Grazka_j mój ogród. cz.1

[HalinaK]

Grażynko, wiem o awarii, ponieważ jak chciałam po dwóch dniach nieobecności na forum odrobić zaległości, to co otwierałam powiadomienie o otrzymanej wiadomości to czytałam: "Wybierany przez Ciebie temat lub post nie istnieje". Grzesiu z Wrocławia wyjaśnił mi, że powiadomienia zostały, ale odnośników nie ma i dlatego tak jest. Dobrze, że to tylko dwa dni trwało i wszystko wróciło do normy :P

Grażynko, emocje po wyjeździe syna już opadły ... cały czas mam z nim kontakt dlatego jestem spokojna

Gratuluje zakupu lilii czerwonych. Jak na Twojej działeczce buszują nornice, to włóż je do gruntu w specjalnych koszyczkach, albo lepiej zrób ze starych doniczek takie koszyczki - narób dziurek wielkości 1 cm.

[grazka_j]

O widzisz, dobrze, że mnie uprzedziłaś. Ostatnio trochę buszowały, chyba przyszły od sąsiada. Tak zrobię. Dziękuję Ci Halinko.

[grazka_j]

Halinko jesienią posadziłam tak tulipany, bo się rozchodziły po działce. Ogólnie nie mam kretów ani nornic, ale jesienią chyba przyszły do kompostownika, muszę więc przewidziec takie sytuacje. Dobrze, że mi o tym przypomniałaś.

[HalinaK]

Grażynko, cieszę się i życzę dobrej nocki

[grazka_j]

Witam wszystkich z rana. Nareszcie słońce od rana!
Od razu raźniej na duszy.

[tadeusz48]

Witaj GRAŻYNO- pospacerowałem trochę po Twoim ogrodzie, stwierdziłem że masz piękny ogród, w którym jest wiele dużych roślin. Podczas wiosennych zakupów nasion, chyba wykupiłaś wszystkie ze sklepu, po wysianiu tych roślin do ogrodu, to dopiero będzie ładnie.

[Monia68]

Witaj, Grażynko Słoneczny dzień dzisiaj, ale znowu zimno...rano było -5.
Wszystkie cebulowe sadzę w koszykach, mimo że nie mam potencjalnych chętnych na nie. Po prostu łatwiej nad nimi zapanować i wykopać w razie potrzeby.
Miłego dnia Ci życzę

[grazka_j]

Witam Cię Tadeuszu. Jest mi niezmiernie miło. ze mnie odwiedziłeś.

Nasiona czekają drugi rok. Wcześniej pisałam, że nie zdążyłam posiac w ubiegłym roku, ponieważ wyjechałam do syna, a jak wróciłam była susza, więc nie było sensu siac. Miały też byc uzupełnieniem przerw między świerkami, żeby nie zarastało chwastami.
Zdążyłam założyc trawnik. Planuję wysiac je w tym roku bezpośrednio do gruntu i na zasadzie, co urośnie to będzie!
Dlatego podglądam bacznie pomysły forumowiczów.

[grazka_j]

Witam Cię Moniczko!

Ja tęż w ubiegłym roku posadziłam wszystkie tulipany i hiacynty w koszyczkach. Nie zrobiłam tego z krokusami i w tym roku zamierzam je też przesadzc do koszyków.

Wiosna chyba pomyliła temperatury! Tak było pięknie wczoraj a dzisiaj wprawdzie świeciło słońce od rana a na termometrze -6 stopni. Nie wychodziłam wcale z domu dzisiaj! A po południu się zachmurzyło, czyżby miało padac?

[marpa]

Ja wszystkie cebule sadziłam Graźko w doniczkach lub innych pojemnikach a nawet wykorzystałam piaskownicę po moich wnuczkach,która ma dno z blachy dziurkowanej ,tak że żaden szkodnik nie powinien się dostać.Zobaczę jak ten eksperyment zda egzamin.Moje ukochane hosty co cenniejsze też przesadziłam na zimowanie do donic i dopiero dołowałam do ziemi.Wstrętne te nornice.To dosłownie ogólna plaga.W ubiegłym sezonie dały mi się we znaki.A jeszcze te kreciska..Ach,ciężka dola nasza....Ale my to wszystko w sumie kochamy...
pozdrawiam.
Maryna. ;:54

[Monia68]

Grażynko, dzień u mnie nie był najgorszy- po porannym mrozie ociepliło się i nawet ptaki zaczęły śpiewać Śnieg wcale nie topnieje

[grazka_j]

Kochane Mam sąsiada, który się zaparł i wyłapał wszystkie krety! Nie mam więc z gryzoniami żadnych problemów. Jak tylko kret się pojawia to nie ma szans! Teraz są tabletki które wkłada się w otwór kopczyka.Tabletki są drogie, ale skuteczne. Polecam!

[Monia68]

Grażynko, na szczęście nie mam kretów, ale dobrze wiedzieć Jak się nazywają?

[ada.kj]

A na nornice też działają ?. No takiej ilości dziur od nornic czy innego świństwa jeszcze nie miałam . I coraz więcej ich się pojawia, więc i roślinki będą wszamane. Dobrze, że cebule mam w większości w koszyczkach, ale podobno i to potrafią przegryźć. Zobaczymy.

[grazka_j]

Czy na nornice działają nie wiem? Może? Jak się nazywają nie wiem, sąsiad mówi, że nie zna nazwy. Kupuje się je na wagę w większych sklepach ogrodniczych. Wystarczy powiedziec, że na krety i że tabletki(są duże). Nie wszystkie sklepy wiedzą o ich istnieniu. W sprzedaży są od ok.2 lat.
Drugi sposób na krety: łapki w kształcie rurki. W środku rurka ma zapadki, które się zamykają. Odkopuje się ostrożnie kopiec kreta, żeby nie uszkodzic korytarza i wkłada rurkę poziomo w korytarz u wylotu kopczyka. Kret sprawdza swoje korytarze. wchodzi do rurki i wtedy zapadki się zamykają. Wyjmujemy łapkę z kretem i wynosimy daleko od działki tak żeby nie chciał do nas wrócic. Sposób bardzo humanitarny. Tabletki też odstraszają nie trują krety.