Oj to jest temat numer jeden. Nie było mnie parę godzin a tu całe forum o tym gada
Popytałem o to i to wychodzi na to że w każdym miesiącu jest 1GB darmowy a ja tego nie przekraczam więc się nie obawiam
a teraz coś bardziej przyjemnego:
Witajcie
Basiu jak podrośnie to kto wie, może się wymienimy
Ina ja mam ją od tego roczku kupiłem pod koniec zeszłego roku Taki
zakup niekontrolowany to był, bo oprócz niej to trzy inne kwiatki jeszcze kupiłem mimo że nie planowałem
Niekontrolowane zakupy są najlepsze - popieram
Krzysiu, widzę że Twój skrzydłokwiat bardzo dzielnie się trzyma. Mój w listopadzie wyglądał podobnie do Twojego. Tak samo był duży i gęsty. Teraz biedak schudł o połowę i niestety nadal chudnie. W ostatnich dniach znowu zżółkły mu trzy liście.
A nie podlewacie zadużo Waszych skrzydłokwiatów. Bo z tego co zauważyłam po swoich i przeczytałąm w kilku źródłach to najczęstszą przyczyną żółknięcia liści u skrzydłokwiatów jest nadmiar wody. Ja swoje już od bardzo dawna podlewam dopiero jak ziemia przeschnie, a nawet kiedy zauważam, że ich liści zaczynają pochylać się ku dołowi. Często je natomiast spryskuję - staram się 2-3 razy dziennie, mimo tego, że stoją w kuchni i mają wilgoć.
Ja chyba w pewnej chwili go przelałem miałem takie wrażenie ale podlewałem dalej bo to skrzydłokwiat i cały czas myślałem że lubi dużo wody Ale teraz jak się powstrzymałem podlewam umiarkowanie i spryskuję jest lepiej
Ja Krzysiu też kiedyś podlewałam skrzydłokwiat dość dużo, bo wydawało mi i się, że skoro lubi wilgoć to tak powinno być. Teraz na szczęście wiem, że wcale nie lubi mieć mokrych nóżek. Odkąd podlewam je tak jak pisałam wcześniej rosną dużo lepiej - listki puszczają przez cały rok i są one zdecydowanie większe.