Nowe polskie odmiany jabłoni
Re: Nowe polskie odmiany jabłoni
Witam. Siewka Koszteli to bardzo słodkie jabłko,jeżeli lubisz winny smak to ta odmiana raczej nie będzie Ci smakowała. Co do Gali to są to również słodkie odmiany. Mam kilka mutantów tej odmiany i raczej nie różnią się tak bardzo smakiem. Większy wpływ na smak i poziom cukru ma pogoda,gleba oraz miejsce. W sprzedaży jest dużo odmian jabłek o winno-słodkim smaku np.Fantazja,Elstar,Golden Delicious,a one są często wykorzystywane w tworzeniu nowych odmian o podobnym smaku jak np.Witos,Santana,Mutsu. Na pewno znajdziesz swoją ulubioną odmianę.
Pozdrawiam.
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam.
- 
				iwonaceae
- 200p 
- Posty: 338
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Nowe polskie odmiany jabłoni
Dziękuję MIVIBE, zanotowałam sobie te odmiany i będę na nie polować. Golden Delicious mam i faktycznie bardzo mi smakuje, a Elstar dopiero w zeszłym roku zaszczepiłam, więc jeszcz trochę poczekam na owoce. Ale widzę, że to dobry kierunek 
			
			
									
						
							
Pozdrawiam,
Iwona
			
						Iwona
Re: Nowe polskie odmiany jabłoni
RedRok
Ta odmiana również pochodzi ze szkółki państwa Nowakowskich.Jest siewką odmiany Braeburn.Owoce są średniej wielkości,przy obfitym owocowaniu mniejsze,pokryte w całości czerwonym rumieńcem.Miąższ średnio twardy,słodko-kwaśny,dość smaczny.Odmiana średnio podatna na choroby,rośnie dość słabo.Zbiór początkiem października,dobrze przechowują się w zwykłej piwnicy.


			
			
									
						
										
						Ta odmiana również pochodzi ze szkółki państwa Nowakowskich.Jest siewką odmiany Braeburn.Owoce są średniej wielkości,przy obfitym owocowaniu mniejsze,pokryte w całości czerwonym rumieńcem.Miąższ średnio twardy,słodko-kwaśny,dość smaczny.Odmiana średnio podatna na choroby,rośnie dość słabo.Zbiór początkiem października,dobrze przechowują się w zwykłej piwnicy.


- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2558
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nowe polskie odmiany jabłoni
Fajnie czyta się opisy nowych odmian. Mnie najbardziej interesują odmiany parchoodporne. 
Ciekawi mnie odporność na choroby odmiany ENTERPRISE TOPAZ oraz możliwość jej przechowywania. Co jest potrzebne do jej zapylenia?
Mam Topaza, ale coś nie chce mi owocować na RODos i mam zamiar przeszczepić go na wieś. Przyda się, jako dodatkowy zapylacz do Rubinoli.
Topaz nie jest w pełni odporny na parcha, ale z tego co piszesz, inne odmiany odporne również potrafią ulec parchowi w trudnym sezonie.
W tym roku po raz pierwszy spróbowałam Melfree. Wg mnie jest to bardzo smaczna odmiana, słodka, z lekkim kwaskiem, aromatem przypomina mi nieco papierówkę, konsystencja miąższu zwarta, ale nie twarda. U mnie wystąpiła szklistość miąższu na tej odmianie, bo w sierpniu były niesamowite upały. Zdjęłam je z drzewek na koniec sierpnia. Jak poleżały w domu tydzień, to szklistość cofnęła się.
Ciekawe, że owoce wyglądają nieco inaczej. Moje są baryłkowate, ze znacznie mniej intensywnym rumieńcem, rosły w pełnym słońcu, nie mają widocznych przetchlinek. Tu może nie są całkowicie dojrzałe, to może i kolor mniej intensywny, albo aparat przekłamał. Ciekawe...


A tu po tygodniu w domu w kiepskim oświetleniu

			
			
									
						
										
						Ciekawi mnie odporność na choroby odmiany ENTERPRISE TOPAZ oraz możliwość jej przechowywania. Co jest potrzebne do jej zapylenia?
Mam Topaza, ale coś nie chce mi owocować na RODos i mam zamiar przeszczepić go na wieś. Przyda się, jako dodatkowy zapylacz do Rubinoli.
Topaz nie jest w pełni odporny na parcha, ale z tego co piszesz, inne odmiany odporne również potrafią ulec parchowi w trudnym sezonie.
W tym roku po raz pierwszy spróbowałam Melfree. Wg mnie jest to bardzo smaczna odmiana, słodka, z lekkim kwaskiem, aromatem przypomina mi nieco papierówkę, konsystencja miąższu zwarta, ale nie twarda. U mnie wystąpiła szklistość miąższu na tej odmianie, bo w sierpniu były niesamowite upały. Zdjęłam je z drzewek na koniec sierpnia. Jak poleżały w domu tydzień, to szklistość cofnęła się.
Ciekawe, że owoce wyglądają nieco inaczej. Moje są baryłkowate, ze znacznie mniej intensywnym rumieńcem, rosły w pełnym słońcu, nie mają widocznych przetchlinek. Tu może nie są całkowicie dojrzałe, to może i kolor mniej intensywny, albo aparat przekłamał. Ciekawe...


A tu po tygodniu w domu w kiepskim oświetleniu

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2558
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nowe polskie odmiany jabłoni
Widzę, że i baryłkowate, i nieco stożkowe są te nasze jabłka z odmiany Melfree - i moje, i Twoje. U mnie za mało jabłek na zdjęcia trafiło, żeby porównywać wzorek rumieńca. Przetchlinki też różnie wychodzą na zdjęciach, i u mnie, i u Ciebie. Ogonki tak samo krótkie. Różnice są niewidoczne na niektórych zdjęciach. Myślę, że to obiektywy i oświetlenie plus nasze monitory mogły te drobne zniekształcenia zrobić.  Nawet moje własne owoce na różnych zdjęciach wyglądają nieco inaczej.
 Nawet moje własne owoce na różnych zdjęciach wyglądają nieco inaczej. 
Ja też kupowałam w znanej szkółce. Mam je na podkładkach M26. To było ich pierwsze owocowanie.
Zobaczymy w przyszłym roku.
			
			
									
						
										
						 Nawet moje własne owoce na różnych zdjęciach wyglądają nieco inaczej.
 Nawet moje własne owoce na różnych zdjęciach wyglądają nieco inaczej. 
Ja też kupowałam w znanej szkółce. Mam je na podkładkach M26. To było ich pierwsze owocowanie.
Zobaczymy w przyszłym roku.

- 
				malopolanin
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 978
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2558
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Nowe polskie odmiany jabłoni
Odmiana Melfree zdjęta z drzew 21.09.2025 w fazie dojrzałości konsumpcyjnej. Częściowo poszła na ciasto, bo na soki to średnio się nadawała wtedy. Drzewka na M26 sadziłam wiosną 2023, więc to dopiero trzeci rok w gruncie. Owoce o zróżnicowanej wielkości.
W tym roku niektóre owoce popękały, ale tylko kilka sztuk, bo początkiem września były ulewy.
Potwierdzam duże zapotrzebowanie tej odmiany na wapń lub problem z pobieraniem - gorzka plamistość podskórna (wapnowałam jesienią, ale w tym roku powtórzę).
Potwierdzam szybkie przejrzewanie owoców. Dziś niektóre z największych jabłek są przejrzałe tak bardzo, że miąższ się rozpada i jest ciemny. Nie wytrzymały 2 tygodni w mieszkaniu. Trzeba się pospieszyć z konsumpcją resztek.

Miałam bardzo dużo zawiązków zawiązanych na 3-latkach, ale większość opadła w czerwcu. Za sucho było.
Kilka jabłek na Gold Millenium dojrzało, na Free Redstar nieco więcej, a na Melfree najwięcej - to wszystko, co na fotce powyżej. Na Rubinoli ostało się tylko 1 jabłko na 9 drzewek, a na Rajce 9 jabłek na 1 drzewku 
 
Wciąż czekam na Złotą Renetę (nie liczę 3 zniekształconych wypierdków), na Boskoop i na Dabinett. Wszystko w 3-cim roku. O młodszych nie piszę, bo dosadzałam jeszcze inne i przeszczepiałam częściowo to, co mam.
Te polskie odmiany, które mam, całkiem dobrze owocują na tle moich pozostałych.
			
			
									
						
										
						W tym roku niektóre owoce popękały, ale tylko kilka sztuk, bo początkiem września były ulewy.
Potwierdzam duże zapotrzebowanie tej odmiany na wapń lub problem z pobieraniem - gorzka plamistość podskórna (wapnowałam jesienią, ale w tym roku powtórzę).
Potwierdzam szybkie przejrzewanie owoców. Dziś niektóre z największych jabłek są przejrzałe tak bardzo, że miąższ się rozpada i jest ciemny. Nie wytrzymały 2 tygodni w mieszkaniu. Trzeba się pospieszyć z konsumpcją resztek.

Miałam bardzo dużo zawiązków zawiązanych na 3-latkach, ale większość opadła w czerwcu. Za sucho było.
Kilka jabłek na Gold Millenium dojrzało, na Free Redstar nieco więcej, a na Melfree najwięcej - to wszystko, co na fotce powyżej. Na Rubinoli ostało się tylko 1 jabłko na 9 drzewek, a na Rajce 9 jabłek na 1 drzewku
 
 Wciąż czekam na Złotą Renetę (nie liczę 3 zniekształconych wypierdków), na Boskoop i na Dabinett. Wszystko w 3-cim roku. O młodszych nie piszę, bo dosadzałam jeszcze inne i przeszczepiałam częściowo to, co mam.
Te polskie odmiany, które mam, całkiem dobrze owocują na tle moich pozostałych.












 
 
		
