Postawię na instalację solarną, to znaczy zrobię coś w rodzaju gabloty zaizolowanej styrodurem, w której ułożę nierdzewną karbowaną rurę. Całość pomaluję na czarno farbą odporną na wysokie temperatury - w takiej gablocie jest nawet na lekkim słońcu bardzo ciepło, widziałem w necie jak komuś stopiły się rury, jak zamiast stalowych/miedzianych dał plastikowe. Gablotę zamknę komorowym poliwęglanem, to da "efekt szklarni". Powstały kolektor podłączę do wymiennika, po drodze instalując solarną pompę obiegową. To będzie układ zamknięty i pewnie napełnię to glikolem, żebym nie musiał nic z tym robić na zimę. No i do wymiennika woda z basenu. To będzie wersja podstawowa, z czasem rozbuduję system o akumulatory żelowe ładowane z solarów i grzałkę, żebym mógł tanio ogrzewać basen również nocą i w dni pochmurne. Do tego jakiś sterownik, czujniki temperatury itp. Pewnie jak skończę, to wyjdzie mi z tego kosmodrom, albo bomba atomowa.

@wiridiana - rozważ basen stalowy, jest ciut droższy, ale nie trzeba składać na zimę. Ja trochę żałuję, że mam zwykły stelażowy, bo to składanie, czyszczenie i suszenie nie należy do przyjemnych prac.