Kochanie nic nie będę odsprzedawac, albo wymieniać ...hanka55 pisze:Ewuniu, dziękuję pieknie za życzliwość ( podobnie , jak Tessie).
Australis, ani innych ciepłolubnych, raczej nie utrzymam u siebie,
więc postawiłam na "łatwe i dla początkujących".
Do szczęścia brakuje mi tylko Exotici i Tricoloru, czyli "tyfusów plamistych".
I jeśli masz ciapciate, to chętnie wymienię , na jakieś inne kwiatki lub roślinki, lub odkupię.
Ale to dopiero wiosną, gdy jest szansa, że nie przemarzną w transporcie.
jak zechcesz to zwyczajnie dostaniesz i już...
moja jest u mnie od jakichś 20 lat, wtedy dostałam zaszczepke i tak sobie ja rozmnażałam...
dwa razy robiłam wymiany ze starych na nowsze egzemplarze...
jest zdrowa i silna...
prawie wszystkie domowe kwiatki mi padły przez ciemności jakie u mnie w zimie panują a ona rośnie...
jest trochę ciapciata , ale żadna ona egzotyczna...