
Zapraszam Jadzia1 - 2009r.
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Jadziu ale na pielgrzymce to idzie się cały dzień.
Kurcze, ale mam ochotę tak sobie pochodzić z psami po lesie, ale...jak było mroźnie i sucho to my zagrypieni a teraz ciapa pod nogami, że przejść trudno. Super te zdjęcia ze spaceru.

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Jadziu, u nas jest taka piękna przyroda, że nic tylko chodzićJadzia1 pisze: Kochani ja chodzę polami lasami także naprawdę to tak szybko leci ,że ja sama nie wiedziałam ,że tak długo chodzę i tyle kilometrów robięDopiero Zbyszek powiedział ile kilometrów robię
Ale to nic wielkiego
![]()

Śliczne fotki, jak widzę zima u nas taka sama.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
*Ida oj uśmiałam się jeszcze na noc
*Izuniu czasami spotykamy i to właśnie takiego wrogo nastawionego do wszystkich piesków owczarka , właściciel nad nim nie panuje ale prowadza go na smyczy . Ja swoje jestem w stanie zawsze odwołać tak ,że nie boję się ,że sobie nie poradzę .Chodzę zawsze bez smyczy bo u nas to tylko pola i lasy i żadnych zabudowań , a jak już to hen daleko .
*Krysiu u nas jest lekki mrozek więc fajnie się chodzi .Ja muszę trochę ograniczyć bo noga się odzywa .



*Izuniu czasami spotykamy i to właśnie takiego wrogo nastawionego do wszystkich piesków owczarka , właściciel nad nim nie panuje ale prowadza go na smyczy . Ja swoje jestem w stanie zawsze odwołać tak ,że nie boję się ,że sobie nie poradzę .Chodzę zawsze bez smyczy bo u nas to tylko pola i lasy i żadnych zabudowań , a jak już to hen daleko .
*Krysiu u nas jest lekki mrozek więc fajnie się chodzi .Ja muszę trochę ograniczyć bo noga się odzywa .
Zapraszam Jadzia 1 - 2009 r.
Mój jak widzi psa na horyzoncie to się kladzie na brzuchu i podpiera na łapach co oznacza... chcę się bawić... ale inne psy w okolicy są agresywne i jak się rzucają na mojego to mojemu ochota na zabawę przechodzi... a wtedy trudno go odwołać... dlatego chdzę na smyczy ...Jadzia1 pisze: *Izuniu czasami spotykamy i to właśnie takiego wrogo nastawionego do wszystkich piesków owczarka , właściciel nad nim nie panuje ale prowadza go na smyczy . Ja swoje jestem w stanie zawsze odwołać tak ,że nie boję się ,że sobie nie poradzę .Chodzę zawsze bez smyczy bo u nas to tylko pola i lasy i żadnych zabudowań , a jak już to hen daleko .
gorzej jak tamten jest bez smyczy ..
z uśmiechami Iza
u liski
u liski