Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 5

[pelagia72]

Małgośka
Tak masz rację ,dostaję już pierdylca.
Sucho jest extremalnie ,jak na Pustyni Negev.
Do tego wieje...
Twoja forsycja ,ciemierniki ,hortensja i budleja są w sporych pojemnikach cały czas.
Co ma swoje plusy również....

Jurku
Znowu kolejne poskrzypki znalazłam.
Mahonia w pąkach ,czeka na dostawę wody ,jak wszystko.

[pelagia72]

Witaski
Jestem od rana w Kurorcie i szykuję żarcie świąteczne.
Zostawiłam ogród , szklarnię i rozsady na pastwę Z.
Mam nadzieję, że przeżyją.
Rano wyjeżdżaliśmy i spotkalam na wycieraczce padalca. Wrzeszczalam na całą wieś. Przez to zapomnialam ważnej torby z prezentami. Mama miała imieniny. Chciałam zapisać obrazki ,ale jest problem z hostingiem.

[kuneg]

Jak tam, popadało coś u Ciebie?
U mnie wreszcie popadało... a już zdążyłam rozłożyć węże kroplujące.

[Locutus]

No ja też pojedyncze sztuki jeszcze widuję, ale główna inwazja zażegnana. Chwilowo i tak oprysku nie zrobię, bo u mnie susza się skończyła i regularnie teraz popaduje.

Dlaczego nawrzeszczałaś na biednego padalca? Co Ci zrobił?

Pozdrawiam!
LOKI

[kasia74]

Agnieszko, jestem pełna podziwu dla Twojej uprawy kubełkowej.
Sama też mam trochę roslin w doniczkach na ogrodzie, jednak to ich podlewanie w upały robi się coraz bardziej męczące.
Pięknie wyglądają hiacynty i ten pierwiosek od Marysi w kolorze .. właśnie jaki to kolor? Taki delikatny

[Florian Silesia]

Padalec musiał się bardzo przestraszyć, jak tak wrzeszczałaś. Bidulek

[any57]

Biedny padalec - nie dość, że musiał nasłuchać się wrzasku, to jeszcze na niego padło, że prezentu brak

[pelagia72]

Kochani - wybaczcie ,że zbiorczo ,ale czasu brak
Wróciłam po Świętach i wyobraźcie sobie ,że wszystko ok.
Anioł Stróż przypilnował , deszcz popadał i wszystko urosło.
Z. podlewał rozsadę i szklarnię.
Dziś kosiłam bo miejscami do kolan trawa.
Wy tu się nad padalcem rozczulacie a nie nad biedną Pelasią ze słabym sercem
Padalce toleruję ,ale mają być schowane
A nie mi siedzieć na wycieraczce pod drzwiami, brrrrr ,bleeee
Tulipany już się sypią /po tej suszy i upale/
Ale irysy mają pąki
Kwitną grusze i jabłonie ,chyba będzie sporo owoców
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za miłe wpisy

[Bufo-bufo]

Agnieszko miałaś z padalcem jak ja kiedyś latem z lisem na łące,w wysokiej trawie, jeden krok a w weszłabym na śpiącego lisa.
Na szczęście mnie usłyszał i zerwał się na nogi, zrobił koło, spojrzał mi w oczy i zwiał.