Porzeczki i agresty - polecane odmiany,identyfikacja

[seedkris]

Mam taki dylemat, co robić z krzewami czerwonej i białej porzeczki. W tym sezonie brak owoców, wszystko obmarzło straty 100%. Czy w takiej sytuacji mogę wyciąć wszystkie pędy nad ziemią w celu odmłodzenia krzewów? Po co je trzymać jak i tak brak na nich owoców. Czy maj to termin do zaakceptowania na takie cięcie?

[leff]

Ja bym trochę młodych pędów zostawił.
To nie czarna że zaowocuje na zeszłorocznych, kolorowe zdecydowanie lepiej owocują na ciut starszych pędach.

Jak je teraz podkarmisz to bez problemu powinny do jesieni dorosnąć i zdrewnieć

[Rysie]

Tak jest, wszystkiego nie wycinaj bo zostaniesz bez owocu na trzy lata
Kolorowe rodzą na gałęzi 3-5 letniej.
Skoro już odmładzać to wyciąłbym starsze niż 4-5, zwłaszcza te co się rozkładają na boki, a zostawiając młodsze.
Pora jest dobrą.

[seedkris]

OK, będę działał po niedzieli. Z grusz tez powycinam co obmarzło. Postanowiłem zostawić po 1 starszym pędzie na krzewie. Te młode co odbiją od podstawy trzeba jakoś specjalnie potraktować?

[Adas11]

Porzeczka czarna owocuje na pędach 1-2 letnich a czerwona na 2-3 letnich czyli przy stracie plonu wystarczy zostawić 1-2 letnie pędy .
Cięcie odmładzające przeprowadza się co 7 lat wycinając wszystkie pędy które trzeba spalić i w przypadku czarnej porzeczki będą owoce w przyszłym roku to w przypadku porzeczki czerwonej za 2 lata .

[Marconi_exe]

Coś tam zaczyna dojrzewać. Sadzonki stały w donicach prawie cały maj w tunelu bo ciągle mroziło. Przez to zaczynają dojrzewać.

[massur]

Słuchajcie a jesteście w stanie polecić odmiany z podziałem na wczesne, średnie i późne - zależy mi na wydłużeniu okresu zbioru.
Aktualnie mam
- 2x czerwony Niesłuchowski - chyba jest wczesny bo zaraz będzie koniec zbioru, jest pyszny, ma kolce
- 1x czerwony, miał być Triumf i miał być żółty więc odmiana pomylona ale smaczny i dojrzewa chwilę po Niesłuchowskim, ma kolce ale nie za dużo
- 1x Mucuries, w tym roku posadzony

Miałem Rzeszowski ale łapał mączniaka i wywaliłem. Jest tyle odmian co nie łapią, że szkoda zachodu.

I chcę jeszcze ze 3 krzaki ale coś z późnych, coś średniego i jeśli jest coś wcześniejszego niż Niesłuchowski.
Kolce mi nie przeszkadzają, jakieś plenności rekordowe też niepotrzebne, byleby nie łapał mączniaka, był smaczny i wpisywałby się w pory dojrzewania. Idealny typ to słodko-kwaśny smak.

[MoniaT]

W tym roku mam trzy nowości Dagmara, Dukat i Kozolupski. Wszystkie te odmiany zakupione w pewnej porządnej szkółce gdzie nie ma mowy na jakiekolwiek uchybienia. Odmiany prawdopodobnie Czeskie.

I jak tam te zeszłoroczne nabytki, owocowały już w tym roku? Może jakieś pierwsze wrażenia ze zdjęciami?

[Marconi_exe]

Odmiany Dagmar i Dukat mają olbrzymie owoce ale bardzo grubą skórę. Dukat jest bardzo słaby w smaku ale rekompensuje go wielkość owoców, odporność na mączniak i plenność. Nie jest to na pewno owoc deserowy do posmakowania lecz na kompoty lub do przetworów. Owoców było po kilka na krzaku mimo tego że kwiatów było multum. Przymrozki zrobiły swoje. Przynajmniej krzaki urosły większe bo więcej pokarmu poszło na budowę pędów. Dukat ma ładną żółtą barwę i delikatnie matową skórkę, taki lekki meszek. Dagmar za to zielony, troszkę mniejszy niż Dukat ale trochę słodszy. Owoce bez aromatu lub nie były do końca dojrzałe zanim je skonsumowałem ale w tym roku jest masę problemów. Oparzenia słoneczne, osy i przymrozki, a na kilku krzakach sroki zaczęły się częstować ale tylko odmianami o czerwonych owocach. Dagmar też plenny i odporny ale na jednym dwóch krzakach miałem plagę mszyc i teraz zleciały te liście i rośliny są w połowie gołe.
Kozolupski to odmiana bezkolcowa, owoce w smaku takie jak powiedzmy Captivator. Jak by mi ktoś dał do posmakowania kilka odmian czerwono owocowych bezkolcowych to bym raczej nie wiedział, która to która bo wygląd podobny, a smak taki sam.
Jak coś jeszcze znajdę na krzakach to wstawię fotkę. Dzieci jadły owoce na wpół dojrzałe.
Pierwsze dwa zdjęcia to Dukat. Ostatnie to Kozolupski. Wniosek taki, że każdy krzak trzeba owinąć czymś np. Agrowłukniną wiosenną pod koniec czerwca przed gradem, osami, oparzenia mi słonecznym i ewentualnie ptakami.

Na tym zdjęciu porównanie do Hinnonmaki rot.

[Wroniarz]

Polecam wczesny Hinnomaki Gelb. Zbieram pod koniec czerwca. Nieco mniej plenny od Hinnomaki Rot, ale owoce ma trochę większe.
Wyróżnia się rześkim, słodko-winnym smakiem i odpornością na choroby. Ze starych odmian, które wykopałem z powodu podatności na mączniaka amerykańskiego tylko jedna miała podobny smak. Była późna, o ciemnych i sporych owocach.

[Marconi_exe]

Pomyliłem w opisie Dukat i Dagmar. Dopiero teraz to zauważyłem na zdjęciu z etykietą.