Stały sobie na parapecie, ale bałam się że bardzo wybiegną o kazałam córce zawieść do szkalrni i przykryć agro, żeby nie poparzyć.
.
Były tam właśnie melony, arbuzy , dynie i cukinie.
Arbuzy też dostały po uszach, ale coś będzie z nich powinny dojść do siebie.
Natomiast po melonach zostały tylko szare niteczki.

Posiałam nowe do kiełkowania, wczesne są to może zdążą dojrzeć .
Jak to mówią , nadgorliwość gorsza od faszyzmu
