczymy , co z tego wyniknie. Poniżej zdjęcia naszych szklarni:
Jako że do limitu Fotosika za marzec dużo brakuje, a niewykorzystane transfery nie przechodzą na następny miesiąc, zostało mi tylko wstawianie zdjęć, nie mając wiosennych zdjęć ,bo wiosna pod śniegiem , pozostają mi tylko wspomnienia z lata 2008 roku.
