Działka korzo_m 2009

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Dorotko to jakby co,to ja mam zebrane nasiona tych aksamitek,które dostałam od ciebie
w zeszłym roku.To są te niskie pomarańczowo-brązowe.Bardzo mi się podobały,dlatego zebrałam nasiona. :D
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Aniu ja gdzieś je mam, tylko tu problem gdzie, jutro jadę na wieś to tam będę przekopywała wszystkie kąty. Żal mi bo miałam tam też nasionka powoju, aksamitek. Ja już się gubię nie wiem gdzie co mam ,ostatnio tak szukałam butów, na szczęście mąż mi znalazł.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Pooglądałam Twoje zakupy nasionkowe.Jeszcze nie do końca.
Jadę na Dębniki do ogrodniczego,może jest wczesny zielony groszek dla eremitów,a widzę,że czarnuszka wschodnia (damasceńska) w Castoramie?Trochę mam daleko,może też na Dębnikach będzie, albo na Kościuszki miała być dostawa.
Nie chodźcie na Szpitalną, większośc sklepu obecnie zajmuje ceramika typu pamiątka z...,a nasion nowych wcale jeszcze nie mieli.Szkoda, bo to kiedyś był bardzo dobry sklep.
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

W tym sklepie na Szpitalnej już w zeszłym roku na wiosnę coś się popsuło. Szkoda
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Kupiłam wczoraj powój wilec niebieski jasno i mieszany różowy, fiolet, biały w różowe paseczki, jak nasionka się nie odnajdą chętnie się podzielę.
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

A powój kupiłaś pierwszy raz, czy co roku kupujesz?
Ja kupiłam powój kilka lat temu i choć wykiełkował i kwitł byłam bardzo z niego niezadowolona. Nie wiem, czy to przypadek, kwestia nasion odmiany, czy jeszcze czegoś
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
justynaz
200p
200p
Posty: 413
Od: 23 sty 2009, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa
Kontakt:

Post »

Ja na zakupy to dopiero się wybiore. Nasion w ogóle nie kupuje, jedynie jakieś kłącza lub cebule. Nie mam czasu na jednoroczne. Mama pracuje, ja na uczelni bywałam. Teraz to nawet nie mam doniczkowych same amarylisy, bo czasu nie ma z tym robic. Po za tym ja bardzo lubię szyć, robić na drutach.
Justi
zapraszam do mnie
Ogród nowicjuszki
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Z nasion można też wysiewać byliny i te zazwyczaj wysiewasz w czerwcu, a we wrześniu przesadzasz w miejsca stałe, czyli pracujesz z nimi w okresach względnego "luzu" na uczelni. W ten sposób dużo taniej zapełniasz ogródek. A wracając do jednorocznych to np. taka aksamitka to jedna z najmniej problemowych roślinek w sam raz dla ludzi, którzy nie mają czasu. Dorotko przepraszam, za te dyskusje w twoim wątku.
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Czy pamiętasz gdzie kupiłaś sałatę Ewelina i groch Duet?Oba z Polanu?
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

DOrotko, ja tym razem z pytaniem.
Pisałaś gdzieś, że wszystkie zakupione przez Ciebie liliowce w "cebulach" zakwitły tego samego roku. Napisz jeśli możesz jak z nimi postępowałaś. Wysadzałaś je wcześniej do doniczek, czy może od razu do ogrodu?
Zamówiłam w tym roku sporo pięknych odmian i było by cudownie, gdyby też zechciały zakwitnąć.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Przepraszam wszystkich ,że nie odpowiadałam , dzisiaj dopiero wróciłam .
Maakito ja się wcale nie gniewam, uważam, że dyskusje są wskazane na wszystkie tematy, cieszy mnie, że zaglądacie do mnie, :lol: :lol: :lol: . Wszystkich zapraszam, tymbardziej, że ostatnio bardzo potrzebuję kontaktów z ludżmi, teraz kiedy jest zima nie ma pracy na działce- przychodzi zaduma, nostalgia :cry: :cry: . Wiem jak ciężko aklimatyzuje się na nowym miejscu, jak chciałoby się koleżeńskich kontaktów.
Ewo jak zakupy w sklepie na Kosciuszki i w Dębnikach?
Justynko ja z nasionami już przesadziłam, ale to jest mój nałóg i nie mogę się oprzeć. Przed wyjazdem pisałam, że już nic więcej. Pojechałam z kotem do weterynarza, po drodze zatrzymaliśmy się w Krzeszowicach, no i dokupiłam kilka skromnych torebeczek. Justynko , podobne zainteresowania mamy nie tylko ogród.
Wiolu liliowce dostałam od nich w zeszłym roku na początku maja, wszystkie wysadziłam do doniczek, ponieważ pogoda dopisywała, wystawiłam je na balkon. Balkon mam słoneczny mieszkam na drugim piętrze, na szczęście wtedy nie było większych przymrozków. W połowie kwietnia posadziłam do gruntu, wcześniej na rabatkę dałam suchego nawozu bydlęcego, w razie potrzeby podlewałam, żadnych specjalnych zabiegów nie stosowałam. To jest moje pierwsze większe doświadczenie z liliowcami. Sadzonki dostałam zdrowe, duże, może to też było znaczenie, liliowce kwitły od lipca do początków września, oczywiście nie miały kępy kwiatów, ale mnie cieszyło, że chociaż pojedyncze kwiaty zobaczyłam. :lol: :lol: Ja myślę, że u Ciebie na takiej dobrej ziemii na pewno zakwitną, będziemy miały czym oczy nacieszyć.
Dalej u mnie trwają intensywne poszukiwania nasion, syn na razie odnalazł mi nasionka cynii, tunbergii, groszku pachnącego, powoju, a aksamitki, gdzieś znikły.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Jakbyś jednak nie znalazła aksamitek - daj znać.
Nie kupuj - tyle jest pięknych kwiatów wiec jest na co pieniadze wydawać :D:D:D
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mariolu jak nie znajdę to będę pamiętała :lol: :lol: :lol:

Pokażę jakie nasionka dokupiłam w Krzeszowicach, naprawdę to już koniec.
Obrazek
Obrazek
a tak wyglądają moje marne sadzonki pelargonii, zastanawiam się czy nie powinnam ich poprzesadzać do osobnych doniczek, poradżcie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ja bym jeszcze zostawiła, bo możesz przy przesadzaniu uszkodzić korzenie, które jeszcze nie w pełni są wykształcone.
Poczekaj jeszcze trochę. Możesz ciut zasilić florowitem, ale dosłownie ciutkiem, żeby nie wybujały.
Jak na razie myślę, że są w porządku.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post »

No ! pięknie Dorotko :) Wiosnę nawołujesz pełną parą.
Pelargonie jeszcze bym zostawiła do końca miesiąca i dopiero przesadziła.
Szaleństwo zakupów u mnie też juz ruszyło. Ostatnio nasiona to po tajniacku do domu wnosiłam, bo cerber stał i łypał okiem co tam znów przytargałam. :lol: :lol:
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”