
Cytrusy - uprawa i rozmnażanie
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
U mnie podobnie.
Jakies 2 miesiace temu - postanowiłem kupić na allegro dwie cytryny. Jedną owocującą druga kwitnącą.
Były profesionalnie zapakowane. Obie kwitnące z tym że jedna miała owoc. Pięeeeknie pachniały.
Jedną roślinke zostawiłem sobie - druga podarowałem koleżance.
Niestety mimo mojego wisiłku kwiaty szybko zaczeły opadać. Prawdopodobnie wilgodność powietrza była za mała.
No nic - dziś juz nie ma kwiatków ale roślinka sama w sobie jest piękna. Na dzien dzisiejszy niestety nie rośnie ( zatrzymała się ) ale mam andzieje ze wraz z nadejsciem wiosny ten stan sie diametralnie zmieni.
Cytrusy to piękne roślinki.
I jeszcze jedna sprawa.
Też z nudów po zjedzeniu pomarańczy postanowiłem wsadzić kilka pestek do dużej doniczki z innym kwiatkiem.
Po jakims czasem wyrosły dwie malutkie roślinki. Takie tyci tyci. I tu stała się dziwna rzecz. Po jakim czasie jedna z roślinek nagle zaczeła rosnąc w góre a druga usychać. Dziwne bo obie były w tej samej doniczce.
Jakies 2 miesiace temu - postanowiłem kupić na allegro dwie cytryny. Jedną owocującą druga kwitnącą.
Były profesionalnie zapakowane. Obie kwitnące z tym że jedna miała owoc. Pięeeeknie pachniały.
Jedną roślinke zostawiłem sobie - druga podarowałem koleżance.
Niestety mimo mojego wisiłku kwiaty szybko zaczeły opadać. Prawdopodobnie wilgodność powietrza była za mała.
No nic - dziś juz nie ma kwiatków ale roślinka sama w sobie jest piękna. Na dzien dzisiejszy niestety nie rośnie ( zatrzymała się ) ale mam andzieje ze wraz z nadejsciem wiosny ten stan sie diametralnie zmieni.
Cytrusy to piękne roślinki.
I jeszcze jedna sprawa.
Też z nudów po zjedzeniu pomarańczy postanowiłem wsadzić kilka pestek do dużej doniczki z innym kwiatkiem.
Po jakims czasem wyrosły dwie malutkie roślinki. Takie tyci tyci. I tu stała się dziwna rzecz. Po jakim czasie jedna z roślinek nagle zaczeła rosnąc w góre a druga usychać. Dziwne bo obie były w tej samej doniczce.
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Ojjj. To znaczy, że trzeba działać. Może potrzebują nawozu. Czym nawoziłaś i jak? ( przyznam się bez bicia, że o nawożeniu nic nie wiem)
A mam jeszcze takie pytanie. Znajoma ma cytrynę skierniewicką i prawie na samym czubku rośnie owoc. Martwi mnie czy czasem później, gdy owoc będzie większy nie złamie rośliny. Czy nie trzeba jakoś „podtrzymać” ten owoc?
A mam jeszcze takie pytanie. Znajoma ma cytrynę skierniewicką i prawie na samym czubku rośnie owoc. Martwi mnie czy czasem później, gdy owoc będzie większy nie złamie rośliny. Czy nie trzeba jakoś „podtrzymać” ten owoc?
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
- Zaczarowany
- 200p
- Posty: 237
- Od: 8 mar 2007, o 10:57
- Lokalizacja: Zabrze
Szkoda, że nie napisałaś tego wcześniej. Szukałem wszędzie nawozu do cytrusów, ale tak jak z ziemią do kaktusów nigdzie nie mogłem tego dostać.
Producent zaleca wlanie jednego nakrętki na 2 litry wody. Wydaję mi się, że to mała dawka. Ale i tak będę dawał mniejszą ilość. Mam tylko nadzieję, że nie zaszkodzi im ten nawóz.
Producent zaleca wlanie jednego nakrętki na 2 litry wody. Wydaję mi się, że to mała dawka. Ale i tak będę dawał mniejszą ilość. Mam tylko nadzieję, że nie zaszkodzi im ten nawóz.
Używam takiego nawozu
http://www.allegro.pl/item180956009_naw ... 0_3_l.html
tutaj jest bardzo tanio - płaciłam w sklepie ok 8zł.
Oprócz aukcji, możesz go znaleźć w hipermarketach i sklepach ogrodniczych.
http://www.allegro.pl/item180956009_naw ... 0_3_l.html
tutaj jest bardzo tanio - płaciłam w sklepie ok 8zł.
Oprócz aukcji, możesz go znaleźć w hipermarketach i sklepach ogrodniczych.
pozdrawiam
M.
M.