Grażynko oj ciasno ciasno już nie ma gdzie stawiac,
upatrzyłam taki kwietnik wiszacy i musze sie w niego zaopatrzyc. Dzisiaj robiłam porządki w kwiatkach, niektóre oddaje tesciowej do pracy bo już nie mam gdzie trzymac a szkoda mi wystawiac na klatke bo zmarnieją. JAk sama wyhoduję ze szczepki to potem żal mi takiej roślinki i wolę oddac w dobre ręce. Zostawiam sobie 60 kwiatków a z 5-cioma się pożegnam.
Dziewczynki dziękuję za odwiedziny
