Borówka amerykańska - 14 cz.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Doherty,
Jeśli na górze zdrewniałych pędów wyrastają czysto zielone pędy, to wystarczy wyciąć przy ziemi cztery z kropkami.
Z kilkunastu odmian u mnie choruje siedem Bluecropów, jeden Earliblue i jeden domniemany Spartan.
Na działkach rak pędów na Bluecropie widuję dość często. Zagrzybione pędy mają mało gałązek i drobny owoc (liście i owoce są zdrowe).
Od wielu lat wycinam porażone pędy. Młode wyrastają czyste, ale po mokrej wiośnie znowu dostają drobnych czerwonych plamek.
Tak, że z rakiem pędów borówki mogą wegetować przez wiele lat nie zarażając przy tym odmian odpornych.
Podatne na raka są : Bluecrop, Blueray, Collins, Earliblue, Jersey i Spartan.
Jeśli na górze zdrewniałych pędów wyrastają czysto zielone pędy, to wystarczy wyciąć przy ziemi cztery z kropkami.
Z kilkunastu odmian u mnie choruje siedem Bluecropów, jeden Earliblue i jeden domniemany Spartan.
Na działkach rak pędów na Bluecropie widuję dość często. Zagrzybione pędy mają mało gałązek i drobny owoc (liście i owoce są zdrowe).
Od wielu lat wycinam porażone pędy. Młode wyrastają czyste, ale po mokrej wiośnie znowu dostają drobnych czerwonych plamek.
Tak, że z rakiem pędów borówki mogą wegetować przez wiele lat nie zarażając przy tym odmian odpornych.
Podatne na raka są : Bluecrop, Blueray, Collins, Earliblue, Jersey i Spartan.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
W tym roku są spore owoce. Duke takie 50gr-2zl. Bluecrop przy monecie. Darrow wygląda podobnie i patriot jak Bluecrop na wielkość. Z 20 paru krzaków najbardziej mi smakuje Patriot , ale przewaga nie jest duża. Cięcie się opłaciło.
. W tamtym roku oszukałem się z Darrow spod Łodzi ,bo w tym roku wydał duże owoce i to na pewno Darrow. Wprowadziłem w błąd ,że się pomylili z odmianami, za co przepraszam.









Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Co do Carbomatu jako ściółki efekty są widocznie gołym okiem. Wczesną wiosną rozsypałem przy borówkach po 3kg carbomatu w obszarze kwadratu przy krzaku o bokach 30cm. Krzaki dorosłe z dużymi przyrostami liście duże ładnie lśniące. Oczywiście tak stało się na borówkach które miałem 5-6 lat na działce i miały rozwiniętą bryłę korzeniową.
Co do borówek sadzonych na jesieni 2024roku, przy podobnym zastosowaniu Carbomatu zauważyłem, że z tym produktem to była porażka, krzaki nie chcą puszczać korzeni poza obręb wysypanego materiału. Dołki mają 70cm średnicy a tu lipa. Dodam że przy sadzeni jesienią popełniłem błąd bo ponacinałem korzeni, a jak oglądałem niedawno gościa co prowadzi szkółkę borówek twierdził on że na jesieni nie nacina się korzeni, taki zabieg to można robić przy sadzeniu borówki wiosną. Dodatkowo krzaki przy wiosennych przymrozkach nie były przykrywane i wszystkie młode przyrosty zrobiły się na nich czarne. Wracając do tematu ukorzeniania się wydaje mi się, że jak krzak ma dostęp do wody, ma wszystko co najlepsze przy sobie to nie będzie się chciał rozrastać z korzeniami i tak dzieje się u mnie na nowych krzakach.
Co do borówek sadzonych na jesieni 2024roku, przy podobnym zastosowaniu Carbomatu zauważyłem, że z tym produktem to była porażka, krzaki nie chcą puszczać korzeni poza obręb wysypanego materiału. Dołki mają 70cm średnicy a tu lipa. Dodam że przy sadzeni jesienią popełniłem błąd bo ponacinałem korzeni, a jak oglądałem niedawno gościa co prowadzi szkółkę borówek twierdził on że na jesieni nie nacina się korzeni, taki zabieg to można robić przy sadzeniu borówki wiosną. Dodatkowo krzaki przy wiosennych przymrozkach nie były przykrywane i wszystkie młode przyrosty zrobiły się na nich czarne. Wracając do tematu ukorzeniania się wydaje mi się, że jak krzak ma dostęp do wody, ma wszystko co najlepsze przy sobie to nie będzie się chciał rozrastać z korzeniami i tak dzieje się u mnie na nowych krzakach.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Kanap - a jak to badasz że korzenie nie idą dalej? Może te głębiej schowane rozwijają sie?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Palec wbijam w ziemię i czuję. Jak system korzeniowy jest rozwinięty to korzenie na starych borówkach uniemożliwiają taką zabawę. Borówka nie korzeni się jakoś głęboko 30-35cm w głąb ziemi to pewnie maks.
Jak dalej tak będzie to na wiosnę 2026 roku dokupię torfu, wyciągnę krzaki z ziemi i to ziemię będę mieszał w proporcji 2 wiadra ziemi która była pod borówkami ( a ziemia jaka jest obecnie pod tymi borówkami była mieszana w proporcjach 1:1:1, czyli jedno wiadro torfu kwaśnego, jedno wiadro kory 10-20mm, jedno wiadro ziemi rodzimej) 1 wiadro tofu kwaśnego, dodatkowo dorzucę około 10% obornika granulowanego końskiego. Torf kupię innej marki bo coś ten torf "Wokas"-a wydaje mi się słaby. Pędy w ogóle zetnę równo z ziemią, odmiany to Spartan i Duke (nie Chandler który ma ciężko z natury na wypuszczanie nowych pędów z ziemi) więc mam nadzieję, że puszczą młode ładne pędy, zmarnuję jeszcze przez to 2 lata zanim będę miał owoce, ale trudno. Pierwszy błąd to było zakup sadzonek od nieznanego sprzedawcy. Sadzonki były słabej jakości.
Jak dalej tak będzie to na wiosnę 2026 roku dokupię torfu, wyciągnę krzaki z ziemi i to ziemię będę mieszał w proporcji 2 wiadra ziemi która była pod borówkami ( a ziemia jaka jest obecnie pod tymi borówkami była mieszana w proporcjach 1:1:1, czyli jedno wiadro torfu kwaśnego, jedno wiadro kory 10-20mm, jedno wiadro ziemi rodzimej) 1 wiadro tofu kwaśnego, dodatkowo dorzucę około 10% obornika granulowanego końskiego. Torf kupię innej marki bo coś ten torf "Wokas"-a wydaje mi się słaby. Pędy w ogóle zetnę równo z ziemią, odmiany to Spartan i Duke (nie Chandler który ma ciężko z natury na wypuszczanie nowych pędów z ziemi) więc mam nadzieję, że puszczą młode ładne pędy, zmarnuję jeszcze przez to 2 lata zanim będę miał owoce, ale trudno. Pierwszy błąd to było zakup sadzonek od nieznanego sprzedawcy. Sadzonki były słabej jakości.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Nie wiem czy to aż takie potrzebne. U mnie borówki były słabe ale zakupiłem troche biostymulatorów jak Greit VG czy Vit-ogr i faktycznie moje borówki odbiły. Niektóre to będą szły do tzw korekty ale to dosłownie 2 krzaki - to chyba właśnie chandler bo ma tylko 2 pędy - jeden z nich wytnę wszystko co stare a drugi pęd dziabnę 15 nad ziemią. Zobaczymy czy to zadziała.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Wlasnie zastanawialem sie nad kupnem, tylko myslalem nad Nutrigreen'em bo ma "silniejszy" sklad niz Greit-VG. Stosowal ktos?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
E… Chyba najprościej wziąć pół płaskiej łyżeczki tego co podejrzewasz o bycie siarką i sprawdzić czy da się ją podpalić. Powinna się tam gdzie ją podpalasz i gdzie się potem sama niemrawo pali stopić, palić niebieskim, ledwie dostrzegalnym, niskim płomieniem i wyraźnie śmierdzieć dwutlenkiem siarki. Jak się raz widziało/czuło taką podpalaną siarkę, to trudno ją potem z czymś pomylić…
I nie, nie pachnie zgniłymi jajami, to zapach siarkowodoru, SO₂ ma swój inny charakterystyczny smród. Siarka bez podpalania z resztą też bardzo powoli reaguje z tlenem (tak jak np. żelazo) i stąd pachnie odlatującym z niej dwutlenkiem siarki (stąd ten charakterystyczny zapach).
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Po pierwsze: dzień dobry wszystkim Forumowiczom.
Po drugie: bardzo proszę się nie śmiać, ale jestem bardzo początkującym działkowiczem (w sensie: BARDZO) i wolę zadać głupie pytanie niż potem żałować, że jednak go nie zadałem...
No to leci pytanie: jedna z moich boróweczek (to jest? był? Bluecrop, jeśli to istotne) od parunastu tygodni wygląda tak jak na zdjęciach. To coś nowego, coś, z czym nie wiem, co zrobić. Inne krzaczki, także te rosnące w odległości niedużej od tego, są OK. A ten... żal patrzeć.
Co to może być? I najważniejsze: czy ten krzak jest już stracony, czy może w przyszłym sezonie jeszcze odżyje?
Pozdrawiam.




Po drugie: bardzo proszę się nie śmiać, ale jestem bardzo początkującym działkowiczem (w sensie: BARDZO) i wolę zadać głupie pytanie niż potem żałować, że jednak go nie zadałem...

No to leci pytanie: jedna z moich boróweczek (to jest? był? Bluecrop, jeśli to istotne) od parunastu tygodni wygląda tak jak na zdjęciach. To coś nowego, coś, z czym nie wiem, co zrobić. Inne krzaczki, także te rosnące w odległości niedużej od tego, są OK. A ten... żal patrzeć.
Co to może być? I najważniejsze: czy ten krzak jest już stracony, czy może w przyszłym sezonie jeszcze odżyje?
Pozdrawiam.




Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Doherty - Nutrigreena tez mam
stosowałem w sumie dość późno bo od końcówki maja wiec ciężko mi powiedzieć - moim zdaniem te nawozy czy jak to zwać dają rade. Wiecej informacji mogę dać za rok o tej porze 


- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4832
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Witaj na forum.Dariusz2 pisze: ↑29 lip 2025, o 20:39pytanie: jedna z moich boróweczek (to jest? był? Bluecrop, jeśli to istotne) od parunastu tygodni wygląda tak jak na zdjęciach. To coś nowego, coś, z czym nie wiem, co zrobić. Inne krzaczki, także te rosnące w odległości niedużej od tego, są OK. A ten... żal patrzeć.
Co to może być?
Fytoftoroza, nagła śmierć.
Kupować odmiany odporne, inaczej nie znasz dnia ani godziny...

Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4832
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Witaj na forum.Dariusz2 pisze: ↑29 lip 2025, o 20:39pytanie: jedna z moich boróweczek (to jest? był? Bluecrop, jeśli to istotne) od parunastu tygodni wygląda tak jak na zdjęciach. To coś nowego, coś, z czym nie wiem, co zrobić. Inne krzaczki, także te rosnące w odległości niedużej od tego, są OK. A ten... żal patrzeć.
Co to może być?
Fytoftoroza, nagła śmierć.
Kupować odmiany odporne(np Patriot), inaczej nie znasz dnia ani godziny...

Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Młoda borówka szybko zasycha z powodu niewydolności korzeni. Latem korzenie mogą być zniszczone przez larwy opuchlaka lub wysuszone przez podkopy nornic. Korzenie młodych krzewów łatwiej też spalić nawozami.
Brak chociażby kilku zielonych liści źle rokuje. Dla prawidłowego zdiagnozowania przyczyny szybkiego zaschnięcia przydatne byłoby zdjęcie korzeni.
Brak chociażby kilku zielonych liści źle rokuje. Dla prawidłowego zdiagnozowania przyczyny szybkiego zaschnięcia przydatne byłoby zdjęcie korzeni.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
U mnie Bluecrop nie wykazuje skłonności do fytoftorozy. Mam kilka Bluecrop i to pierwsze między innymi te borówki które najdłużej rosną i posadzone w mocno zasobną glebę w wodę. U mnie to jedne z odporniejszych borówek na niekorzystne warunki. Patriot też uchodzi za szczególnie odporną na tą przypadłość. Te dwie borówki są u mnie w topce jeśli chodzi o całokształt uprawy i zdolności do wydania dużo i dużych owoców. Obok niezawodna jest też Nelson. Można się bawić i kombinować z odmianami , ale moim zdaniem wybrał bym te jako podstawowe żeby się najeść i dopiero później dla urozmaicenia dosadzał inne.
Fytoftorozie sprzyja zbyt głęboko posadzona borówka , zbyt wysoko ściółkowana i przelana.
Co do krzaka ze zdjęcia to dla mnie jest kaput do usunięcia.
Fytoftorozie sprzyja zbyt głęboko posadzona borówka , zbyt wysoko ściółkowana i przelana.
Co do krzaka ze zdjęcia to dla mnie jest kaput do usunięcia.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4832
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Szybko działają tylko dwie rzeczy- "nornice", jeśli odgryzą cały korzeń i Phytophthora(czopują wiązki przewodzące).
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!