Maliny - choroby i szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8185
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Tak mówią prognozy. Nie tylko maliny sciolkuje, akurat w sobotę dostarczono mi trzy wory trocin liściastych. Podsypalam maliny, winorośl, agrest, nawet cukinię. Borówki zabezpieczyłam wcześniej . Nie dawałam grubej warstwy, bo wyciągają azot z podłoża i od razu przelalam wodą, po 5 litrów pod krzak.
Pozdrawiam! Gienia.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2706
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Były sadzone dwa rodzaje malin. Jedne z gołym korzeniem - badyle grube jak palec, przycięte na 0,5 przez producenta, drugie w P-9, cienkie i niskie, tak 20-30 cm. Te nie były cięte. Jedne i drugie jak były sadzone to nie miały liści. Potem wypuściły z pąków i stopniowo zaczęły tracić kolor i zamierać. Zarosły je chwasty i trawa, siana obficie przez szefa. Teraz dopiero kazał je wypielić i wyściółkować.
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8185
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Lucynko, widziałaś te sadzonki przed wsadzeniem? Moim zdaniem korzenie nie podjęły "pracy", chyba były zasuszone,
łodygi wypuściły tyle zielonego ile miały zapasu pokarmu w sobie iiii na tym koniec. Te sadzonki z gołym korzeniem pewnie nie były moczone przed sadzeniem a jeśli były to zbyt krótko, te w P9 mogły być przesuszone a podlane tuż przed wysyłką. Niektóre z nich - jest nadzieja , ożyją ale to potrwa.
Ja się już wyleczyłam z kupowania sadzonek w P9, z 10 sztuk przyjęły mi się się 2. Owszem, kupuję w pojemnikach, starsze i w środku sezonu. Wolę jednak z gołym korzeniem, przynajmniej widzę jak one wyglądają.
łodygi wypuściły tyle zielonego ile miały zapasu pokarmu w sobie iiii na tym koniec. Te sadzonki z gołym korzeniem pewnie nie były moczone przed sadzeniem a jeśli były to zbyt krótko, te w P9 mogły być przesuszone a podlane tuż przed wysyłką. Niektóre z nich - jest nadzieja , ożyją ale to potrwa.
Ja się już wyleczyłam z kupowania sadzonek w P9, z 10 sztuk przyjęły mi się się 2. Owszem, kupuję w pojemnikach, starsze i w środku sezonu. Wolę jednak z gołym korzeniem, przynajmniej widzę jak one wyglądają.
Pozdrawiam! Gienia.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2706
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Możesz mieć rację Gienia. Niestety nie widziałam tych sadzonek ani przed ani w trakcie sadzenia. Szef to sam robił i na 100% nie namaczał bo nigdy tego nie robi. Możliwe też, że posadził je za płytko, bo to również jego typowe działanie.
Niestety nie wyleczę go z błędów, bo "szef ma zawsze racje", poza tym kupując na "ilość" zawsze oszczędza i kupuje byle co. Nie raz już sprawdzone
Niestety nie wyleczę go z błędów, bo "szef ma zawsze racje", poza tym kupując na "ilość" zawsze oszczędza i kupuje byle co. Nie raz już sprawdzone

Pozdrawiam Lucyna
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Witajcie. Wiosną posadzone sadzonki maliny Radziejowa. 5 na 6 sadzonek na razie rośnie ładnie. Jednej brązowieją po brzegach liście, aż żółkną i usychają. Finalnie usycha cały pęd. To samo było w zeszłym roku, zaczęło się od jednej posadzonej w tym samym miejscu, pomału padły wszystkie. Obawiam się, że teraz będzie podobnie. Proszę o pomoc w identyfikacji jakie to diabelstwo wykańcza moje maliny.
https://i.postimg.cc/g0RXB6Q8/Przeczka-1.jpg
https://i.postimg.cc/T35ppDRF/Przeczka-2.jpg
https://i.postimg.cc/K8T8Zhfy/Przeczka-3.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132/Iwona

https://i.postimg.cc/g0RXB6Q8/Przeczka-1.jpg
https://i.postimg.cc/T35ppDRF/Przeczka-2.jpg
https://i.postimg.cc/K8T8Zhfy/Przeczka-3.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132/Iwona

Re: Maliny - choroby i szkodniki
Dzień dobry,
prosze o pomoc z moimi malinami- jesienne, nie znam odmiany, w tym miejscu 4 rok, nawożone przed zimą obornikiem granulowanym, wiosną troszkę YaraMila Complex. Liście malin robią się żółtawo- szare, zupełnie tracą kolor zielony. Nie znalazłem żadnych plamek, grudek rdzy, uszkodzeń od robaczków- po prostu liście robią się matowe, bez koloru. Wiosną pryskane Polyversum. Widać zawiązane owoce, pojedyncze zaczynają dojrzewać i nie wiem czy coś z tym robić (o ile jeszcze można w tym roku) bo te liście wyglądają tragicznie.



prosze o pomoc z moimi malinami- jesienne, nie znam odmiany, w tym miejscu 4 rok, nawożone przed zimą obornikiem granulowanym, wiosną troszkę YaraMila Complex. Liście malin robią się żółtawo- szare, zupełnie tracą kolor zielony. Nie znalazłem żadnych plamek, grudek rdzy, uszkodzeń od robaczków- po prostu liście robią się matowe, bez koloru. Wiosną pryskane Polyversum. Widać zawiązane owoce, pojedyncze zaczynają dojrzewać i nie wiem czy coś z tym robić (o ile jeszcze można w tym roku) bo te liście wyglądają tragicznie.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8185
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Liście bledną jeśli szkodnik wysysa z nich soki, póki co tylko takie wyjaśnienie przychodzi mi do głowy.
Jeśli masz dobry wzrok to powinieneś dostrzec pod spodem liści tu i ówdzie drobną pajęczynkę, może skupisko maluteńkich jajek albo mikro larw, biegającego pajączka - to przedziorki.
Tylko przędziorek lubi gorąco, upał i sucho a tu przecież leje co chwilę i tu by się nie zgadzało .
Idziuda, jeśli w u. roku, w tym samym miejscu zdechły sadzonki, to coś z glebą
jest nie tak.
Wyrwij i sprawdź co się dzieje z korzeniami i w korzeniach, może pędraki. Malina przecież usycha.
Jeśli masz dobry wzrok to powinieneś dostrzec pod spodem liści tu i ówdzie drobną pajęczynkę, może skupisko maluteńkich jajek albo mikro larw, biegającego pajączka - to przedziorki.
Tylko przędziorek lubi gorąco, upał i sucho a tu przecież leje co chwilę i tu by się nie zgadzało .
Idziuda, jeśli w u. roku, w tym samym miejscu zdechły sadzonki, to coś z glebą
jest nie tak.
Wyrwij i sprawdź co się dzieje z korzeniami i w korzeniach, może pędraki. Malina przecież usycha.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Malinom Idziudy korzenie mogą gnić z nadmiaru wody. Z braku wody liście zasychają inaczej, no i ta soczysta zieleń trawy.
U malin domino widzę silne chlorozy. Azot i żelazo nie są pobierane z powodu zbyt dużego zasolenia.
Prawdopodobnie w obydwu przypadkach maliny rosną w zbyt ciężkich i podmokłych glebach.
U malin domino widzę silne chlorozy. Azot i żelazo nie są pobierane z powodu zbyt dużego zasolenia.
Prawdopodobnie w obydwu przypadkach maliny rosną w zbyt ciężkich i podmokłych glebach.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Deszcz u mnie praktycznie codziennie pada od miesiąca, nawet się śmiałem, że w ciągu 2 tygodni urlopu tylko 3 dni były bez deszczu.
Czy można w takim przypadku pomóc malinom? Może jakiś nawóz dolistny?
Czy można w takim przypadku pomóc malinom? Może jakiś nawóz dolistny?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8185
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Domino, Twoje maliny wyglądają dokładnie tak samo jak moje rok temu, były dokładnie opanowane przez przędziorka. Też liście jakby zrobiły się prawie popielate. Ale wtedy było sucho i gorąco. Jeśli u Ciebie nie ma tego szkodnika to jest chyba problem z odżywianiem roślin.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Dziękuję za Wasze uwagi... Przelane to raczej nie są, bo u mnie ostatnio nie pada i jedynie delikatnie podlewam. Poza tym tylko 1 na 6 uschła. Wykopałem tę uschniętą, przekopałem ziemię, pędraków nie znalazłem, jedynie jakiś malutki krocionóg się trafił. Ale dokładniejsza inspekcja liści wykazała pojedyncze przędziorki i mszyce (chyba). Popatrzcie na zdjęcia. Niedużo ich, a mogą tak szkodzić?








-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8185
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki

Skąd jesteś, że u Was nie pada????
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Kilkanaście km na południe od Wawy. Ponad tydzień nie padało, dopiero minionej nocy coś pokropiło. Dobra, muszę poczytać co na przędziora i będę z nim walczył.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Dziękuję za odpowiedzi, wczoraj przysiadłem do malin i nie znalazłem pajęczynek czy przędziorków- może zabrakło cierpliwości na szukanie, ale za to widziałem parę razy takie białe muszki. Wyglądają jak mączliki, a przynajmniej to znajduję w googlach. Liście też w sumie syglądają od spodu jak by miały masę wygryzionych dziurek więc idę w kierunku uszkodzeń przez owady. Wczoraj opryskałem na ile mogłem spodnie części liści preparatem na bazie oleju rydzowego, może uda się powstrzymać inwazję.
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Mam w tym roku na malinach prawie wszystkie rodzaje szkodników. Taki rok. Pierwszy raz musiałem wystawić żółte tablice lepowe.
Żaden z owadów nie powoduje takiego przebarwienia wszystkich liści.
Przyczyną tak niespotykanego koloru liści może być oprócz blokady pobierania azotu także oprysk jakimś herbicydem.
Żaden z owadów nie powoduje takiego przebarwienia wszystkich liści.
Przyczyną tak niespotykanego koloru liści może być oprócz blokady pobierania azotu także oprysk jakimś herbicydem.