piękne hodowla.. tak wszystko do doniczek sadzicie... a ja pozostawiałam w chłodnym miejscu i na wiosnę na dwór wsadzę od razu... trudno, będę miała kwiatku później ale dłużej do jesieni
Renatko ja w sprawie calli.
Musisz schować korzonki bo cebulkę szlag trafi .
Ja o tym gdzieś czytałam-chyba w wątku doniczkowym,tam też wstawiałam zdjęcie.
Co do dalii-to ja zakupiłam niskie sweet heart.
Strasznie podobały mi się u sąsiadki
Reniu u Ciebie w ogródku już pojawia się wiosna, a za to na parapetach, to ona aż szaleje, masz juz takie duże roślinki, szczególnie tawułki jakie to kolorki
Ja tak naprawde to w tym roku po raz pierwsz kupiłam dużo nowych roslinek .
Do tej pory na mojej działce byl trawnik i iglaki , ponieważ było mało pracy przy tym.
Ale w 2 lata temu postanowiłam to zmienić. zrobiłam jeden skalniak , w tamtym roku zrobiłam rabatke .Jedna mniejszą drugą wieksza . Tą mniejsza w tym roku bedę powiększać . Nakupiłam sporo cebul , bylin , jednorocznych.
W tym roku dokupiłam jeszcze troszke roslinek , jedna z forumowiczek zaoferowała mi się przesłac moje ukochane peonie, irysy i jeszcze jakieś inne roslinki . Także bedę dużo pracy miała w tym roku , ale nie mogę sie. odcekać .
I jeszcze będę dokupywac roslinek , właśnie chciałam zamówić dalie , ale jeszcze sie wacham co do odmian.
Pozdrawiam Cie Agnmieszko
Reniu wierzę Ci, że nie możesz się doczekać tworzenia rabat część roślinek już jest, pomysł w głowie gotowy, aż ręce się rwą, żeby zacząć działać. Ja w tym roku chcę zrobić maleńkie kamienne oczko wodne, uwielbiam wodę w ogrodzie, nie mam miejsca na duże, więc chociaż namiastka oczka niech będzie
Reniu dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam Cię również
Agnieszko co do oczka to muszę Ci powiedzieć że oczko miałam chyba ze 3 sezony i w tamtym roku je zlikwidowaliśmy , a na jego miejscu powstała rabaty i rosna na niej już przecudne roślinki.
U mnie oczkonie zdało egzamninu , dużo roboty a efekt taki sobie .
Ciągle był problem z zielona wodą , żadne środki kupowane w ogrodniczym nie przynosiły rezultatu.
A najgorzej było latem , kiedy to notorycznie wysychała woda , z dnia na dzien było jej coraz mniej .
W zeszłym roku wyschła prawie do zera i postanowiłam zakończyć tą nierówną walke z oczkiem.
Ale sie cieszę bo na jego miejscy zakwitnie tyle kolorowych kwiatów.
A do tego to jeszcze najgorzej było jesienia kiedy to zaczęły opadacz liscie z drzew , a w mojej okolicy jest ich sporo . Wszystki ladowały w oczko co wyglądało nie najlepiej . A czyszczenie oczka to był koszmar .Wyciąganie wszystkich kamieni , mycie ich , szorowanie folii która i tak po 2 latach zaczeła sie drzec . Było troche problemów .
Nie żałuje , ze sie go pozbyłam . Chociaż kto wiem co mnie napadnie za paraę lat , moze znowu zapragne mieć wodę w ogrodzie,,,,,,,,,
Reniu wiem o Twoich problemach z oczkiem, jw będę robiła maluteńkie oczko kamienne, nie wiem, czy to można nawet nazwać oczkiem, marzy mi sie forma wyłożona otoczakami, po środku 3 duże kamienie, a pomiędzy nimi rurka z której płynie woda opływając te kamienie i to wkomponowane w rabatę kwiatową, otoczone roślinkami
Reniu... nieprawdopodobne to co piszesz o oczku wodnym.
Jak woda mogla Ci wyschnąć??? Miałaś pewnie dziurę w folii ..
Wyciąganie kamieni,mycie ,szorowanie folii ,oczekiwałas kryształowej wody???? nie,nie to nie tak...
Woda w ogrodzie jest czymś wspaniałym ..... przy dobrze urządzonym oczku, i całkiem niewiele wymagającym pracy ...
ale zapraszam do lektury naszej sekcji o oczkach wodnych,przestudiowania jej i skorzystania z porad tam zawartych...