Orzech włoski - cięcie

Drzewa owocowe
Zdzich01
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 22 sty 2025, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Witam, jestem tu nowy i widzę, że temat troszkę stary, ale zapytam, bo może ktoś już miał podobną sytuację. U moich rodziców na środku podwórka rośnie orzech włoski, dodam znacznych rozmiarów. 2 lata temu około końca sierpnia przyciełem go nieco, bo za bardzo rósł wszerz i zasłaniał słońce oraz śmiecił w rynnach. Od tamtego czasu zaczął rosnąć w górę. Czy jest jakiś sposób by nieco spowolnić nieco jego przyrost. Poza tym czy to prawda, że liście orzecha się bardzo wolno rozkładają :?: (rzekomo przez zawartość ołowiu - tak twierdzi mój znajomy), bo jeżeli tak to czy można je wywieść do lasku (mam mały z tyłu działki. :roll:
Rysie
100p
100p
Posty: 157
Od: 24 wrz 2024, o 12:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Siły wzrostu nie zmniejszysz, pozostaje przycinanie. Normalne że jak ograniczyć z boku to pójdzie w górę. Gdzieś musi :wink:
Liście nie kłopot, możesz wysypać gdzie pasuje. Owszem, wolno się rozkładają ale to nie żaden ołów, tylko juglon - naturalny związek antybakteryjny u orzechów. W uschniętych liściach zwietrzeje w miesiąc-dwa, a potem zgniją normalnie.
:wit
Ut sementem fecĕris, ita metes.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Ziemie nam ubożeją w próchnicę, więc wywalanie tego dobra do lasku to wielka szkoda. Owszem, orzech rozkłada się dość wolno, ale kasztan jadalny jeszcze wolniej. To jednak nie jest powód, żeby rezygnować z liści obydwu. Orzech byłby wdzięczny, jeśli po rozłożeniu liście wróciłyby do niego. Nasz podwórkowy olbrzym, powoli zbliżający się do setki, przeżywa drugą młodość odkąd dobrał się do kompostownika. Konsumuje zarówno własne rozłożone liście, jak i wszelkie inne odpadki roślinne. Wypuścił korzenie do kompostownika i zbiera sobie wszelkie wycieki. Owocuje teraz jak szalony.
thuje_muje
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 25 kwie 2025, o 11:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Na zdjęciu orzech włoski.

Około miesiąc temu musieliśmy obciąć odchodzący konar. Jakieś dwa dni później zamalowałem ranę maścią ogrodniczą. Wtedy drewno wyglądało na zupełnie zdrowe.

Zagapiłem się przez miesiąc i dopiero teraz zauważyłem to, co widać. Chyba jakiś grzyb zainfekował ranę (?).

Czy są powody do obaw, a jeżeli tak, to co robić?
Obrazek
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4628
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

To pewnie sok, na wiosnę orzecha się nie tnie.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Teraz jak się tylko ociepli, trzeba zrobić poprawkę cięcia. Wyciekający sok to pożywka dla różnej maści patogenów, dlatego bardzo możliwe że rana już się zainfekowała, ale głęboko toto jeszcze nie weszło. Teraz sok nie będzie wyciekał, więc ranę można spokojnie zamalować i zabezpieczyć przed kolejnymi infekcjami. Jak jest ciepło, to orzech szybko goi rany.
seebbek
200p
200p
Posty: 225
Od: 26 wrz 2020, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Nie zostawiaj takich kikutów, obcinaj jak najbliżej pnia.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4628
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

kozula pisze: 27 kwie 2025, o 19:33 Teraz jak się tylko ociepli, trzeba zrobić poprawkę cięcia.
@Kozula jest specjalistką orzechów, ale ja bym jeszcze poczekał aż liście choć trochę się rozwiną.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Rysie
100p
100p
Posty: 157
Od: 24 wrz 2024, o 12:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Późny maj jest OK, ew. początkiem czerwca jeszcze, a nie ma co czekać na później.
:wit
Ut sementem fecĕris, ita metes.
Rysie
100p
100p
Posty: 157
Od: 24 wrz 2024, o 12:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

A btw. - mniej więcej tak wyglądają orzechy po tym omrożeniu, które już wcześniej kwitły.
Obrazek
Zawiązki żyją. Chyba.
:wit
Ut sementem fecĕris, ita metes.
adam_k27
200p
200p
Posty: 278
Od: 21 kwie 2020, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Moje orzechy też wyglądają, jak na zdjęciu powyżej :(
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8069
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Mojemu Marsowi wszystko obmarzlo , postanowił jednak wypuścić nowe kocurki. I to kilka. Ciekawe czy i żeńskie kwiatki też mu wyrosną?
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3966
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Mam podobną sytuację i obmarznięte przyrosty. Co teraz z nimi począć? Zostawić czy usunąć?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

Po przymrozkach orzecha nie należy dotykać do czasu, aż zacznie na nowo rosnąć. Cięcie zdrewniałych pędów w tym czasie może poskutkować wylaniem soków i nawet śmiercią młodego orzecha. Oczywiście martwe części można pozbierać, jeśli kogoś wkurzają.
Gieniu, Mars na zdjęciu ma żeńskie kwiaty żywe, ale zapewne na tyle uszkodzone, że opadną.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8069
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Orzech włoski - cięcie

Post »

No i po "ptokach" ;:oj Drugi atak przymrozków zmroził i te drugie malutkie kotki!!!
Pozdrawiam! Gienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”