Ogródek gagawi cz.2
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Haniu - spróbuję ukorzenić badylki abrahama, ale mam też nadzieję, że on sam odbije od korzenia nowymi pędami
Iza - poszłam też odkopać reine des violettes - w niewiele lepszym stanie... koreankę odkopywałm dwa dni temu , cztery piętra miała przywalone śniegiem aż do ziemii, resztę roślin oglądnę jak to białe świństwo stopnieje.
W OBI były piękne magnolie za 129 zł - ale mocno rozkrzewione i w różnych wysokościach - niektóre kwitły, różaneczniki dorodne, miałam w ręku ciemiernika z wbitą etykietą, na której było zdjęcie pełnego kwiatu-19,99zł - z Holandii, już chciałam kupić, ale jak się bliżej przyjrzałam, to etykieta często pokazywała co innego niż zawartość doniczki... zrezygnowałam, bo ten akurat nie był kwitnący, były kłącza malwy pełnej czerwonej i żółtej, liliowce i całam masa innych.
Róż niestety ani śladu
Iza - poszłam też odkopać reine des violettes - w niewiele lepszym stanie... koreankę odkopywałm dwa dni temu , cztery piętra miała przywalone śniegiem aż do ziemii, resztę roślin oglądnę jak to białe świństwo stopnieje.
W OBI były piękne magnolie za 129 zł - ale mocno rozkrzewione i w różnych wysokościach - niektóre kwitły, różaneczniki dorodne, miałam w ręku ciemiernika z wbitą etykietą, na której było zdjęcie pełnego kwiatu-19,99zł - z Holandii, już chciałam kupić, ale jak się bliżej przyjrzałam, to etykieta często pokazywała co innego niż zawartość doniczki... zrezygnowałam, bo ten akurat nie był kwitnący, były kłącza malwy pełnej czerwonej i żółtej, liliowce i całam masa innych.
Róż niestety ani śladu

- mariasen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 10 paź 2006, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Widzę te Wasze zimowe straty i na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że jeżeli korzenie nie są uszkodzone to rośliny mogą się bardzo szybko zregenerować. Dwa lata temu zmarzł mi cedr, została tylko jedna gałazka która była przykryta śniegiem. M chciał roślinę wyrzucić bo wyglądała żałośnie ale obcięłam do żywego, podwiązałam gałązkę do palika i zadziwiająco szybko roślina urosła.