Zieleń to życie-zielono mi - evluk

[maakita]

Ewuniu, przespacerowałam się po Twoim ogrodzie i wpadłam w melancholie... Wiem, ze cokolwiek teraz napiszę zabrzmi to prostacko, ale muszę to napisać: ogród piękny, zdjęcia cudowne, sposób prowadzenia wątku wyjątkowy. Po mistrzowsku potrafisz oddać piękno ogrodu nie tylko jako kompozycji roślin i elementów dodatkowych, ale jako ekosystemu. Pięknego współistnienia świata roślin, zwierząt i ludzi, Twojego miejsca na ziemi. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, będę stałym Twoim gościem. Czy ja dobrze widzę masz kury? Własne jajeczka i miód? Sielanka.

[evluk]

No tak, nie było mnie jakiś czas......
Ale dziś nadrobię zaległości z weekendu.....
No i tak zima, i mimo że wszyscy mają jej dość, przypominam, iż mamy jeszcze miesiąc luty, a co za tym idzie to normalne, że o tej porze roku jest śnieg i mróz....... W związku z tym wiosna (mam taką nadzieję), będzie w tym roku normalna, pod każdym względem....
Dziś sentymentalna zima.........



Idę do Ciebie

Idę do ciebie
poprzez biel zimy






pozostawiając ślady za sobą
przebytej drogi




lekko przeskakuję
zamarznięte strumyki








pokonuję wysokie zaspy
aby być przy Tobie







poprzez zawieruchę przeciwności
mroźny oddech wiatru








nie zbaczając z drogi
brnę po zasypanych polach







płatkami zimowego puchu
pokonuję odległości
aby być przy Tobie







Idę do Ciebie
poprzez leśne gęstwiny
pochylonych gałęzi drzew
pod ciężarem śniegu







powoli krok po kroku
podążam niestrudzenie
ścieżkami marzeń
aby być przy Tobie












ani chłód ani przeciwności
czy los odwrócony w przeciwną stronę
nie zatrzymają tego co w sercu.








Idę (Idziemy) do Ciebie wiosno z nadzieją- dodam od siebie.....

P.S
W piątek przyjechała moja siostra z mężem, szwagra zmusiłam, aby z aparatem fotograficznym wybrał się na bezkrwawe łowy, powyżej to co wyłapało Jego wrażliwe oko kwestia wyboru wiersza- całkowity przypadek......

Ilustracje (czyt. zdjęcia mój szwagier) : Lewap

Tekst: kazap- internet[/


Życzę wszystkim dobrej, spokojnej nocy......

[snowflake]

mmm dziękujemy za wiersz do snu... ten wróbelek jako jedyny dzielnie się trzyma w tej zimie

[Monia68]

Witaj, Ewo Forum znowu działa, a spieszę zapytać o samopoczucie.

[evluk]

Witam wszystkich, na szczęście forum znów działa..........
Wobec zapowiedzi Admina, żeby wstrzymać się na parę dni z zamieszczaniem zdjęć, czy dłuższych postów, zrezygnowałam z zamiaru wklejania nowych zdjęć wybranych do tematu: ogród zimowy na moim parapecie.......
Ale jak to mówią: co się odwlecze to nie uciecze....
Pozdrawiam serdecznie.....
Ewa

[maakita]

jednym słowem czekamy do 3 marca, na następną porcje fotek.

[darla80]

Witaj Ewo!
Zajrzałam do Ciebie i zostałam Masz najbardziej niesamowity wątek ze wszystkich jakie do tej pory nawiedziłam(co prawda nie było ich jeszcze wiele,jednak myslę,że wszyscy podpiszą się obiema rękami i łapkami )-kto wejdzie sądzę,że nie odłoży go na później(nie ważne ile stron będzie już miał).
Zdjęcia dopieszczone słowami.Ogród faktycznie tajemniczy(choć już nie mogę doczekać się kolejnych objawień)i pięknie już rozrośnięty.Kociaki rewelacyjne(mój "M" niestety ich nie trawi,a na myszkę jak trzeba zapolują yoreczki -wersja podobna,tylko moje dziewczynki zostawiają koło zjeżdzalni ;sąsiednie kociaki czasem podkarmiam,jednak podpadły mi w tym roku podjadając rybki z oczka ).O synku wspomniałaś,o córci cisza...czy to ona na zdjęciach?Widzę(jeśli to ona-znaczy Twoja),że ma podobne upodobania do mojej(Olcia najchętniej "gada" z dziewczynkami-tzn.moimi suniami,jeśli Dawid akurat jest w przedszkolu ).Zdjęcie skaczącej wiewiórki-rewelacja(szczęście mają Twoje? dzieci dorastając w takich okolicznościach przyrody(moje są tak po środku,pomiędzy tymi,które na oczy np.krowy nie widziały ).
Późno już.Normalnie zgłodniałam i mam ochotę na kanapkę z serkiem miodem(gryczanym-mój ulubiony ) :P
Jeszcze tu wrócę

[evluk]

Dziękuję, na zdjęciach z moim synkiem Michałkiem jest moja siostrzeniczka Martusia...
Twoje pieski również mi się podobają..........
Obecnie mamy tez 2 suczki: jamniczkę (zdjęcia Soni wcześniej już zamieszczałam) i bernardynkę.....zdjęcia postaram się zamieścić po 3 marca.... Bernardynka Kaja jest młoda będzie mieć teraz dopiero rok, ale na sumieniu już ma 4 kury-ozdobne.....Tylko do tych ma niecne zamiary ....oddzieliliśmy kojcem ją od kur, ale na wiele to się nie zdało (wczoraj upolowała 4 kurę), trzeba będzie cały kojec osiatkować, nie ma wyjścia.....
Nie martw się mój M też nie lubił kotów, zmienił zdanie jak do naszego domu trafił syjam Rademenes- ta rasa to taki pół kot pół pies, można nawet nauczyć je aportować, będzie wykonywał chętnie różne sztuczki, i chodzi wszędzie za człowiekiem jak pies......
Na szczęście poglądy i zapatrywania lubią się zmieniać.....
Czasem to przychodzi z wiekiem
Pozdrawiam Cię serdecznie

[EwkaEs]

Ewo, Masz rację syjamy to takie koto-psy, bardzo inteligentne i dające się szkolić.A przy tym niezależne.
Czy u Ciebie już widać oznaki wiosny?

[evluk]

Zdecydowanie widać, że wiosna tuż, tuż......
wczoraj sfotografowaliśmy pierwsze przebiśniegi.....
Najbardziej widać jednak wiosnę po moim Syjamie, który właśnie dojrzał( wg książki koty osiągają dojrzałość płciową po 10 miesiącach życia ) i zaczyna codziennie przed domem zawodzić i "śpiewać" swoją rzewną, marcową muzykę........
Pozdrawiam....

[marpa]

bardzo miłe chwile spędziłam u Ciebie Ewo.Z przyjemnością tu wrócę.
pozdrawiam.
Maria.

[EwkaEs]

Evluk-miałam syjama 21 lat,jego śpiew jest donośny i długi, bywał też agresywny do moich znajomych w tym okresie.Szczęśliwie nie znaczył terenu,bo nie miał konkurencji.W końcu dałam go wykastrować i złagodniał,skończył też śpiewy.Jeszcze gorsze są kotki syjamskie.

[LeNka]

Moja jak zacznie serenadę o 1 w nocy to czasami skończyć przez godzinę nie może.

[evluk]

Dziękuję za odwiedziny......Syjamy są piękne i mądre, są oryginalne, ja kocham koty wszystkie bez wyjątku, ale syjamczyki darzę gorącym uczuciem.....
Nie mam dziś dla miłośników kotów dobrej wiadomości, mój syjamczyk, piękny Rademenes, nie żyje
I tak naprawdę to nie wiemy co się stało, znaleźliśmy go martwego przed domem.........
Nic mnie i moja rodzinkę nie pocieszy, młody kocur, taki mądry i piękny.......Kochaliśmy go.....Mimo, że miewał swoje humorki, codziennie rano biegł na pięterko do mojego synka, wskakiwał na łóżko,mruczał mu do ucha i dotykał łapką jego policzka, aby się zbudził........robił to bardzo delikatnie.....Radziu- tak mój synek na niego wołał.....Jest mi smutno......przepraszam, ale się poryczałam.......

[pestka]

witaj
wpadlam do ciebie powspominac lato
bardzo zielono u ciebie dawno nie bylam
ty też dawno u mnie nie bylas
ale juz wiosna sie zbliza