Pojechaliśmy wreszcie na działkę, w nieco okrojonym składzie, pogoda była koszmarna cały czas padało a czasami sypał mokry śnieg, ale ja i tak wszystko obeszłam kilka razy, znalazłam ślady wiosny
myśmy też poszaleli z przecinką w naszym lasku przy domku, bardzo przejaśniało, a ile ognisk nasz czeka!
mam nadzieję, że jak pojedziemy za dwa tygodnie to już będzie ciepła wiosna i mozna będzie coś poprzesadzać, porobić konkretnego!