Rośliny nawożę rozsypując nawozy wieloskładnikowe (typu polifoska, polimag) na trawnik , rozrzucając po trawniku , granulki również trafiają pod drzewka i krzewy.
Ponadto od dwóch lat kupuję worek nawozu POLIFOSKA M którym podsypuję rośliny iglaste, wcześniej kupowałem w 5 kg( za 15 zł) opakowaniach specjalny nawóz do iglaków, ale sprzedawca nawozów poinformował mnie że te nawozy robione są właśnie z Polifoski M .
Kupując cały worek ( mam dużo iglaków i 50 kg nie jest dużo na dwa rzuty zasilania roślin.) oszczędzam połowę pieniędzy. Pod liściaste dodatkowo rozsypuj więcej nawozu , tego samego co sypię na trawnik. Do trawnika dodatkowo jeszcze rozsypuję( wiosną) nawozy zawierające więcej azotu.
IDO- dziękuję za odwiedziny, cieszę się że mogłem pomóc, w razie potrzeby, nie wahaj się pytać.
ZYTO- dziękuję za wizytę, te Twoje "lakierki" to podstawowe obuwie zimowe na wsi , i nie tylko na wsi. Takie "lakierki , to i ja mam w Nokłach, po założeniu jeszcze dwóch par grubych skarpet to i żadna zima niestraszna , w nogi sucho i ciepło, a to jest podstawa "zdrowotności" Dziękuję za poczęstunek pączkami.
ELŻBIETO- dziękuje za odwiedziny, moja ocieplana szklarenka jest w stanie przyjąć do siebie wszelkie moje sadzonki , ale dopiero nie wcześniej niż 10 marca( ocieplenie sprawia że w przypadku temperatur ujemnych do - 10 stopni w środku szkarenki temperatura jest dodatnia). Do tego czasu ( jeszcze co najmniej 20 dni) wszystko ( rośliny pokojowe) znika z parapetów, by zrobić miejsce na doniczki z sadzonkami pomidorów, które mam zamiar za kilka dni pikować , siewki już mają właściwe liście. Paprykę mam przepikowaną do wielodoniczek plastikowych ( po 20 sztuk) i już ładnie rośne. Siewu kwiatów nie planuję w domu, dopiero jak się przeniosę się do szklarenki w Nokłach ,to wysieję, i tak będę miał wszystkie miejsca przy oknie zajęte.
Wszelkie sadzonki od Ciebie przyjmuję w "ciemno", jak będzie brakować miejsca, to się płot przesunie, może sąsiad nie zauważy( żartuję, jak by to sąsiad czytał).
Ziemię popieczarkową , to i ja już muszę zamówić z dostawą na jesień.
Dzisiaj dalsze zdjęcia z 2007 roku
To, co teraz można kupić w sklepach z wielkim trudem można nazwać pomidorem, a smak, eh szkoda gadać 
Może trochę zdjęć.
