Fikus Benjamina - formowanie (cięcie, przycinanie,przesadzanie)

[norbert76]

W ostatnim okresie jesienno zimowym nie było praktycznie słońca, więc pochmurno = mała ilość światła. Nawet południowa wystawa niewiele tutaj zmieni w takich sytuacjach. Fikusy Benjamina bardziej niż sprężyste cierpią w tym okresie.
Kiedyś jak go miałem, to na wschodnim parapecie gubił część liści, ale wiosną się odbudowywał.
Można spróbować doświetlać.

[Karo]

Takiego giganta doświetlać miałabym? On ma blisko 3 m ... No i nowe ceny energii Mogę tylko zsuwać mu firankę od jesieni do wiosny, musi sobie radzić...

[wojtas91]

Jak uzyskać taka formę pnia ?

[norbert76]

Na pewno nie w warunkach domowych i nie mając wystarczającego doświadczenia. Poza tym tutaj potrzeba wielu lat formowania.
Takie drzewo to pewnie może mieć z jakieś 20 lat, albo nieco mniej jak będzie uprawiane albo w szklarni albo w warunkach naturalnych.

Nie rzucaj się z motyką na słońce.

[wojtas91]

Chciałbym jednak spróbować. Mam młode 3 sadzonki w jednej doniczce, ale nie wiem jak zacząć, czy po środku muszę umieścić np rurkę i w okół niej prowadzić główne pedy?

[norbert76]

Patrząc na zdjęcie wyżej, w środku musi być jakaś rurka, żeby móc wokół niej oplatać łodygi.

Same łodygi muszą być jeszcze młode, niezdrewniałe, bo jeszcze będą elastyczne.

Jest jeszcze inna sprawa, prowadzone w ten sposób nienaturalnie poszczególne drzewka mogą z czasem obumrzeć jeśli pnie będą zbyt mocno zagięte, bo utrudnia się w ten sposób przepływ soków.

[kuneg]

Chciałbym jednak spróbować. Mam młode 3 sadzonki w jednej doniczce, ale nie wiem jak zacząć, czy po środku muszę umieścić np rurkę i w okół niej prowadzić główne pedy?

Wg mnie dobrze kombinujesz. Przydałaby się jeszcze sadzonka nr 4, albo i więcej, ale parzysta ilość, by splot wyszedł równomierny. Poćwicz sobie najpierw sploty na jakiejś żyłce lub drucie.

Potrzebujesz dobrej ziemi, nawozów, światła i czasu. Pędzisz sadzonki w osobnych doniczkach na "tyczki" obcinając wszystkie boczne gałązki. Chodzi o to, żeby szybko rosły, miały identyczną grubość oraz wysokość i miały jeszcze elastyczne pędy. Jak osiągną pożądaną wysokość, to sadzisz do jednej donicy i zaczynasz formowanie. Każdy przeplot (skrzyżowanie pędów) nacięłabym w miejscu styku, żeby się zrosły i związała sznurkiem. Zaplątane pędy pewnie też będą potrzebowały zamocowani do rury. Jak pędy się już dobrze zrosną, po kilku miesiącach, to obetniesz czubki, usuniesz wiązania i wyjmiesz rurę. Przycięcie czubków jest też potrzebne, żeby zaczęły się mocno rozkrzewiać, żeby korona tej rzeźby wyszła kulista.

Tak, jak Norbert napisał, jest to zabawa na wiele lat. Miłej zabawy i koniecznie zdawaj relację z kolejnych etapów

[wojtas91]

Jest jakiś specjalny sznurek żeby je związać ze sobą ? Jeśli nie to proszę o polecenie jakiegoś.

[Marcin90pila]

Pozwolę sobie odkopać temat i poprosić Was o pomoc w wyprowadzeniu mojego zapomnianego przez wszystkich Fikusa

Jest u mnie od ponad trzech lat, ale do tej pory stał skromnie w rogu pokoju, jakieś 5 metrów od okna, i nikt specjalnie się nim nie interesował.

Aż do niedawna, kiedy zaczął mnie drażnić jego krzaczasty i nijaki wygląd. Dopiero wtedy, dzięki Google, dowiedziałem się, co to za krzak i zobaczyłem, że może wyglądać o wiele ciekawiej

Na razie przesadziłem go do większej doniczki, używając ziemi z perlitem w proporcji 4:1 + keramzyt + nawóz. Teraz chciałbym go przyciąć, żeby uzyskać gęstszą i obszerniejszą koronę, a cienkie witki zamienić w solidny pień.

Zapoznałem się z tematem i Waszymi postami, więc śmiało zabrałem się do działania. Ale po obcięciu zwiędniętych gałązek (jakieś 10–15% całości) straciłem pewność, co ciąć dalej...

I tu moja prośba – pomożecie?

Benek ma 105 cm wysokości, 130 cm z doniczką. Docelowo będzie stał obok okna balkonowego wychodzącego na południowy zachód. Słońce mniej więcej od 10:00 do 20:00.

I tu pytanie – czy poradzi sobie stojąc pomiędzy uchylonym oknem a drzwiami balkonowymi? Okno przeważnie jest uchylone całą dobę, balkon częściej latem – niestety czasem ciągnie wiaterek na przelot przez mieszkanie.

Z góry dzięki za pomoc

[norbert76]

Przede wszystkim przesadź jeszcze raz, za mało perlitu. Daj tak około 3:1. Osmocote, bo pewnie ten dałeś nawóz się nie nadaje do uprawy takich roślin. Wywal go i dawaj normalny nawóz w płynie, np. Agrecol żel, Florovit, Substral co około 2 tygodnie w okresie wiosna lato oraz raz w miesiącu w okresie jesienno zimowym. Z nawozem odczekaj z jakieś trzy tygodnie od przesadzenia.

Co do cięcia, odczekaj na razie z parę tygodni, wpierw zacznij nawozić, a potem możesz jeszcze trochę skorygować koronę. Przez ten czas powinien wypuścić nowe przyrosty, więc będziesz wiedział w którym kierunku iść.

[Marcin90pila]

Czy ponowne przesadzenie w tak krótkim czasie nie osłabi Benka?

Nawóz podczas przesadzania dałem taki jaki miałem pod ręką, żeby chociaż coś wstępnie do ziemi podać. Lekki, polski, naturalny - obornik

Dzięki za polecenie nawozów! Zaraz się im przyjże.

Kierunek może i obiorę ale obawiam się, że sam mogę nie trafić do celu
Nie bardzo wiem, co mogę przyciąć a czego nie. Co warto a co mniej. Co przyspieszy a co może niepotrzebnie przedłuży.

[norbert76]

Obornik to jest naturalny nawóz, a wada tych nawozów jest taka, że żeby roślina mogła z niego korzystać, potrzebne jest wpierw przerobienie jego przez mikroorganizmy które masz w podłożu. Nawozy mineralne są z kolei przyswajalne od razu po podaniu.

Zbyt mała ilość perlitu może sprowadzić do tego, że podłoże może być zbyt mało przepuszczalne co w bliższej albo nieco dalszej przyszłości może być przyczyną przelania.
Dlatego lepiej przesadzić jeszcze raz i mieć potem z tym spokój niż liczyć na to, że jakoś uda się nie przelać. Czasem trzeba wybrać mniejsze zło.

[GMoore]

Moje relacje z roślinami to te z tymi na zewnątrz (krzewy owocowe, sad, warzywnik) to co wewnątrz to zero wiedzy a zatem szukam pomocy Dziękuję.

Mam fikusa benjamina ma ze dwie dekady albo i więcej (u mnie 6 lat). Stan między marny a opłakany ;/

Obecnie jest przy oknie zachodnim (z firanką), często uchylane w okresie innym niż zima.
Ma wysokość ok. 120 cm (sama roślina, bez doniczki) i niesymetryczną rozpiętość ok. 100cm.
Doniczka 30 cm średnicy i 25 cm wysokości.

Trochę przejrzałem ten i inne wątki na forum. I wywnioskowałem następujące:
- przesadzić do mieszanki ziemia-perlit 3:1,
- przyciąć.
Jaki rodzaj ziemi zmieszać z perlitem?
Czy ciąć mocno czy tylko cienkie gałązki co do których mam pewność że suche albo prawie suche takie marne?
Czy przesadzić do tej samej doniczki (poprawić podłoże) czy zmienić jej wielkość?
Dziękuję.

[norbert76]

Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej. Dajesz większą wtedy kiedy bryła korzeniowa będzie przerośnięta.
Przesadza się nie tylko w takim przypadku, ale również żeby wymienić podłoże. Najlepiej robić to co około max co 2 lata.
Stosujesz do mieszanki zwykłą ziemię uniwersalną.
Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.


Firanka do wywalenia. Jest zbędnym filtrem zwłaszcza w okresie jesienno zimowym. Do rośliny musi docierać bezpośrednie światło.

Wrzuć zdjęcia.