Drobna uwaga:
To, że trawa jest odporna na suszę nie oznacza, że roślina wsadzona w grunt z doniczki nie potrzebuje wody i przeżyje. Odporność na szuszę dotyczy roślin przekorzenionych. W przeciwnym razie zamiast rośliny odpornej na suszę uzyskujemy trawę do suchych bukietów
Wielkie dzięki. Musze przemyślec, czy trawę jedną większą(te mi się bardziej podobają), czy grupa niższych? W zasadzie mam miejsce na jedne i drugie, ale problem tkwi w tym, że nie mogę byc codziennie by je podlewac. A co mi radzisz?
Pozdrawiam serdecznie.Grażyna
Najszybciej i najtaniej efekt uzyskasz kupując Stipę calamagrostis, ale podlewania i tak nie unikniesz, zwłaszcza w tej pierwszej fazie wzrostu.
Osobiście wolałbym mieć mniejszą kępę większych traw niż więcej mniejszych. Nie mam odpowiedniego zdjęcia tej trawy, ale poszukaj w necie - jest naprawdę bardzo ładna.
Z mojego punktu widzenia, tj. zbierania doświadczeń o trawach, wolałbym żebyś w pierwszej kolejności kupiła Andropogon gerardii a w następnej kolejności Sorghastrum nutans bo to trawy mało jeszcze znane w Polsce
A czemu nie miskanty ? Czy to jest miejsce gdzie nie mogą liczyć na wodę w przypadku suszy ?
Z duzych traw dobra jest też Festuca mairei - może nie wysoka (do 80 cm) ale za to szeroka (do 1,5 m). Oczywiście karmic trzeba . Z ostnic spora jest Stipa capillata (starsze kepy do 1,5 m). No i oczywiście te, o których pisał Mariusz.
Dla dużych traw bardzo dobry jest obornik - prosa mogą się jednak po nim wykładać (chyba, że sadzi się odmiany bez tych tendencji, np. 'Heavy Metal' lub 'Warior'
pozdrawiam
Tomek
Tomku dziękuję, że mi podałeś kolejne odmiany. Zajrzę do netu, by się zapoznac z nimi i rozważę ewentualne kupno. Pisałam wcześniej, że zależy mi na tym, by sobie poradziła w dalszej perspektywie w złym podłożu. Ziemię mam lichą i na głębokosci 30-40 cm jest żółty piasek. Oczywiście sadząc wymienię ziemię ale jak się rozrośnie to co wtedy? Wodę mam oczywiście , ale nie mogę by codziennie na działce.
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Witaj
jeśli masz aż 30-40 cm warstwy próchnicznej to nie jest źle Mój poprzedni ogród był na kompletnej pustynii - może 20 cm czegoś szarego piaszczystego a potem żółty piasek i żwir.
Cuda czyni ściółka (kora, żwir, trawa z koszenia trawnika) - zatrzymuje naprawdę dużo wody. Jeśli chcesz sobie ułatwiać życie to możesz zastosować obornik lub hydrożele - magazynują naprawdę dużo wody w glebie (no i łatwiej zastosować)
No i jeszcze jedno - nie powinno się podlewać codziennie ! Na piaszczystej glebie wystarczy 2-3 razy w tygodniu podczas wielkich upałów. Podlewanie musi być jednak konkretne tj. najlepiej 15-20 mm jednorazowo.
Na piaszczystej ziemi musisz też więcej nawozić bo częste podlewanie wypłukuje składniki pokarmowe.
Tomek
Tomek, moim zdaniem lepiej jest dostosować się do środowiska niż je zmieniać. Kosztuje to przede wszystkim dużo pracy, a jak wiadomo czas to pieniądz . Jak wiesz jestem wielbicielem miskantów, mam chyba w Polsce ich największą kolekcję, chętnie je polecam i sadzę. Ale na piach bym się z nimi nie pchał.
Dodatkowy minus miskantów, jak zreszta i innych, które ja polecałem (np. prosa) to bardzo późne odbijanie po zimie. Czyli wiosnę mamy "z głowy" - oglądamy suche badyle, z których w końcówce kwietnia coś tam zielonego się wyłania. Tyle mojego komentarza.
Tomku. Dziękuję za cenne wskazówki stosowałam nawóz o przedłużonym działaniu, to chyba też dobrze? Ale obornik również, rozcieńczałam w wodzie i podlewałam. Ściółkowanie również stosuję, mam już spraktykowane, nawet ostatnio trociny, bo zatrzymują wilgoc i ziemia nie wysycha.
Czytałem PW, tyle, że wczoraj i dziś nie miałem czasu. Dopiero teraz zaczynam nocny dyżur Obiecuję jutro na to popatrzeć.
Co do wypowiedzi Tomka - jeśli chcesz mniejszą trawę to Festuca mairei jest wspaniała. Poza tym szybko rośnie.
Ja wymieniałem rośliny powyżej 1 m.
Za to Stipa capillata nie pasuje mi jako solitier. Ale to kwestia gustu, dla mnie to roślina na grupy lub łany.
Kwiatostan jest tutaj niewyraźny, ale ogólnie wygląda mi to raczej na Stipa gigantea...
Jesteś pewien, że jest to Stipa capillata?
Jeśli jesteś przekonany, że tak, to proponuję byś nazwał tę odmianę, a ja jako pierwszy piszę się na kawałek kępy do kolejnych obserwacji
W 100% S. capillata
To miejsce gdzie rośnie jest bardzo suche i ciepłe, ale ostnicy to nie przeszkadza. Stipa gigantea ma zdecydowanie masywniejsze kwiatostany i szersze liście (mam jedną ale jeszcze młodą).
z kawałkiem do podziału nie ma problemu , może w koncu uda się spotkać. Jak widziałem na zdjęciach odwiedziliście latem Ogr. Bot. we Wrocławiu i nasze trawki też Wam w oczy wpadły
a żeby temat postu zachować to ja dorzucę trzcinniki, np. 'Overdam' - wysoka do 1,5 m i długo efektowna, podobnie jak 'Karl Foester'
Tomek
Wysatawkę widziałem, prawdę mówiąc to robiła wrażenie
Wg literatury, S. capillata nie przekracza 1 m, (np. wg Leksykonu "Trawy" 0,8 ) - moja ma chyba z 60 cm. Więc jestem zdziwiony, bo nawet lepsze warunki nie powinny dać 2 x wyższego wzrostu. Nazwij ją, przygotuj kilka sadzonek - zawiozę moim znajomym z Holandii to ja wypromują
Spotkaniem jestem oczywiście zainteresowany...
tomgroch pisze:
a żeby temat postu zachować to ja dorzucę trzcinniki, np. 'Overdam' - wysoka do 1,5 m i długo efektowna, podobnie jak 'Karl Foester'
Tomek
Trzcinniki są w warunkach suchych OK .
mam dwie nowe odmiany - 'Avalanche' o białym pasku pośrodku liścia i 'Eldorado' - złoto paskowany.
Testuję też dwa inne - Calamagrostis splendens i Calamagrostis varia. Oba kępowe.