Beciu jakoś się trzymam hehehe choć nerwy już zaczynają mnie brać bo egzamin za tydzień wzięłam sobie kilka godzin dodatkowych :P bo już z miesiąc nie jeździłam, tragedii nie ma ani rewelacji u nas zdaje się na Micrach
miaaa pisze:Beciu jakoś się trzymam hehehe choć nerwy już zaczynają mnie brać bo egzamin za tydzień wzięłam sobie kilka godzin dodatkowych :P bo już z miesiąc nie jeździłam, tragedii nie ma ani rewelacji u nas zdaje się na Micrach
ale masz piękne tusie znaczy kaktusie . A Toyotka ma ogranicznik do 325km/h . Myślę, że tyle złapiesz na światłach . Widzę Dorotkę jak pędzi suprą ponad 250 na godzinkę he he. Czy ja dzisiaj nie przesadzam?