
Wszystkie stoją w sypialni w niskiej temperaturze (ok. 15 stopni). Niestety mają bardzo zasuszone końcówki. Przestałam je zraszać ponieważ mam wilgoć w pokoju i wydawało mi się, że to jest im już nie potrzebne



Dracena marginata tricolor jest u mnie niecały rok. Myślę, że poza przesadzeniem i zraszaniem nie potrzbuje innych zabiegów



Dracena deremensis już od dawna działa mi na nerwy




Dracena marginata jest u mnie najdłużej - ok. 3-4 lat. Puszcza młode listki, ale dolne żółkną bardzo opadają. W jej przypadku jestem raczej zdecydowana na odmłodzenie.



Na koniec mój najnowszy nabytek Dracena wonna 'Victoria' - jest u mnie od października. Niestety podczas przeniesienia ze sklepu do samochodu (trwało to jakąś minutę, może nawet nie) zdążyły jej zmarznać listki i wygląda tak jak wygląda






Będę bardzo wdzięczna za wszystkie informacje i wskazówki
