Ja nie pamiętam już jaką miałam odmianę tych gruntowych w namiocie, ale były to tylko 4 sztuki i zbyt mało na nich zawiązało się owoców. Teraz uprawiam dużo, tak - na handel (jak to źle brzmi na tym forum ...) i partenokarpiczne dają nawet 10 kg z krzaka. Zdaję sobie sprawę, że trudno jest kupić te nasiona, ale liria napisała, że ma do nich dostęp i już je uprawiała.arisza pisze:Tutaj się nie zgodzę...co roku w namiocie uprawiam ogórki gruntowe(dla mnie to one są najlepsze smakowo)prowadzę je na sznurkach i zawsze mam tak duże plony , że muszę rozdawać sąsiadom. Mam je do późnej jesieni. Wprawdzie wsadzam około 30 szt bo resztę w tunelu zajmują pomidory i papryka.lotta pisze: Ogórków polowych w namiocie nie ma sensu uprawiać.......
Może wygląda to całkiem inaczej kiedy cały namiot przeznacza się na ogórki , bo wtedy jest to produkcja na handel i każdy kg się liczy.
Ogórek - polecane odmiany cz.1
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
niby skąd takie stwerdzenie?lotta pisze: Ogórek Sremski jest wczesny i plenny, ale nie ma odporności na żadne choroby. Nowsze odmiany są bardziej wytrzymałe. To jeszcze zależy od regionu, nie wszędzie udają się te same odmiany.
prawie na wszystkie choroby jest tolerancyjny, jedynie na konciastą plamistość mniej
Proszę bardzo.Nie wyszło z adresem.arisza pisze:Adamie podaj dokładną nazwę tej taśmy.adamlol pisze: ja już moją folię w kilku miejscach kleiłem specjalna tasmą do klejenia - warto się w nia zaopatrzyc .
Teraz jest dobrze.
http://www.agrowist.pl/?p=p_25&sName=folie-ogrodnicze
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
No a ja napisałam "nie ma odporności", a Ty piszesz o tolerancyjności. (Tolerancja to coś pośredniego między nieodpornością a odpornością) Tylko, że na dzień dzisiejszy prawie wszystkie odmiany są tolerancyjne.No, może ktoś sieje jeszcze odmianę Polan z takich starszych, bez tolerancji.luluś pisze:niby skąd takie stwerdzenie?lotta pisze: Ogórek Sremski jest wczesny i plenny, ale nie ma odporności na żadne choroby. Nowsze odmiany są bardziej wytrzymałe. To jeszcze zależy od regionu, nie wszędzie udają się te same odmiany.
prawie na wszystkie choroby jest tolerancyjny, jedynie na konciastą plamistość mniej
Stwierdzenie takie stąd, że jak na polu rosną różne odmiany to śremski należy do tych, które najszybciej usychają. Długo zielone są: Izyd, Krak, Julian, Aladyn. Że nie wspomnę o holenderskich.
Choroba, która "zabija" nam ogórki to mączniak rzekomy, inne są mniej ważne. To na tę chorobę odmiana musi być odporna lub BARDZO tolerancyjna.
Serdeczne dzięki za dobre rady. Chyba widziałam Crispinę w sklepie niedaleko mnie . Co do folii na mój tunel to ma kolor różowylotta pisze:Liria - do namiotu tylko ogórki partenokarpiczne (czyli Crispina, Delfina itp.) Ogórków polowych w namiocie nie ma sensu uprawiać. Zwłaszcza w tak dużym pszczoły nie zapylą i będzie znikoma ilość owoców. Sadzić można rozsadę na początku maja i w razie przymrozku jakoś ją zabezpieczyć. Można też posadzić po 15 maja, bo i tak będą o wiele wcześniej niż te zasiane w polu.
Ogórek Sremski jest wczesny i plenny, ale nie ma odporności na żadne choroby. Nowsze odmiany są bardziej wytrzymałe. To jeszcze zależy od regionu, nie wszędzie udają się te same odmiany.

liria1
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Kiedyś miałam Monikę - to jest drobnobrodawkowy partenokarpiczny (polski) i na nim faktycznie tak było, rosły takie zniekształcone kulki. Podobnie jest w namiocie na ogórkach długich. Ale chyba nie dotyczy to wszystkich odmian, bo nieraz są one polecane także do uprawy w polu, a tam to na pewno pszczoły zapylą.
Zdaje się, że liria uprawiała w polu Crispinę .
Liria - rosły na niej "kulki"?
Zdaje się, że liria uprawiała w polu Crispinę .
Liria - rosły na niej "kulki"?
Dostałam Crispinę od ogrodnika była poczaskana przez grad . Chciał te sadzonki wyrzucić ok 40 sztuk , ja nie miałam jeszcze tunelu . Powiedziałam sobie "Co będzie to będzie i tak za darmo " Wsadziłam normalnie w grunt . Ślicznie się zregenerowały ogórki miały wartość handlową ,równiutkie prawie jednakowej wielkości , smaczne i ładnie wybarwione a ilości
ok 4 x tyle co z innych krzaków super. Kulki zaczęły się robić jak temp. nocą spadała poniżej 10 stopni jesięnia. Po innych odmianach nie było juz śladu 


liria1