Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Danusiu, chyba jeszcze nie wiosna,mój Konstanty leciutko wytracił i niewiele futra, a zapowiadają ponoć jeszcze minus 15. Wolałabym,zeby się pomylili!Wczoraj było prawie wiosennie i deszcz,wieczorem nawet intensywny jak to po wietrze halnym,a rano śnieg, juz się zresztą stopił.
Piszesz o sobocie pracującej-mnie dziś dorzucili bardzo dużo obowiązków, tylko dlatego,że nie mam chorujących małych dzieci i sama nie choruję ani się nie migam od dodatkowych obowiązków.
Piszesz o sobocie pracującej-mnie dziś dorzucili bardzo dużo obowiązków, tylko dlatego,że nie mam chorujących małych dzieci i sama nie choruję ani się nie migam od dodatkowych obowiązków.

- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Witajcie kochane dziewczyny!
Dziękuję za życzenia.
Siedzę oczywiście w domu i po raz pierwszy od początku choroby nie mam gorączki, a więc jest lepiej. Bardzo dużo śpię, a właściwie "samo mi się śpi" - wystarczy chwila i odpływam.
Siadłam do internetu a tu fotosik mi przysyła jakieś tajemnicze komunikaty, o tym, że limit się kończy, a zaraz potem, że się skończył chociaż w międzyczasie nie dadawałam żadnego zdjęcia. Jest też coś o opłacie za transfer. Myślałam, że fotosik jest bezpłatny, umieszczam na nim tylko te fotki, które są w moich wątkach, a więc niezbyt dużo. Zapewne wiosną zechcę pokazać Wam swój ogród, pochwalić się, zapytać o radę, co w takim razie ze zdjęciami? Czy może mnie ktoś oświecić, co jest grane?
Pozdrawiam, Danuta
Dziękuję za życzenia.
Siedzę oczywiście w domu i po raz pierwszy od początku choroby nie mam gorączki, a więc jest lepiej. Bardzo dużo śpię, a właściwie "samo mi się śpi" - wystarczy chwila i odpływam.
Siadłam do internetu a tu fotosik mi przysyła jakieś tajemnicze komunikaty, o tym, że limit się kończy, a zaraz potem, że się skończył chociaż w międzyczasie nie dadawałam żadnego zdjęcia. Jest też coś o opłacie za transfer. Myślałam, że fotosik jest bezpłatny, umieszczam na nim tylko te fotki, które są w moich wątkach, a więc niezbyt dużo. Zapewne wiosną zechcę pokazać Wam swój ogród, pochwalić się, zapytać o radę, co w takim razie ze zdjęciami? Czy może mnie ktoś oświecić, co jest grane?
Pozdrawiam, Danuta
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Aleś ty przez te zmiany i choroby wypadła z obiegu....
Cała afera była z Fotosikiem.
Ja wzięłam konto płatne, inni poprzenosili się na inne hostingi.
Jest kilka wątków na ten temat - zacznij od tego :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=fotosik
Nie ma znaczenia że nie wstawiasz zdjęć bo do limitu liczy się ile razy ktoś otwierał stronkę z twoimi zdjęciami.
Temat - rzeka i każdy robi jak jemu wygodniej....
Cała afera była z Fotosikiem.
Ja wzięłam konto płatne, inni poprzenosili się na inne hostingi.
Jest kilka wątków na ten temat - zacznij od tego :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=fotosik
Nie ma znaczenia że nie wstawiasz zdjęć bo do limitu liczy się ile razy ktoś otwierał stronkę z twoimi zdjęciami.
Temat - rzeka i każdy robi jak jemu wygodniej....
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Mariolu dziękuję!
Złożona niemocą mam sporo czasu, który wykorzystuję na dokształcanie się, czyli czytam, czytam, czytam. Wczoraj wyczytałam, że wprawdzie nawóz naturalny poprawia strukturę gleby, ale nie zapewnia roślinom potrzebnych składników pokarmowych bo ma ich niewiele w ilościach raczej skąpych. No to co mam zrobić wiosną, szczególnie dla róż. Sadziłam je jak przykazała Hanka: duży dołek, na dno nawóz, przysypać ziemią i różyczka do dołka...
Co powinnam zrobić wiosną? Zasilić róże mieszankami nawozów sztucznych? Nie będzie za dużo? Czytałam o przenawożeniu, że jest niebezpieczne, nawet gorsze niż niebobór. Nieco mi się zamieszało? Radźcie coś, proszę!
Pozdrawiam, Danuta
Złożona niemocą mam sporo czasu, który wykorzystuję na dokształcanie się, czyli czytam, czytam, czytam. Wczoraj wyczytałam, że wprawdzie nawóz naturalny poprawia strukturę gleby, ale nie zapewnia roślinom potrzebnych składników pokarmowych bo ma ich niewiele w ilościach raczej skąpych. No to co mam zrobić wiosną, szczególnie dla róż. Sadziłam je jak przykazała Hanka: duży dołek, na dno nawóz, przysypać ziemią i różyczka do dołka...
Co powinnam zrobić wiosną? Zasilić róże mieszankami nawozów sztucznych? Nie będzie za dużo? Czytałam o przenawożeniu, że jest niebezpieczne, nawet gorsze niż niebobór. Nieco mi się zamieszało? Radźcie coś, proszę!
Pozdrawiam, Danuta
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Podobno nie za bardzo należy je karmić....
Ja się szkolę tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=70
i tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15215
Ja się szkolę tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=70
i tutaj :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15215
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Najpiękniejsze i najodporniejsze róże, powstawły w czasach,
gdy nie było nawozów sztucznych
.
Stosowano jedynie zbilansowane i łatwo przyswajalne nawozy naturalne.
Obornik, gnojówki, gnojowice, kompost :P .
Jedynie w uprawie róż produkcyjnych , na kwiat cięty Seneta &Marczyński, polecają uzupełnianie gnojowicy, nawozami sztucznymi, po to, by zbierać kwiat 4 x w roku.
Ale, wtedy wyekspoatowane róże, wyrzuca się po 5-6 latach i sadzi nowe.
Poczytaj tu, Frido:
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Nawożenie
gdy nie było nawozów sztucznych

Stosowano jedynie zbilansowane i łatwo przyswajalne nawozy naturalne.
Obornik, gnojówki, gnojowice, kompost :P .
Jedynie w uprawie róż produkcyjnych , na kwiat cięty Seneta &Marczyński, polecają uzupełnianie gnojowicy, nawozami sztucznymi, po to, by zbierać kwiat 4 x w roku.
Ale, wtedy wyekspoatowane róże, wyrzuca się po 5-6 latach i sadzi nowe.
Poczytaj tu, Frido:
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Nawożenie
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Dziękuję, poczytałam i ... uspokoiłam się. Podobne zamieszanie przeżyłam jesienią, gdy zobaczyłam całe stosy nawozów zalecanych stosować jesienią. Tylko dzięki Wam nie kupiłam i nie zastosowałam. Teraz wiem, że to nie jest wskazane.
Mariolu, przeczytałam cały wątek, toż to śliczny różany ogród, aż miło popatrzeć. Kolejny ogród, do którego będę zaglądać.
Haniu, to wyrzucanie róż po kilku latach, to straszne! No ale rzeczywiście, róże szklarniowe karmi się, żeby były ładne szybko i krótko. Ja bym chciała mieć silne, zdrowe krzewy. Mam już zgrabne beczki na gnojówkę i zamówione u koleżanki pokrzywy oraz całkiem sporą pryzmę kompostu. Myślę, że to powinno zaspokoić apetyt moich róż.
Oczywiście, nie obejdzie się bez Waszej pomocy, ale już wielokrotnie się przekonałam, że ilekroć potrzebuje pomocy, to ją otrzymam.
Mam jeszcze zwolnienie lekarskie, ale idę jutro do pracy. Nadmiar wolnego czasu mi nie służy.
Pozdrawiam, Danuta
Mariolu, przeczytałam cały wątek, toż to śliczny różany ogród, aż miło popatrzeć. Kolejny ogród, do którego będę zaglądać.
Haniu, to wyrzucanie róż po kilku latach, to straszne! No ale rzeczywiście, róże szklarniowe karmi się, żeby były ładne szybko i krótko. Ja bym chciała mieć silne, zdrowe krzewy. Mam już zgrabne beczki na gnojówkę i zamówione u koleżanki pokrzywy oraz całkiem sporą pryzmę kompostu. Myślę, że to powinno zaspokoić apetyt moich róż.
Oczywiście, nie obejdzie się bez Waszej pomocy, ale już wielokrotnie się przekonałam, że ilekroć potrzebuje pomocy, to ją otrzymam.
Mam jeszcze zwolnienie lekarskie, ale idę jutro do pracy. Nadmiar wolnego czasu mi nie służy.
Pozdrawiam, Danuta
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
W sobotę była u mnie zima, ale za oknami, bo w domu to prawie wiosna. Zrobiłam sadzonki pelargonii, nie wiem, czy nie za wcześnie. Pelargonie jesienią zamieszkały w piwnicy i już zaczęły wypuszczać nowe pędy.
Tak wygląda ogród, gdy pada śnieg.


A wdomu, wespół z kotami, praca wre...



A oto efekty - dwa długaśne parapety zastawione


Tak wygląda ogród, gdy pada śnieg.


A wdomu, wespół z kotami, praca wre...



A oto efekty - dwa długaśne parapety zastawione

