Małgosiu tak jest wszędzie, ludzie są coraz gorsi i to nie tylko młodzi.
Po kilkunastu latach uprawy pomidorków doszłam do wniosku że będę wysiewać większość sprawdzonych odmian tych które trafiają w mój gust a mniej nowości.
W tym sezonie większość odmian mi odpowiada, w zeszłym było gorzej.
Nie przepadam za takimi co szybko przejrzewają i leje się z nich woda.
Wole takie co dłużej powiszą czy poleżą zerwane i mają ścisły miąższ.
Z krzyżówek Kozuli zostaje na kolejny sezon
K37 od Ani i od Asi. Jest smaczny i trwały.
Także
K54 spełnia moje oczekiwania. Piękna duża malinowa śliwka idealna i do jedzenia na kanapkę i na przetwory.
Nie za twarda i nie miękka, długo poleży i nie leje się z niej sok. Owoce osiągają 200g.
Na pewno też będę ciągnęła moją krzyżówkę
Bauble w 4 wersjach.
Z przerobowych zostanę przy
Kalmanie w obu wersjach i
Perówiańskim, dorzucę jakieś nowości np Hugo , Skatalone, Szejk, Frodo...
Przetworowych ma być dużo.
Rebelpik też koniecznie.
Malinowy do jedzenia, bardzo długo wisi na krzaku i nadal jest mięsisty i zwarty oraz czerwony , nie taki smaczny ale na przetwory idealny bo plenny, wysoki i duże owoce.
No i oczywiście wspaniała krzyżówka Kamila
Kam1, we wszystkich wersjach i liniach.
Kam1 f1.
Czerwona śliwka, plenna ,owoce trwałe i smaczne z silnym pomidorowym aromatem, zrównoważone w smaku.
Kam1A f3
W tym sezonie owoce były bardzo podobne do f1 piękne śliwki malinowe.
Myślałam że będą malinowe serca.
Myślę że geny są bardziej po stronie Beorange dlatego owoce są trwałe i zwarte . Do tego bardzo słodkie.
Na dwóch krzakach są jednakowe ale nasiona zbierałam do osobnych torebek.
Nadałam im trzecią linię czyli
Kam1A3 f4
Pierwsza linia
Kam1A1
Genowo poszła po Bawolim sercu, delikatna, ale plenna.
W 4 pokoleniu był Morelowy Befsztyk, w 5 pokoleniu Morelowy Befsztyk i Morelowe Serce.
Kam1A2 druga linia poszła genowo po Beorange, silna ,plenna i trwałe owoce. Piękne i smaczne.
W 4 pokoleniu był jajowato okrągły, w 5 pokoleniu jeden był jajowaty drugi bliski oryginalnego Beorange, dlatego dałam mu skrut BOBO.
Postanowiłam że takie nazwy pozostaną do ustalenia odmian , potem się zobaczy, za kilka lat.
Chciałabym też na kolejny sezon posiać więcej zielonych odmian żeby zrobić zielony przecier.
Mam Romową Babę, Malachitową Szkatułkę, Green Moldovan i cośtam jeszcze się znajdzie.
