Nalewko GRATULUJĘ mądrego psa
Nie chcę Cię martwić, ale... wykonywanie komendy bez komendy to znak, że komenda nie została jeszcze nauczona

Chyba jeszcze na tym nie koniec i będziesz musiała popracować
U nas podobne akcje robiła Panda

Gdy byłam czymś zajęta, lub nie miałam ochoty na pieszczoty i częstowanie jej smakołykami to... Podchodziła, i robiła naprzemiennie "siad", "leż" , "podaj łapę" z myślą, że coś zadziała i się ulituję nad "głodującym" psem

Podobnie się działo gdy siadaliśmy do jakiegoś posiłku. Nigdy, przenigdy Panda nie dostała ani kęsa z naszego jedzenia (niby czemu ma dostawać skoro ja z jej michy nie jem ;-)) a jednak próbowała coś wysępić. Teraz to się zmieniło, chyba uznała, że skoro nie ma nagrody to nie opłaca się ten cały "pokaz umiejętności"
A skoro już się TU pojawiłaś, to... Co z Diabełkami? Znalazły dom?
Kenzo w błotnej kreacji prezentuje się wspaniale!
Kefirek, też niczego sobie! Choć, muszę przyznać, że jego wypadku spodziewałam się czegoś więcej
Gdy był śnieg to marudziłam, że
Pandzisz oblepiony do domu przychodzi i potem podłoga mokra... TERAZ tęsknię za śniegiem 8)
Gdy na polu jest taka ciapa jak teraz u nas, to po każdym wyjściu a w zasadzie to przyjściu ze spaceru Pandzisz nosi kupę błota na łapach, podwoziu i PYSKU (!?!?). Podłogi w domu do tej pory myłam codziennie (ze względu na Malwę, ale nie wiem jak długo panele to wytrzymają) a był czas, że np. w przedpokoju myłam kilka razy dziennie

Ileż można latać z mopem? Teraz obowiązkowo, bez względu na to, czy Pandzisz był na spacerze czy tylko na podwórku za potrzebą, po każdym przyjściu mycie. Już się przyzwyczaiła i sama wkłada kolejno łapy do miski z wodą (przednie, z tylnymi łapami ma problem), potem wycieranko w
ręcznik i pies może już szwendać się po domu.
A wiecie, że już nawet są takie wynalazki do czyszczenia łapek?
CZYŚCISIEL ŁAPEK
Dziewczyny tęsknią za wiosną, a ja strasznie jej się boję... No może nie tyle jej co kleszczy

Kiedyś miałam psa z krótką sierścią i nie było problemu z ujrzeniem robala, teraz przy kłakach Pandy nie mam pojęcia jak to będzie. Nasz kot ma raz w miesiącu aplikowany środek przeciw pchłom i kleszczom a jednak codziennie no prawie codziennie (od wiosny do jesieni) przynosił kleszcze na sobie. Wniosek - te środki są średnio skuteczne
