Pomidory pod daszkiem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10966
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Ewentualnie zrób sobie z wilków kilka krzaków dodatkowych .
-
- 100p
- Posty: 189
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Z bocznymi pędami możesz jeszcze w inny sposób "pokombinować". Mianowicie, drugi pęd ogławiasz już po drugim gronie a kiedy ten pęd wyda owoce to wtedy usuwasz go całkowicie. Dzięki czemu dajesz z powrotem mocy temu pierwszemu a jednocześnie zyskujesz lepszy przewiew w sierpniu kiedy przychodzi zaraza. 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 5 sty 2025, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory pod daszkiem.
@Fittipaldi czy tak już robiłeś? Brzmi dobrze. U mnie w zeszłym roku rośliny stanęły na poziomie 5 zawiązanych gron. Czyli na głównym pędzie 3 grona i na tym dodatkowym 2 grona. Praktycznie cała energia poszła w wykarmienie tych 5 gron. I dopiero po zebraniu głównego plonu do ok. 15 sierpnia ruszyły dalej, ale już nie wszystkie no i oczywiście zabrakło czasu w sezonie. 2 lata temu prowadziłem na 1 pęd i zawiązało po ok. 6 gron, oczywiście te powyżej trzeciego to tak powiedzmy na pół gwizdka, ale były pomidorki prawie na każdym i wzrost ich zakończył się ogławianiem.
__________________
Pozdrawiam WW
Pozdrawiam WW
-
- 100p
- Posty: 189
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Testowałem taki sposób w roku poprzednim z pozytywnym skutkiem. Z moich obserwacji najłatwiej jest na 1 pęd, stałe wymagania pokarmowe i większa przestrzeń pomiędzy krzakami ale kosztem mniejszych zbiorów. 2 pędy to zwiększone wymagania pokarmowe i "busz" który uwielbia zaraza więc stąd takie eksperymenty. Poza tym polecam zbierać owoce z pierwszych gron nie w pełni dojrzałe - one spokojnie dojrzeją w domu na parapecie a jednocześnie mocno odciążą krzak.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 5 sty 2025, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory pod daszkiem.
W przypadku wielkoowocowych jest to prawda. W tym roku też będę zbierał tzw. zapalone. W kwestii prowadzenia na dwa pędy przetestuję Twoja metodę na dwa grona.
Natomiast dla fanów odmiany Black Cherry (osobiście uważam za najsmaczniejszy koktajlowy) warto ją prowadzić na dwa pędy. Rośnie jak szalona. U mnie pędy osiągają ok. 3m długości. Na każdym pędzie wychodzi po ok. 11/12 gron czyli razem ponad 20 gron. Im wyżej tym grona ładniejsze. Od 4 grona tzw. potrójne. U mnie dorasta do drutu na wys. 2m i potem prowadzę poziomo. Ogławianie dopiero pod koniec września. Grona jeszcze zdążą wyrosnąć do ok. 20 października. Z trzech krzaków mam koktajlowe nie do przejedzenia przez 5 miesięcy. Z krzaczka spokojnie wychodzi ok. 4-5kg owoców. Na zdjęciu widok grona potrójnego i łodygi prowadzonej poziomo pod koniec sierpnia ubiegłego roku.

https://i.postimg.cc/bJLCrJXx/IMG20240809191804.jpg
Natomiast dla fanów odmiany Black Cherry (osobiście uważam za najsmaczniejszy koktajlowy) warto ją prowadzić na dwa pędy. Rośnie jak szalona. U mnie pędy osiągają ok. 3m długości. Na każdym pędzie wychodzi po ok. 11/12 gron czyli razem ponad 20 gron. Im wyżej tym grona ładniejsze. Od 4 grona tzw. potrójne. U mnie dorasta do drutu na wys. 2m i potem prowadzę poziomo. Ogławianie dopiero pod koniec września. Grona jeszcze zdążą wyrosnąć do ok. 20 października. Z trzech krzaków mam koktajlowe nie do przejedzenia przez 5 miesięcy. Z krzaczka spokojnie wychodzi ok. 4-5kg owoców. Na zdjęciu widok grona potrójnego i łodygi prowadzonej poziomo pod koniec sierpnia ubiegłego roku.

https://i.postimg.cc/bJLCrJXx/IMG20240809191804.jpg
__________________
Pozdrawiam WW
Pozdrawiam WW
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7547
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- AleOla
- 100p
- Posty: 114
- Od: 31 lip 2024, o 16:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Super ten stelaż z rurek. Chciałam identyczny robić, ale myślałam, że już nie będzie potrzebny w tym roku. A dzisiaj całe 3 stopnie zapowiadają u mnie
Rozumiem, że na miejscu przytrzymuje go przyciśnięta płytami włóknina, czy jakoś "kotwiłeś"?

Rozumiem, że na miejscu przytrzymuje go przyciśnięta płytami włóknina, czy jakoś "kotwiłeś"?
Ola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7547
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Pomidory pod daszkiem.
Nóżki stelaża są zagłębione na ok. 5 cm w podłożu ale głównie dociska multiclima. Na dole układam co jakiś odcinek płytki chodnikowe albo kostkę brukową. Wiatr przewiewa przez siatkę więc problemu nie ma.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 5 sty 2025, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory pod daszkiem.
Widzę Przemek, że przemyślane zabezpieczenie na czas przymrozków, ale nie ryzykowałeś z wysadzeniem bo i prognozy nie pozwalały podjąć ryzyka. Pomidorki też mocno przerośnięte jak moje. Też czekały pewnie o 2 tygodnie dłużej niż planowałeś. Jeśli chodzi o zabezpieczenie ja 2 lata temu kupiłem pręty z włókna szklanego które się dowolnie wyginają. Bardzo szybko można je dopasować wcisnąć i nakryć wlokniną. Ja kupowałem fi6 i wydają się wystarczające, ale też w tym roku nie ryzykowałem. A teraz założyłem że już zimnych nocy nie będzie.
__________________
Pozdrawiam WW
Pozdrawiam WW
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7547
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 5 sty 2025, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory pod daszkiem.
__________________
Pozdrawiam WW
Pozdrawiam WW
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7277
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory pod daszkiem.
Wlod ,ale to już inny daszek z ogórkami ? ? Bo wcześniej pokazywałeś daszek z pomidorami.
Przemek , jak wysokie masz rurki przy pomidorach i jak wysokie przy tych niższych grządkach ?
Naliczyłam ,ze w jednym rzędzie masz tam 15 szt sadzonek , razem mieści ci się pod daszkiem 30 szt ? ,jakie są wymiaru Twojego daszku ?
Przemek , jak wysokie masz rurki przy pomidorach i jak wysokie przy tych niższych grządkach ?
Naliczyłam ,ze w jednym rzędzie masz tam 15 szt sadzonek , razem mieści ci się pod daszkiem 30 szt ? ,jakie są wymiaru Twojego daszku ?
Re: Pomidory pod daszkiem.
Jak u ciebie jest z zacinaniem deszczu z boków? Bo przecież rzadko kiedy deszcz sobie pada spokojnie równo z góry? Nie moczą się wtedy liście?
Re: Pomidory pod daszkiem.
Dzień dobry 
Jestem tu nowa i nie miałam zamiaru się wychylać ale zainteresował mnie ten temat... Od trzech lat uprawiam pomidory też jakby pod daszkiem. Są to, jak pewnie widać na zdjęciach, dwa szkielety takie typowe, 2 x 3 przykryte plandeką 8 x 10. Wykorzystując maksymalnie niewielką ilość miejsca stawiam te konstrukcje tak, że zostaje między nimi ok. 50 cm pas w którym sadzę jeden rząd pomidorów (6 sztuk) a w tunelach po 2 rzędy, w ten sposób mam 30 rozsad w 5 rzędach. W tym pasie pomiędzy tunelami stawiałam początkowo dwa maszty, a w tym roku postawiłam jeden, dzięki temu woda z deszczu łatwiej spływa na boki, nie zbiera się na dachu. Początkowo starałam się maksymalnie naciągnąć plandekę i zakrywać przód i tył przy gorszej pogodzie. W zeszłym roku mniej zakrywałam a jeden bok w gorące dni podnosiłam żeby był maksymalny przewiew. W tym roku raczej w ogóle nie będę się starała zamykać a oba boki będą uniesione trochę nad ziemią.
Nie zależy mi na zamkniętym tunelu tylko na stworzeniu zabezpieczenia przed deszczem. Wydaje mi się, że taki pomysł jest wart wypróbowania
https://i.postimg.cc/Df9GS3Cr/IMG-20250529-134549.jpg
https://i.postimg.cc/2SzVWknZ/IMG-20250529-134712.jpg
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku.
Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 640x480 pix lub 800x600.

Jestem tu nowa i nie miałam zamiaru się wychylać ale zainteresował mnie ten temat... Od trzech lat uprawiam pomidory też jakby pod daszkiem. Są to, jak pewnie widać na zdjęciach, dwa szkielety takie typowe, 2 x 3 przykryte plandeką 8 x 10. Wykorzystując maksymalnie niewielką ilość miejsca stawiam te konstrukcje tak, że zostaje między nimi ok. 50 cm pas w którym sadzę jeden rząd pomidorów (6 sztuk) a w tunelach po 2 rzędy, w ten sposób mam 30 rozsad w 5 rzędach. W tym pasie pomiędzy tunelami stawiałam początkowo dwa maszty, a w tym roku postawiłam jeden, dzięki temu woda z deszczu łatwiej spływa na boki, nie zbiera się na dachu. Początkowo starałam się maksymalnie naciągnąć plandekę i zakrywać przód i tył przy gorszej pogodzie. W zeszłym roku mniej zakrywałam a jeden bok w gorące dni podnosiłam żeby był maksymalny przewiew. W tym roku raczej w ogóle nie będę się starała zamykać a oba boki będą uniesione trochę nad ziemią.
Nie zależy mi na zamkniętym tunelu tylko na stworzeniu zabezpieczenia przed deszczem. Wydaje mi się, że taki pomysł jest wart wypróbowania

https://i.postimg.cc/Df9GS3Cr/IMG-20250529-134549.jpg
https://i.postimg.cc/2SzVWknZ/IMG-20250529-134712.jpg
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku.
Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 640x480 pix lub 800x600.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2961
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory pod daszkiem.
Miałam podobny pomysł
Ja myślałam plandekę przytwierdzić od połowy do połowy stelażu aby był maksymalny przewiew.
