Przeczytałam wiele na tym forum o grudnikach, ale niestety nie wiem co jest z moim.
Cztery lata temu przywiozłam dwie szczepki z grudnika od mojej siostry ciotecznej- roślina była zaszczepiana od dawna i pochodziła jeszcze z okna mojej babci.Obie sadzonki lekko przesuszyłam i zasadziłam do dwóch doniczek-obie się przyjęły, więc jedna podarowałam mojej mamie. I ta juz pierwszego roku zakwitła, jest niewielka, najdłuższy pęd ma może 12 cm. Moja szczepka jest olbrzymia, ale nigdy nie zakwitła. Roślina wygląda zdrowo, nie przestawiam jej, stoi na szafce w pobliżu okna wschodniego, ale ma tak jakby tylko rozproszone światło. W zeszłym roku przestawiłam ją na okno zachodnie, ograniczyłam podlewanie aż do października i nic.
Jak może być przyczyna? Moja mama twierdzi,ze grudniki mogą mieć odnóża męskie i żeńskie i ja mam pewnie męską, czy to możliwe?

tak wygląda
