Winorośle i winogrona część 8

[phantom]

Kupiłem sadzonki winorośli i miejsce szczepienia (a w zasadzie całe zrazy) są oblane czymś w rodzaju wosku. Rozumiem że to jakaś forma zabezpieczenia, ale czy po posadzeniu ja mam to zdjąć czy roślina sama to rozerwie?

[malopolanin]

Sadzisz takie, jakie są. Nie robisz nic. Wosk sam odpadnie.

[anulab]

Dzisiaj okryłam winorośle , chociaż nie wiem czy ma to sens bo straty już są .
Może jednak uda się coś ocalić .

[BobejGS]

Wtorkowy przymrozek ściął mi całe ogromne winogrono na działce. Pierwszy raz widzę aż taki mocny efekt przymrozku. Normalnie jakby opryskał ktoś randapem.

Z drugiej strony winorośle koło domu się uchroniły, a to z 400m w linii prostej. Jednak między budynkami cieplej. Chyba tylko dwie sztuki mają lekko liźnięte czubki.

[anulab]

Tyle się napracowałam , a przymrozek poszedł bokiem . Żałuję , że nie okryłam
dzień wcześniej .
U mnie te przy domu też ocalały . Na przyszłość nowe nasadzenia tylko przy domu .

[kuneg]

Aniu, dobrze, że okryłaś.

U mnie na wsi w 1 rzędzie miałam część przymrożonych krzewów, a część nietknięte. Tak było w zeszły weekend.
Jak są temperatury „na granicy”, to czasem tak bywa. Ba, nawet czasem krzew wygląda na zdrowy, a za parę dni rozwijają się zniekształcone liście, a za 3-4 tygodnie osypują się kwiatostany przed pełnym rozwinięciem.

Teraz trzeba wyłamać przemrożone pędy, żeby pąki zapasowe mogły szybciej wybić. Część odmian owocuje trochę z pąków zapasowych i jest szansa, że owoce zdążą dojrzeć przy wczesnych odmianach.

[anulab]

Dzięki za poradę , zastanawiałam się co zrobić z tymi co tak smętnie zwisają .

[bioy]

Jak wyżej pisała Małgorzata, trzeba wyłamać, żeby przyspieszyć start pąków zapasowych.

[weglowy]

A ja bym uważał z wyłamywaniem bo można uszkodzić pąki zapasowe.

[bioy]

Można poczekać, aż zgniją i same odpadną.

[malopolanin]

Jeżeli ruszył pęd z pąka głównego i nie pokazały się pąki zapasowe, nie ma najmniejszych szans na wyłamanie pąków zapasowych podczas wyłamywania młodziutkiego pędu z pąka głównego.
Pąki zapasowe można wyłamać wyłącznie wtedy, kiedy już są widoczne, albo kiedy z takiego pąka wyrasta pęd. Dość często można zauważyć, że tuż pod pędem wyrastającym z pąka głównego pojawia lub pojawiają się inne pąki (zapasowe) i z tych pąków po czasie wyrastają pędy. Jeżeli nieostrożnie usuniemy przemarznięty pęd, możemy uszkodzić pąki zapasowe, ale tylko te, które już wystartowały.
Częściej mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Kiedy z pąka głównego ruszył pęd, należy dążyć do tego, by nie rosły dodatkowe pędy wyrastające z pąków zapasowych. Wyłamujemy pędy z pąków zapasowych w taki sposób, by nie uszkodzić pędów z pąków głównych.

[anulab]

Oczyściłam i od razu lepiej wyglądają .
Pędom , które ocalały zrobiłam oprysk wzmacniający .

[kuneg]

U mnie na RODos miało być +2... a było poniżej 0. Znów szlag trafił owocowanie
Odechciewa mi się winorośli po kilkunastu latach uprawy

[malopolanin]

Problem szkód spowodowanych przymrozkami jest szerszy niż tylko winorośl. jeżeli po wcześniejszych ciepłych, a nawet gorących dniach rośliny się zazieleniły, nie ma szans, by młode, zielone pędy, zawiązki owoców itp. przetrwały przymrozek. Pozostaje ochrona w postaci osłon lub zraszania nadkoronowego lub uprawa w tunelach foliowych, szklarniach.

[Yogibeer701]

W mieście mam kilka winorośli i jak na razie zero szkód. Mieszkam na górce a południowa ściana i kostka kumuluje energię słoneczną . Działkę mam za to w obniżeniu terenu i tylko dwie łozy przetrwały bo były wysoko. Reszta przemarzła co świadczy o większym mrozie do 1.5 m nad gruntem a już na 2 m i wyżej było cieplej o czym świadczą te dwa przyrosty, które nie ucierpiały wcale. Nawet agrest przymroziło co wcześniej mi się nie przytrafiło.