Oj mój drogi, to nie poprawiłeś sobie humoru zakupami - w końcu to piętek trzynastego.
Ale szałwii to masz, a ja tylko jedną torebkę błyszczącej mieszanki kolorów. No ale że ostatnio optymistycznie patrzę na świat, to sobie wytłumaczyłam, że w przeciwieństwie do Ciebie mam tylko jedną działkę
No widzisz Agnieszko zawsze są jakieś plusy a wracając do szałwi to zamierzam ją rozmnożyć dodatkowo z sadzonek. I tak trzeba ją ogłowić by się dobrze rozkrzewiła a podobno dość łatwo się ukorzenia więc będę miał się czym podzielić.
Koleusy oglądnięte i muszę Ci powiedzieć, że Twoje rokoko są o wiele ładniejsze. Troszeczkę dłużej zatrzymałem się przy Kong Scarlet (cena 1,28zł jeszcze do zaakceptowania, gdyby nie to, że w palecie jest 155 sztuk). Pooglądałem sobie jeszcze szałwie i widzę, że oni stosują retardanty w celu ograniczenia wzrostu i lepszego krzewienia się roślinek. Poszukam czy gdzieś to cudo można kupić.
Nie damy się zimie!!! Rzeżuchę wysiewałem dotąd na wacie ale przez przypadek zakupiłem tacę wegetacyjną. Ciekawe jak to wyjdzie? Kiełkuje nieżle. W końcu posiałem też szałwie. Część nasionek zostanie na przyszły rok.
Witaj Przemku u Ciebie wiosna już bliżej niż u mnie chodź u mnie nie ma śniegu no i mrozu było tylko -5 u mnie krokusy ledwie wyszły z ziemi i to tylko niektóre śnieżyczek nie widzę wcale .Kiedy w końcu przyjdzie ta wiosna?
Genia
o chorobcia...wiosna całą gębą
Przemek-po ile będzie u Ciebie bób na wiosnę???ja już nie mam miejsca..a Ty mi takiego smaczku narobiłeś..a jeszcze większego na sadzenie..kłurde noo
Jutro zlustruję działki i zdam relacje. Co do krokusów to obecnie pojawiają się wcześniej kwitnące gatunki reszta na szczęście pod ziemią. Kiełkuje, po 2 dniach od wysiania kapusta pekińska więc od jutra rozpoczynam doświetlanie na parapecie.
ruszyły roślinki pełna parą jejku żeby tylko teraz nie pomarzły zapowiadają jeszcze spore mrozy (dobrze że roślinki wczesno wiosenne są odporne) ale sie wiosna szykuje