Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

[KamilK02]

Wiele cennych informacji, dzięki. Myślałem, że barwa kwiatu odpowiada poniekąd barwie owocu
Ciekaw jestem jaki rezultat da twój nowy potworek jak go nazwałeś. Ile może mieć SHU?
Jak by Ci się trafiło coś w stylu Wild brazill tylko tak do 2000 SHU to był bym wstanie zjeść jak pobierałem nasiona z suchych papryczek to aż nie skóra piekła
Może spróbuj ożenić Wild brazil z Aji Charapita, może wyjdą jakieś bardziej pierwotne cechy?

Niestety moja zimowana Wild brazill zdechła po wysadzeniu do gruntu niemniej zawiązała kilka papryczek i teraz kłopot co z tym zrobić

[moritius]

Ciekaw jestem jaki rezultat da twój nowy potworek jak go nazwałeś. Ile może mieć SHU?

Więcej niż Wild Brazil, White Thai ma ponoć do 150 tys. Fatalii White ma do 350 tys. C. frutescens mogła być porównywalna do Wild Brazil, która powinna mieć w granicach 30-90 tys. U mnie ciężko uświadczyć czegoś łagodniejszego, frutescens x Chilhuacle Negro, którą również próbuję uskutecznić (pyliłem wczoraj) może być najbliżej - ale tę znów zamierzam w F2 krzyżować wstecznie do frutescens, tak aby przywrócić jak najwięcej cech przy jednoczesnym zachowaniu brązowego owocu (i może aromatu, jeśli się uda).

Może spróbuj ożenić Wild brazil z Aji Charapita, może wyjdą jakieś bardziej pierwotne cechy?

Aji Charapita raczej nie zamierzam siać, za dużo pieprzenia się z owocami, które rozmiarowo dorastają do około 6 milimetrów.

Niestety moja zimowana Wild brazill zdechła po wysadzeniu do gruntu niemniej zawiązała kilka papryczek i teraz kłopot co z tym zrobić

Wysuszyć, zmielić, używać w kuchni jako dodatek do takich rzeczy jak gulasz .

[KamilK02]

Było by jak by z tego jak nazywasz potworka wyszły nasiona i coś pokroju Carolina reapear
To mówisz, że Wild Brazill jest poniekąd jakąś w miarę może nie aż wartościową , ale może przyzwoitą odmianą?

[moritius]

Potworek ostry jak Reaper? Nie ma raczej takiej opcji, musiałbym wyjść od jakichś ostrzejszych odmian (np skrzyżować Bhut Jolokia [jakiś 1 mln SHU] z, powiedzmy, Red Savina Habanero [350-570 tys.]) i selekcjonować pod względem ostrości.

Co do Wild Brazil, nie pamiętam teraz smaku nic a nic, także nie potwierdzę ani nie zaprzeczę. Do podbicia ostrości na pewno będzie się nadawać .

[moritius]

Chilhuacle Negro x KS White Thai nieudana - znowu. Coś się nie mogą dogadać genetycznie (co dziwne, annuum x annuum), porzucam pomysł, zmarnowałem już za dużo kwiatów na obydwóch. Fajnie by było, jakby coś wyszło, ale to nie jest priorytetowy projekt ;].
Wygląda na to, że udały się inne: C. frutescens x Chilhuacle Negro (tą nieudaną Tabasco przechrzciłem na nazwę gatunkową), tak więc C. frutescens x annuum; Jalapeno Purple x KS Lemon Starrburst (C. annuum x chinense); tutaj jestem trochę sceptyczny, ale owoc zawiązał się, zobaczymy co z tego wyniknie - Piri-piri x Sugar Rush Stripey (C. frutescens x baccatum, jedna z bardzo trudnych krzyżówek, prawdopodobnie skończy się na martwych nasionach z powodu niekompatybilności genetycznej).

Tak żeby nie być gołosłownym, fotka na szybko, owoc z testowego zapylania, (C. frutescens x Fatalii White) F2 x KS White Thai. Rośnie jak na drożdżach. Nasion prawdopodobnie nie zostawiam, to był tylko test płodności :P (jak ktoś będzie chciał się paprać z niepewną krzyżówką, gdzie większość nasion jest prawdopodobnie niezdatna do kiełkowania, każda roślina w F1 jest inna, itd., mogę odstąpić zamiast wyrzucać - jeśli oczywiście zawiąże jakiekolwiek nasiona [i więcej niż jedno - mniej niż 10 szkoda nawet wysyłać :P]). Kształt zaczyna przypominać trochę standardową Fatalii.

[moritius]

Jak mnie nie ma to widzę, że wątek śpi :P. Nie mam za wiele zdjęć, a jako że poza domem jestem prawie do końca do przyszłego tygodnia, podzielę się tym, co mam obfocone ;].
KS White Thai


AX001 (Carolina Reaper x Not Pink Tiger) F2
Roślina pierwsza, owoc zdecydowanie podobny do Bhut Jolokia

Roślina druga

Roślina trzecia - nie chcę zapeszyć, ale całkiem możliwe, że mam linię, która jest zbliżona kształtem owocu do Caroliny, zobaczy się jeszcze jak zawiąże więcej, może to jednorazowy wybryk


AX005 (C. frutescens x Fatalii White) F2
Roślina druga - owoc ze zdjęcia jest efektem krzyżówki wstecznej z Piri-piri, samozapylenie póki co nieudane

Roślina piąta - trochę przekłamane zdjęcie, owoc jest bardziej bladozielony niż żółty; dobra wiadomość dla mnie, takie wybarwienie niedojrzałego owocu oznacza zwykle inny niż czerwony dojrzały kolor, głównie, jeśli nie wyłącznie, pastelowe barwy. Znalazłem pąk, wysterylizowałem, skrzyżowałem wstecznie z Piri-piri (główny cel tej krzyżówki to takie Piri-piri o białych lub pastelowych owocach, także znowu czeka mnie selekcja pod względem koloru w F2BC1 )

[Jolek]

Moje 2 papryczki( już nie takie tyci) Bishop Crown przerosły mnie znacznie. Nie mogę się doczekać efektu łał Długo stały w miejscu a teraz zachowują się jak by chciały nadgonić czas Jak co roku jest bardzo plenna. Oj, chyba przyrosnę do krzesła jak to wszystko przyjdzie mi faszerować . Już ostrzegłam miłośników faszerowanej papryczki , że sama przy nich nie będę kwitnąć

[Jolek]

Przezimował mi taki mały krzaczek Papryczki Sugar Rusch Stripey. W zeszłym roku nie miał nawet 50 cm wysokości w donice. Posadziłam go do foliaka ale nie dawałam mu szans na przeżycie, jakoś ta jego ostrość mnie powaliła. Długo stał a teraz rośnie jak na drożdżach. Ma ponad 1 m wysokości . Chyba przegoni moje Biscop's Crown które ma już ok 3 m. O ile wiem co zrobię z czapeczkami to zastanawiam się na co przerobić te ,,piekiełko" Chyba też zakonserwuje dla odważnych

[moritius]

O ile wiem co zrobię z czapeczkami to zastanawiam się na co przerobić te ,,piekiełko" Chyba też zakonserwuje dla odważnych

Opcja, którą praktycznie zawsze polecam spróbować: wysuszyć, zmielić na płatki. Dobra rzecz w kuchni, zwłaszcza te trochę bardziej aromatyczne odmiany (tak dla przykładu, kiedy tylko mam okazję, suszę i mielę habanero, wysuszona ma bardzo przyjemny owocowy aromat - fajna rzecz np do gulaszu aby trochę wzmocnić smak ).

Chwilę się w sumie nie odzywałem, póki co czekam jeszcze na rośliny - cholerna pogoda w czerwcu pomieszała szyki, dwa lata temu o tej porze roku, mając mniejszą ilość krzaków ostrych papryk, przynosiłem ok 0,5kg owoców jednorazowo, teraz przynoszę po dwa-trzy, wszystko zaczyna dopiero dojrzewać. Niemniej, coś zawsze mogę pokazać .

KS Lemon Starrburst


AX001 (Carolina Reaper x Not Pink Tiger) roślina trzecia, to ten mały owoc, który pokazywałem miesiąc wstecz - fotka nie do końca aktualna, obecnie fioletowy barwnik jest prawie całkiem rozłożony, owoc zaczyna dojrzewać, będzie albo czerwony, albo pomarańczowy

Generalnie wygląda na to, że spośród 7 roślin, które rosną u mnie w tym roku będę miał 2 lub 3 ciekawe fenotypy: roślina trzecia, jeśli będzie mieć pomarańczowy owoc; roślina czwarta prawdopodobnie dojrzewa do żółtego bądź pomarańczowego; roślina siódma, ma bardzo blade niedojrzałe owoce, przez co wyglądają jak jasnofioletowe dzięki antocyjanom - prawdopodobnie będzie dojrzewać do jakiejś pastelowej (brzoskwinia?) bądź kremowobiałej barwy.

Przykład jak wygląda różnorodność u krzyżówek, których rodzice mają bardzo odmienny kształt owoców:
AX005 - C. frutescens x Fatalii White (C. chinense)
Roślina 1 - kompost bez zachowywania nasion, smakowo 100% frutescens, z tym że ostrzejsza




Roślina 2


Roślina 3


Roślina 5 - prawdopodobnie dojrzewa do pastelowej lub kremowobiałej barwy


Roślina 6 - niedojrzały owoc posiada gorzki posmak, ale tak poza tym wygląda na to, że smakowo będzie strzał w dziesiątkę, ma bardzo cytrusowy, dosyć długo utrzymujący się aromat bez śladu tego typowego dla chinense aromatu (to się chyba określa jako kwiatory) jak np u habanero

Roślina 4 nie wiąże owoców, wygląda na to, że może być żeńsko sterylna; roślina 7 wylądowała na kompoście - zrzucała pąki zamiast kwitnąć, ogólny pokrój był do kitu .