Tadeuszu - nadrabiam zaległości.Przez brak powiadomień niektórzy gdzieś mi
umknęli.Twój ogród , te datury , powojniki , już nie wspomnę o azaliach to miód na naszą zbolałą
pogodą psychikę . A co już teraz u Ciebie kwitnie
dzięki Olu że wpadłaś do mnie.U mnie kwitna pięknie krokusy,pierwiosnki i bratki.Mają już pączki wrzośce ale brak słoneczka towszystko opuznia.mam paskudną grype i boję się wyjść zrobić fotki.
Tadeuszu dzięki za gratulacje.Jak wyzdrowiejesz to dopominam się o foto - kwiatki.
Żonie mogę polecić lekarstwo na grypę RUMIANEK . Rum do herbaty i Janek do
łóżka ale Tobie
Pięknie wygląda kwitnący wszystkimi kolorami ogród.Bajeczne jest wejście do domu "ubrane" w kwiaty...Ciekawa jestem tylko , kto te wszystkie donice podlewa? Czyżbyś się sam tym zajmował ? Wiem , ile trudu i czasu zajmuje podlewanie i nawożenie fuksji, pelargonii czy surfinii w korytkach i donicach...No , ale efekt wart jest zachodu
Tadeuszu czas na leczenie minął .Wiosna astronomiczna przyszła wczoraj , dziś kalendarzowa więc ogród czeka.Musisz nam pokazać stan wiosennych porządków.