Aniu, no co Ty! Plastry trzeba piłą ciąć z pni. To męska robota
Sąsiadka miała duzo takich naciętych plastrów, to wysępiłam od niej trochę

Gałęzie miałam już własne

W zasadzie całe zrobiłam sama

Cieszy mnie, że Tobie też się podoba

Dziękuję za informację, ale wątpie, czy cos zdobędę, bo mój M ma sklerozę

, a ja tak często w mieście nie bywam :x
A Ty bedziesz zbierać
Małgoś, może i tak ... nie wiadomo nigdy, w którą stronę to działa ;)