Zarzekałam się i dokupiłam,jeśli znacie piszcie opinię.Takie nabyłam-kozula68,kozula45,Lime Green Salat,Guido,Belgijskie Serce,Lawender Lake,
Anna Mayer,Rozov Dar,Antho Pink,White Purple,Italian Martha,SGT Pepper Yellow.
Zaręczam, że ta choroba jest uleczalna tylko trzeba sobie najpierw postawić pytanie co dzięki temu chcemy osiągnąć. Przy uprawie wielu odmian po jednym czy dwóch krzakach i tak nie jesteśmy w stanie ocenić prawdziwej wartości danej odmiany. Z odmianami ustalonymi jest tak, że nie do końca rośliny utrzymują cechy odmianowe co widać np. w przypadku selekcji nasion tej samej odmiany przez specjalistyczne firmy nasiennicze. Efekty bardzo się różnią. Jeżeli wysokość plonu nie jest dla nas głównym kryterium to zabawa posadzę i zobaczę co mi urośnie może przysporzyć sporo przyjemności zwłaszcza jeżeli podpasuje nam wygląd czy smak danej odmiany. Ja mam problemy z wyborem odmian heterozyjnych więc nawet nie bawię się z odmianami ustalonymi. Na przykładzie odmiany Moncherry F1 mogę stwierdzić, że odmiana jest bardzo plenna, grona prezentują się rewelacyjnie ale mnie nie powala smak jej owoców. Natomiast te same owoce sąsiadom bardzo smakują. Co zrobię? Zrezygnuję z jej uprawy a kilka sadzonek sprezentuję sąsiadom. Zobaczę jak będą rosły w ich warunkach uprawowych. Ja z nowości w sezonie 2026 będę testował Bellandine F1 i Manistella F1 oraz wyjątkowo odmianę ustaloną Banana Legs bo chcę się pobawić z jej formowaniem (odmiana samokończąca). Pozostałe odmiany to pewniaki z poprzednich sezonów.
Ja owszem też dokupuję ale najbardziej mnie kręci eksperymentowanie z krzyżówkami forumowiczów i skundlonymi nasionkami które często wpadają mi w ręce. Selekcjonuję i tworzę z tego nowe fajne odmiany.
Mam już kilka w swoich zbiorach, jak je bardziej ustalę to puszczę w obieg.